Data: 2001-10-17 08:55:30
Temat: Re: Głupota - konkretyzacja
Od: "... z Gormanghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka :)
(...)
> czymś okropnym jest twarde
> upieranie się przy dawnych schematach, trwanie przy "racjach" dawno
> podważonych, wiara w ich uniwersalność. Życie gwałtownie się zmienia. To
> często wywołuje w ludziach strach przed nowym, nieznanym.
No i tu się kłania elastyczność umysłów - nie zawsze jednakowa.
> Głupotę widzę tu w "trwaniu w przeszłości", obojętności na nowość.
To może poczucie osaczenia? Zauważ, świat nasz zmienił się już bardzo
a największą zmianą jest chyba tempo zmian!! :))
I stąd często zagubienie, przestrach. Oczywiste jest, że elastyczność młodego
jest zdecydowanie większa od starego. Dzieje się rzecz dość makabryczna.
Z jednej strony tempo zmian, a z drugiej narastająca z wiekiem potrzeba poczucia
stabilizacji, spokoju, często wraz z potrzebą docenienia przez otoczenie!!!
Popatrz - człowiek od obudzenia rozumu dąży do opanowania niepokojów
w tym do "oswojenia" swej niszy ekologicznej. Musi się w niej znaleźć - albo jako
konformistyczne popychadło, albo jako niezależny, albo jako wiodący!
Walczy więc, wygrywa, przegrywa, ale ciągle jest. A tu każdego dnia
coś nowego....
W którymś momencie rezygnuje - tak jak gość w szarym płaszczu pod oknami
z maszkaronami eTaty. Zmądrzał!!! Dać mu spokój.
Ale nie każdy godzi się ze sobą i milczy. Nie każdy może! I wtedy rzeczywiście,
łatwo o posądzenie o głupotę, albo rzeczywista głupota...
Zanik zdolności przystosowawczych...
> Zastanawiam się z czego to wynika.
> Brak motywacji?
Ja bym powiedział - brak możliwości organicznych....
> pozdrawiam
> agnieszka
serdeczności
Allfređ
~~~~~~~~~
|