« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-03-20 21:08:40
Temat: Re: Hakerzy prawdyPewnie dla wyzszych istot tez jestesmy zwierzetami o ile takie istnieją.
Nie kazdy czlowiek ma potrzebe zycia w stadzie jedni wrecz tego
nienawidza ze wzgledu na walke silniejszy slabszy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-03-21 02:56:53
Temat: Re: Hakerzy prawdyOn 20 Mar, 22:08, thomas <t...@n...wytnij..com> wrote:
> Pewnie dla wyzszych istot tez jestesmy zwierzetami o ile takie istnieją.
> Nie kazdy czlowiek ma potrzebe zycia w stadzie jedni wrecz tego
> nienawidza ze wzgledu na walke silniejszy slabszy.
To rozgrywki polityczne w stadzie wyłaniają samca alfa i całą
hierarchię stada.
Ja myślę, że respekt, szacunek do każdego łączy się z wizją jego
autorytetu.
Nie ma szacunku nie ma wiarygodności. Jak to mówią, na szacunek
każdego trzeba sobie zasłużyć.
Nie ma wiarygodności ten głos się nie liczy. Szacunek ludzi ulicy ;)
Np po co się podkreśla niski wzrost prezydenta? Niski wzrost =
mniejsza wiarygodność.
Ja myślę że tzw. "słabszy" to osoba, która boi się że straci dla
innych wiarygodność.
Najbardziej boli utrata swojego autorytetu we własnych oczach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-03-21 03:16:50
Temat: Re: Hakerzy prawdyOn 20 Mar, 12:30, "Duch" <n...@n...com> wrote:
> Nie bardzo...
> religie nie sa mirazem, reguluja konkretne sfery zycia i posiadaja kodeks
> postepowania, mowia co jest dobre a co zle,
> co moze byc celem a co pułapką, co nalezy robic a czego nie.
Bez religii nie podporządkowalibyśmy sobie tej barbarzyńskiej
bezbożnej hołoty ;)
Religia to taki pedant wojujący z bałaganem, purysta walczący o
czystość i jednolitość.
Religia to ucieleśnienie dążności stada do porządku, odwrotnie do
anarchii która lubi dążyć do chaosu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-03-23 22:56:41
Temat: Re: Hakerzy prawdyDuch pisze:
> "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
> news:frs24h$qq5$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Inaczej - jesli autorytet powie "od dzisiaj zabijanie jest dobre", to
> juz po autorytecie. Liczy sie IDEA.
Duchowni islamscy czasem 'znienacka' się zapalają i głoszą, że zabijanie
jest dobre. Co ciekawe wcale nie przestają być przez to autorytetami.
Tak samo w przeddzień napadu Nazistów na Polskę - politycy wzywali do
obrony (czyli w sumie do zabijania w obronie) i też autorytet nie ucierpiał.
No ale główna idea w obu przypadkach jest szczytna - jednak żeby
szanować życie. Czyli robi się bałagan.
Pozdrawiam
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-03-25 03:24:43
Temat: Re: Hakerzy prawdyOn 23 Mar, 23:56, Marcin <b...@p...onet.pl> wrote:
> Duch pisze:
>
> > "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
> >news:frs24h$qq5$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> > Inaczej - jesli autorytet powie "od dzisiaj zabijanie jest dobre", to
> > juz po autorytecie. Liczy sie IDEA.
>
> Duchowni islamscy czasem 'znienacka' się zapalają i głoszą, że zabijanie
> jest dobre. Co ciekawe wcale nie przestają być przez to autorytetami.
"niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie"
W stadzie prawo moralne jest ustalane dla wszystkich, ale nie
wszystkich głosy liczą się jednakowo.
Osoby z autorytetem mają "ogólnostadne" przyzwolenie na zmiany praw
moralnych. Jeśli byle cipek podskoczy i powie to nie jest dobre,
dasz mu w zęby.
Zabijanie może być dobre, a nawet służyć Bogu jeśli prawo moralne tak
mówi. Prawo moralne już działa bez autorytetów.
Możliwe jest, że nie zawsze jest łatwo zmienić prawo moralne nawet
autorytetom.
To też mówi troszkę o Bogu. Jeśli autorytet powie że Bóg tak chce to
wszyscy tak będą uważać, a nawet popełniać samobójstwa
w szczytnych celach.
Porządek to to co wg prawa moralnego jest dobre.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-03-25 14:19:20
Temat: Re: Hakerzy prawdyOn 25 Mar, 04:24, Jesus <n...@p...onet.pl> wrote:
> On 23 Mar, 23:56, Marcin <b...@p...onet.pl> wrote:
> Osoby z autorytetem mają "ogólnostadne" przyzwolenie na zmiany praw
> moralnych. Jeśli byle cipek podskoczy i powie to nie jest dobre,
> dasz mu w zęby.
Jeszcze zauważyłem jedną rzecz więc pozwolę sobie dodać.
Nie wiem czy może być tak, że dla kogoś wszyscy są cipkami. Ale pewnie
jest tak,
że jeśli ktoś nie liczy się ze zdaniem większości to jest zwykłym
burakiem ;)
System religii nie może nie istnieć. On istnieje naturalnie, nawet
jeśli nie będziemy tego
nazywać religią. Istnieje niezależnie czy Bóg jest, czy go nie ma.
Gorzej jeśli ma się szacunek do wszystkich instytucji, bo wówczas nie
da się przyjąć jednej
za prawdziwą. Bo one są niezgodne co do tego czego Bóg od Ciebie
oczekuje, to znaczy co musisz
robić aby go zadowolić. I wówczas nie wiesz, czy masz dla boga zabijać
niewiernych, czy im pomagać. ;)
Dlatego ja jestem wiecznie zagubiony ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-03-31 13:57:41
Temat: Re: Hakerzy prawdy"Marcin" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:fs6n74$iq9$1@news.onet.pl...
> obrony (czyli w sumie do zabijania w obronie) i też autorytet nie
> ucierpiał.
eee, dla mnie slaby argument - w niektorych przypadkach policjant, zolenierz
ma prawo zabic w obronie zycia naszych rodzin i dzieci przed agresorem
i nie jest to sprzeczne z nasza moralnoscia.
Wrecz z nia zgodne.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-03-31 14:00:06
Temat: Re: Hakerzy prawdy"Jesus" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:6c103012-544d-43a3-95eb-7315ae0c459a@b1g2000hsg
.googlegroups.com...
"Zabijanie może być dobre, a nawet służyć Bogu jeśli prawo moralne tak
mówi. Prawo moralne już działa bez autorytetów."
a tam, filozofujesz - snajper policyjny ma prawo zabic przestepce jesli
ten zagraza zyciu zakladnikow. Zabija sie przestepce zeby ocalic zycie
innych,
wybiera sie mniejsze zlo.
Religia tu nie ma nic wspolnego.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |