Data: 2012-04-23 20:29:17
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.
Od: "jaktojest" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea <x...@p...fm> napisał(a):
> W dniu 2012-04-18 20:44, medea pisze:
> > W dniu 2012-04-18 20:09, Paulinka pisze:
> >> medea pisze:
> >>> W dniu 2012-04-18 17:47, antyklehomo pisze:
> >>>> em zwiazane. Zadziwiajace jest zazebianie sie obu zbiorow tych
> >>>> osobnikow -co wskazywaloby moze ze celibat mogl byc m.inn. proba
> >>>> poradzenia sobie tej organizacji z problemem zintensyfikowanej jej
> >>>> infiltracji przez srodowiska homoseksualne, odnajdujace doskonale
> >>>> dla siebie warunki egzystencji w jej ramach.
> >>>
> >>> Bzdura. Celibat jest podyktowany gromadzeniem i zabezpieczaniem
> >>> (przed podziaĹem) mienia koĹcielnego. Nie ma dzieci, nie ma
> >>> dziedziczenia majÄ
tku, nie ma podziaĹu.
> >>
> >> A to chyba nie do koĹca przecieĹź w koĹciele protestanckim nie ma
> >> celibatu.
> >
> > Ale teĹź KoĹcióŠprotestancki nie ma chyba takiego majÄ
tku, jakim
> > dysponuje katolicki. MoĹźe wĹaĹnie dlatego?
> >
> >> To z pewnoĹciÄ
jeden z powodĂłw, Ĺźe tak powiem pragmatycznych, bo wg
> >> definicji sens jest taki (za a jakĹźe WikipediÄ
;-) ) :
> >>
> >> Sens celibatu
> >>
> >> Podstawa teologiczna celibatu koĹcielnego tkwi w jego zwiÄ
zkach ze
> >> ĹwiÄceniami, ktĂłre â jak wierzÄ
chrzeĹcijanie â ĹÄ
czÄ
kapĹana z
>
> >> Jezusem Chrystusem.
> >
> >
> > No oczywiĹcie, to jest oficjalna wersja. :)
> > CzytaĹam gdzieĹ (sprĂłbujÄ zaraz znaleĹşÄ artykuĹ), Ĺźe tak wĹaĹciwie
> to
> > kapĹani nie majÄ
nigdzie zakazu kontaktu z kobietami, a tylko nie mogÄ
> > siÄ ĹźeniÄ. W sumie dla niektĂłrych idealna sytuacja. ;)
>
> Chyba juĹź kiedyĹ linkowaĹam. JeĹli ktoĹ nie czytaĹ, to polecam, rozmowa
> z socjologiem religii prof. JĂłzefem Baniakiem:
>
> http://www.newsweek.pl/wydania/1214/dzieci-kosciola,
62369,1,1
>
> fragment:
>
> *"A czym w ogĂłle jest celibat?*
> â Formalnym zakazem wchodzenia ksiÄdza w zwiÄ
zek maĹĹźeĹski z kobietÄ
.
> MÄĹźczyzna, ktĂłry w czasie ĹwiÄceĹ wyĹźszych diakonatu Ĺlubuje wiernoĹÄ
>
> Bogu i KoĹcioĹowi, a takĹźe posĹuszeĹstwo swojemu biskupowi, zobowiÄ
zuje
> siÄ do bezĹźennoĹci. I tylko do tego. >
Ot to tylko dowodzi jaka sile ma kobieta nad rodem meskim -gdy taka jakis
facet naprawde kocha. Taki zonaty ksiezulo sluchalby bardziej zony
niz...wlasnego biskupa! I tu jest pies pogrzebany ;P No chyba ze zona
rowniez swiadoma krzescijanka sluchalaby sie tego samego biskupa -a niechby
i dzieki jakims slubom posluszenstwa kosciolowi...tyle ze jezus ponoc
zabronil przysieg i slubowań. Wiec co jest z tym kosciolem ktory karze robic
cos wbrew Ewangelii?! :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|