Data: 2003-12-08 17:20:05
Temat: Re: Hipochondria
Od: "hmmm" <j...@b...jestem>
Pokaż wszystkie nagłówki
Co do kregoslupa, to moze byc to prawda, ukald nerwowy jest dosc
skomplikowany.
Sam jestem hipochondrykiem i powoli chce sie z tego wykaraskac.
Ja bylem chory na zoladek. W moim odczuciu, syn powinien troche odpoczac,
podjesc w domku posiedziec, wyspac sie pozadnie, a dolegliwosci mina. To
pomaga.
Pozdrawiam
W.
Użytkownik "ojciec" <t...@g...WYTNIJ.pl> napisał w wiadomości
news:br064b$bml$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> Co mam począć z 32-letnim synem, który wg. mnie przejawia
> typowe oznaki hipochondrii. Zasugerowałem poradę psychiatry,
> umówiomy tam jest na wizytę 11-go stycznia, ale do tego czasu
> objawy sie mogą nasilić.
> Dzisiejsza jego wizyta u nas z synową i wnuczkie polegała na tym,
> że ja bawiłem sie z małym, żona rozmawiała z synową, a syn buszował w
> internecie
> na stronach medycznych, po czym oświadczył, że najprawdopodobnie ma jakąś
> nietypową chorobę żoładka (nazwy nie zapamiętałem, gdyż było tych chorób
juz
> spora).
> Wizytował juz oprócz lekarza rodzinnego także kardiologa, laryngologa a od
> kilkunastu
> dni chodzi na masaże kręgosłupa, gdyz on też mu dokucza powodują ucisk w
> klatce piersiowej.
> Sprawa tylko z pozoru wydaje sie śmieszna;
> moje sugestie, że to urojenia kończą sie irytacja z jego strony i coraz
> głośniejszą wymiana zdań.
> Czy ktos miał podobny przypadek w swoim otoczeniu?
>
> Pozdrawiam
>
> ojciec
>
>
|