> Nie, nie mam. Ale nikt z lekarzy nie planował tego sprawdzić. Ale z
> opisu i zdjęć w sieci to mam czyraki, a nie zwykły trądzik, a te są
> często powodowane przez gronkowce i paciorkowce, zwłaszcza przy słabej
> odporności organizmu. A jak napisałem wcześniej często się przeziębiam,
> więc chyba mam kiepską odporność.
>
> Zwykłe pryszcze od czasu do czasu się pojawiały, ale w małych ilościach
> i szybko znikały. A to to mam w jednym miejscu prawie cały czas. Trądzik
> miałbym na całej twarzy (ciele).

Czyraki to takie żółtawe zgrubienie otoczone zaczerwieniem skóry, które
ma w środku rdzeń. Dotykanie samego ogniska zapalnego sprawia ból.
Nacięcie wysterylizowanym narzędziem załatwia sprawę.
Pamiętam, że samo nacięcie i wypłynięcie ropy razem z tym rdzeniem
(torebka włosowa w stanie zapalenia?) dawało potężną ulgę.

Zacznij zmywać twarz spirytusem salicylowym na waciku, dwa razy
dziennie, przez tydzień. Powinno zacząć ustępować. Oczywiście wizyta u
lekarza wskazana i zmiana diety oraz bardziej higieniczne życie.

Na czyraka dawno temu mówiono, że to choroba brudu.

zyga
--
--force --nodeps --all