"Agus" <g...@p...net.pl> :

> Wydaje mi się, że zniknięcie sendo.com nie było
> związane z jakims "kaprysem" (zrozumcie mnie dobrze) Marcina, tylko z
> jakimś większym problemem. Ja mam nadzieję, ze sedno.com kiedyś wróci.
> A przy okazji. Pamiętam, że Marcin chyba był na spotkaniu
> wrocławianek, żadna nie ma jakiegoś namiaru na niego?

No więc tak - chciałam zacytować to co do mnie Marcin napisał, ale nie
chciałam tego robić bez jego zgody - ponieważ było to dopiero wczoraj, a
chcę odpowiedzieć Agnieszce nie będę cytowała maila a napiszę w skrócie, że
Marcin żyje (z problemami), całe sedno jest skopiowane, odpowie na maile
jak będzie miał czas.

Pozdrawiam,
Monika (Wrocław)