Data: 2011-03-14 16:41:08
Temat: Re: He..hw
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
> Czyli ten model jest oparty na uprzywilejowanej i dominującej roli samic.
> A więc to jedna z form matriarchatu w świecie zwierząt (ssaków).
>
> U niektórych zwierząt jeszcze bardziej prymitywnych, czyli np owadów,
> organizacja "społeczna" także oparta jest na matriarchacie, a rola
> samców traktowanych instrumentalnie jest zredukowana do roli
> wyłącznie reprodukcyjnej.
>
>
> Nie jestem przekonany, czy tego rodzaju model zachowań/organizacji
> społecznej powinien być alternatywą, czy tym bardziej wzorem dla ludzi...
>
> choćby z tego względu, że natura wyposażyła mężczyzn w większe
> mózgi niż te którymi dysponują kobiety, więc nagięcie się ludzi do takich
> wzorców musiałoby się wiązać z czymś co przypominałoby lobotomię
> lub częściowy abortaż lub destrukcję Centralnego Układu Nerwowego
> u mężczyzn, a jest mało realistyczne by mogło to nastąpić to w drodze
> ewolucji.
>
Mnie tam neuroanatomowie tłumaczyli, że po uwzględznieniu współczynnika
kompensującego wagę ciała różnice są nieistotne [czyli: waga
mózgu/waga ciała]. Jeśli są jakieś rzeczywiste różnice to dotyczą one
stopnia specjalizacji poszczególnych struktór mózgu, która u kobiet jest
- generalnie rzecz ujmując - nieco niższa niż u mężczyzn. Ale różnice te
są mniejsze niż np. między prawo i leworęcznymi na przykład.
Tak wiec przykład zazloconego dotyczacy sloni jest jak najbardziej "w
temacie".
pozdrawiam
vonBraun
|