Data: 2002-11-21 19:58:15
Temat: Re: Grzyby, bioprądy, nowtwory.....
Od: f...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Za dużo pytań na raz ;-).
Zarodniki grzybów pleśniowych są wszędzię. Są bardzo małe, dużo mniejsze od
pyłków roślin, i jest ich znacznie więcej w powietrzu niż pyłków. Poza tym, o
ile rośliny są nam raczej dobrze znane, o tyle gatunków i szczepów grzybów jest
tak dużo, że nie sądze aby ktokolwiek znał je wszystkie. Zagrzybione mieszkania
mogą powodować w pewnych przypadkach poważne kłopoty zdrowotne. Ucz się
pilnie ;-), ponieważ rzeczywiście jest to poważny problem.
Poniżej załączam artykuł, z kategorii popularno-naukowych ;-). Aby dowiedzieć
się więcej, wpisz w dowolnej przeszukiwarce hasło "grzyby pleśniowe".
Pozdrawiam, andrzej
Rzeczpospolita, 12.12.00 Nr 289
Pleśnie znacznie groźniejsze
Wywołują dolegliwości uchodzące uwadze lekarzy
ZBIGNIEW WOJTASIŃSKI
Doskwierający jesienią katar i kichanie - najczęściej kojarzone z
przeziębieniem -u niektórych osób może być wywołany przez narażanie na
ukrywające się w mieszkaniach pleśnie. Najczęściej są one kojarzone z rakiem,
tymczasem mogą spowodować schorzenia dróg oddechowych, zawały serca i zapalenie
spojówek, a także bóle stawów, chroniczne zmęczenie i trudne do wytłumaczenia
napady głodu.
Zagrożenie zdrowia grzybami pleśniowymi jest znacznie większe niż do niedawna
podejrzewali lekarze. Niektóre dolegliwości nie są w ogóle z nimi kojarzone,
dlatego ich leczenie jest tak mało skuteczne. Znakomitym tego przykładem jest
objawiające się katarem i kichaniem przewlekłe zapalenie zatok przynosowych na
tle alergicznym. Do niedawna wydawało się, że pleśnie są odpowiedzialne jedynie
za 6-7 proc. zachorowań z tego powodu. - Teraz wiemy, że jest dokładnie
odwrotnie: wywołują one 93 proc. tego rodzaju zachorowań - twierdzi na łamach
tygodnika "Time" David Sherris z Mayo Clinic powołując się na badania 210 osób.
Specjaliści od dawna ostrzegają przed pleśniami ukrywającymi się w spiżarniach,
żywności, w łazience i na strychu - wszędzie tam, gdzie jest wilgoć, ciepło i
mały przewiew. Najczęściej wywołują one alergie i ataki astmy, zwiększają
podatność na przeziębienia i grypę. Ludzie bardziej wrażliwi mogą jednak
odczuwać znacznie poważniejsze dolegliwości spowodowane narażeniem na
wydzielane przez nie toksyny. Tak było w przypadku Deeny Karabell z Nowego
Jorku, która po 15 latach obcowania z grzybami pleśniowymi w swym mieszkaniu
odczuwała ciągłe zmęczenie i osłabienie, schudła 15 kg i trzykrotnie przeżyła
zagrażający życiu wstrząs anafilaktyczny.
Uczeni z Uniwersytetu Dsseldorf twierdzą, że sekcje zwłok większości ludzi,
którzy zmarli z niewyjaśnionych przyczyn, wskazują, że przyczyną ich śmierci
mogły być pleśnie. Do podobnych wniosków skłaniają badania specjalistów z
Uniwersytetu Freiburg: twierdzą oni, że większości zgonów z tego powodu można
byłoby uniknąć, gdyby w porę udało się wykryć przyczynę dolegliwości chorego.
DPA opisuje przypadek 42-letniej kobiety z Mlheim w Nadrenii-Północnej
Westfalii, która od wielu lat była osłabiona, cierpiała na nieustępujący kaszel
i ciągłe bóle głowy. Liczne wizyty u lekarzy w niczym jej nie pomogły. Pomógł
dopiero przypadek, a konkretnie labrador wabiący się Oscar. Któregoś dnia
zainteresował się posadzką na strychu jej domu. Po bliższych oględzinach
okazało się, że zalęgła się tu ogromna ilość grzybów pleśniowych, a wszystkie
dolegliwości minęły, jak tylko je usunięto.
Ludzie często nie wiedzą albo nie zwracają uwagi na pleśnie, jakie zadomowiły
się w ich mieszkaniu. Według Wolfganga Maesa z Nadrenii, pleśnie wywołują coraz
więcej schorzeń, które uchodzą uwadze lekarzy. Trzeba pamiętać, że wystarczy
zaledwie 5 g pleśni zalęgającej się w zbożu, by spowodować zgon.
Niektóre gatunki grzybów są od dawana wykorzystywane przez ludzi do produkcji
żywności. Przykładem są pleśniejące sery czy piwo. Ale pleśnie te nie są groźne
dla zdrowia. Przedmiotem trosk specjalistów są grzyby pleśniowe, które gromadzą
się w zawilgoconych mieszkaniach, żywności, lodówkach, a także w filtrach do
wody oraz urządzeniach klimatyzacyjnych.
Niestety, większość ludzi nie przejmuje się zagrożeniem pleśniami. Nie ma nawet
odpowiednich przepisów prawnych. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone, gdzie z powodu
zapleśnienia do rozbiórki przeznacza się całe budynki, a sądy przyznają wysokie
odszkodowania. Nadal nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak groźna jest wydzielana
przez pleśń aflatoksyna - jedna z najsilniejszych substancji rakotwórczych.
Często znajduje się ona w psującej się żywności, a także w orzeszkach ziemnych
i kukurydzy. Nie likwiduje jej gotowanie, pieczenie czy smażenie. Jest
groźniejsza niż palenie tytoniu czy nadużywanie alkoholu.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|