Data: 2015-09-30 12:58:27
Temat: Re: Grzech pychy i zazdrości
Od: niebieski <n...@i...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 29.09.2015 21:21, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
> news:muejjc$e6h$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 29.09.2015 o 19:52, Chiron pisze:
>>> Praca pani zza kasy- moze być zastapiona pracą automatu. I własciwie to
>>> już się dzieje. Hamulcem tego jest chyba tylko starsze pokolenie, które
>>> jeszcze stanowi dość liczna grupę klientów- i woli kupować od ludzi, nie
>>> od automatów. Jednak- ta pani jest do zastąpienia. Właściciel- bogacz
>>> jest niezastapiony
>>
>> Egoizm ludzi bogatych i "twórczych" zaraz przynosi mi na myśl ACTA
>> które chciano wprowadzić aby przypadkiem nikt nie skorzystał z owoców
>> ich pracy. I tu Kukiz wspaniale się zachował odwrotnie niż Hołdys.
>> To również wprowadzanie patentów na wszystko w czym dobra jest firma
>> Apple.
>> Natomiast ludzie nieegoistyczni na przykład edytują Wikipedię, aby
>> inni mogli skorzystać.
>
>
> Czy aby piszesz o ludziach bogatych- czy może po prostu takich, co mają
> sporo na kontach? To_nie_to_samo. Przynajmniej- nie zawsze. Widzę, że
> napisał Ci Ghost- nie bedę więc powtarzał. Uzył pewnego przekleństwa:
> korporacja. Korporacja niejako wymusza użycie innego brzydkiego słowa:
> socjalizm. Dlatego, że korporacje są socjalistyczne. One popierają np
> związki zawodowe (bo łatwo skorumpować przywódców- i przez to trzymać za
> ...przydatki pracowników), one w ogóle popierają socjalizm- bo w takim
> systemie wystarczy się dogadać z rządem (np: żeby kupował od danej
> korporacji jakiś towar)- i nie trzeba wcale zabiegać o klienta. W
> imieniu korporacji wystepują najczęściej młode szczury, które jak się
> zestarzeją- idą na bocznicę. Napędzają oni kasę do kieszeni- banksterom.
> Pośrednio lub wręcz bezpośrednio.
>
> Człowieka bogatego łatwo było poznać na wsi. Wystarczyło przejść się po
> gospodarstwach, popytać, pooglądać. Pan- bogaty- to ktoś, kto najpierw
> karmi zwierzęta, potem rodzinę- a sam je na końcu. To ktoś, kto najpierw
> zbudował piękna stodołę i oborę- a na końcu- jak wszystko funkcjonowało-
> postawił sobie dom. Motorem takiego człowieka jest chęć przekazania tego
> potomstwu. I wychowania dzieci tak, żeby pomnożyły- a nie roztrwoniły
> ojcowiznę. Z tak wychowanych ludzi- ponieważ nie starczało miejsca na
> wsi- rodziła się klasa kapitalistów. Ludzi, którzy przenosili się do
> miast- zakładali swoje firmy- i prowadzili je tak, jak ich ojcowie
> gospodarstwa: z perspektywa przekazania firmy kolejnym pokoleniom.
> Niestety- socjalizm to wszystko popsuł- promując na wsi fornali, a w
> mieście- lumpenploretariat. Taki ludźmi bowiem bardzo łatwo kierować-
> manipulując nimi.
>
> --
>
> Chiron
Dobrze to opisałeś - nic dodać, nic ująć.
--
"Socjalizm niewiele wymaga od człowieka - wymaga tylko,
by pokochał to, czego normalny człowiek nienawidzi,
a znienawidził to, co normalny człowiek kocha
- i świetnie można w socjalizmie żyć!" E.Kuzniecow
|