Data: 2003-11-07 22:31:38
Temat: Re: Homeopatia o Nie !!!!!!!
Od: "Ireneusz Badowski" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> zastrzegam że jestem racjonalistą i sceptykiem,
Sorry, muszę się się znów wtrącić ale ręcę opadają.
Ponieważ jestem niepoprawnymidealistą, to mimo że robisz wrażenie że nie
czytałeś poprzednich postów (np. moich czy PiotraMx) powtórzę raz jeszcze.
>a że całkiem niedawno wyleczyłem się siarczanem żelaza D100 z
> paskudnej grypy to zupełnie inna sprawa i nawet się trochę tego wstydzę
Jeśli "niedawno" to nie sądzę by rzeczywiście byla to grypa- raczej inny
wirus.
Twierdzisz, że sie "wyleczyłeś"- umarłbyś gdybyś się nie " leczył" ?
Znakomita większość infekcji wirusowych nie wymaga ŻADNEGO leczenia
farmakologicznego.
Przydatne bywają leki zwalczające objawy a i to bez przesady...
Podstawa to leżeć w łóżku i odpwiednio sie odżywiać- nasz organizm odciażony
sam da sobie radę z infekcją .
Prawdę mówiąc , jeśli chodzi o leki przeciwwirusowe to medycyna też nie ma
wiele do zaoferowania (abstrachując od najnowszych zdobyczy w walce z AIDS-
ale to inna bajka). Tak więc nie musisz się wstydzić wyleczenia z grypy, ale
tego że utrzymujesz że pomógł ci siarczan żelaza owszem.
> Chodzi o coś w rodzaju 'rezonansu
> kształtotwórczego' i tak to rozumieli starożytni Grecy, którzy w końcu
> homeopatię wymyślili.
W starożynej grecji średnia życia ledwo przekraczała 20 lat.
Jesli coś sie w tej kwestii zmieniło to zapewniam że nie z powodu
rozpowszechnienia homeopatii.
Teorie "pamięci wody", rezonansu kształtu cząsteczki - niepotwierdzone
spekulacje.
Pare lat wstecz jakiś matoł z profesorskim tytułem wydal "pracę" o pamięci
cząsteczek wody.
Nobla nie zdobył - jego prace uznano za humbug dziesieciolecia.
> zastrzegam że jestem racjonalistą i sceptykiem,
Taka sama prawda jak jak wyleczenie siarczanem grypy.
Irek. Zdrowia życzę
|