Data: 2001-11-21 07:10:55
Temat: Re: Grupa to, czy gabinet?
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bracken" <l...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9tef3r$g32$1@flis.man.torun.pl...
> No coż, masz zapenwe rację, choć w zyciu trochę trudniej to wprowadzić w
> czyn.
A czy ja pisałam, że w życiu jest zawsze łatwo, prosto i przyjemnie???
Pewnie, łatwiej klepnąć kilka zdań w klawiaturę niż rozmową skłonić osobę
bliską do wizyty u specjalisty.
> chociaż
> to przypadek ciut dziwny i dlatego tu faktycznie potrzebny byłby
fachowiec.
> Istota owa jest permanentnie genialna, studiuje 3 rzeczy na raz ze średnią
> 4.9, ma masę znajomych, jest ładna i zaochuje się w niej 3 facetów
> tygodniowo (średnio)
> A pomimo tego uważa, że jest głupia i do bani. Tatuś alkoholik + cholernie
> duże wymagania względem siebie + 2x takie względem partnera (to akurat OK
bo
> to mobilizuje) + dążenie do związku idealnego
> (czyt.niemozliwego do zrealizowania, taki np. filmowy seks - zawsze mamy
> orgazmy razem ;))) - przyjemna bzdura, choć mało zabawna na realu)
> Ładny węzełek, nieprawdaż?
To tylko dowodzi, że ani Ty, a ja tym bardziej nie jesteśmy tutaj w stanie
odkryć prawdziwych przyczyn jej kompleksów, czyli posatwić diagnozy i
zastosować odpowiedniego postępowania naprawczego.
>
> Nie chciałbym, żebys mnie źle zrozumiała. O zachęcaniu ludzi do psychologa
> (tam akurat w wątku osobistym) pisała Mania - i zrobienie tego w takiej
> formie, jest przyjemniejsze od chłodu (choć profesjonalnego), którym ty
> czasem aż emanujesz.
Zaraz, zaraz...to Ty chciałbyś kogokolwiek bliskiego skłaniać do wizyty u
psychologa w taki sposób, żeby poczuł się obrażony? Zdumiewasz mnie!
Myślałam, że to dla każdego jest oczywiste, iż człowiekiem dysfunkcjonalnym
psychicznie, należy postępować DELIKATNIE i DYPLOMATYCZNIE. I to nie ja mam
tak postępować, tylko Ty, bo to Twoja przyjaciółka i Twój interes.
Nie rób im terapii tutaj,
No, ja na pewno nigdy nikomu tutaj terapii nie robiłam, nie robię i robić
nie będę! :).
ale odsyłaj ich do fachowca]
> ciut delikatniej.
> Serca trochę, droga pani!
Tak, tylko to niestety Twoim psim obowiązkiem jest wykazać nie trochę, a
mnóstwo serca wobec osoby, której chcesz pomóc. Masz wykazać i serce i
delikatność i wrażliwość, a nie odezwać się do niej w stylu "Marsz babo do
psychologa, bo coś z toba nie w porządku". Natomiast nam wystarczy tylko
powiedzieć "zaprowadź ją do psychologa". Nie ma potrzeby, żebyśmy w
pospolitą i oczywistą radę angażowali się uczuciowo.
> Ja jestem typem człowieka, który uważa, że poradzi sobie sam, a na chłód
reaguję kontrchłodem, ale kogoś to może zaboleć.
No więc chyba wreszcie zrozumiałeś, że chłodem nic U NIEJ nie załatwisz ani
JEJ nie pomożesz. Cóż, lepiej późno, niż wcale.
.
> Pozdrawiam. Zdrowiej szybko i do roboty ;)))))))))
Dziękuję :).
Dorrit
>
> --
> Bracken
>
>
|