| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-08 16:50:39
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.Użytkownik "igrazka"
> Ja chcialam milosci - jakiejkolwiek, a jak wreszcie pojawili sie cudowni
> ludzie, ktorzy chcieli mnie adoptowac i mieli srodki na moje leczenie i
> operacje,
:-)))))
>to musieli czekac jeszcze 2 lata!
...:((
> Acha.... czytaj wyzej, jak kochaja, p****lone mamusie heteroseksualne
swoje
> dzieci.
...
> Widzialas jak wygladaja nasze rodziny zastepcze i ile ich w naszym kraju
> jest? Pomysl przedni, naprawde, chcialabym, zeby takie dzieci mogly
trafiac
> do rodzin zastepczych i wychowywaly sie w nie wiekszej niz 9-dzietnej
> rodzinie. Ale skad na to wziac srodki? Te rodziny, ktore juz funkcjonuja
> narzekaja na niedofinansowanie.
I wlasnie owa kasa ma bardzo czesto decydujace znaczenie...mysle, ze sa
rodziny ktore
decyduja sie byc rodzina zastepcza jedynie ze wzgledu na kase, bo reszta ma
z czego zyc..."dobre i to", taka slyszalam opinie, ale ilez wiecej moze dac
rodzina, ktora chce wziac dziecko z milosci...
tylko prosze nie mowic, ze homoseksualisci nie umieja kochac, bo to
bzdury!!!
Papatki
Anika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-11 11:15:10
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.> > news:aimvd6$cok$13@news.tpi.pl...
> >
> >
> >
> . Powiedzialam, ze tam sa
> dzieci,
> > ktorych "poprawne seksualnie" matki nie chca sie nimi opiekowac .
>
>
> Ale zignorowałaś fakt, że w większości jednak nie mogą.
> >
> >
> > > A co ma do tego okrucieństwo? Takie są przepisy. . Dziecko z
> > > nieuregulowaną sytuacja prawna nie może isć do adopcji i basta.
> >
> >>> Bo ich Matki nie podpisuja papierow.
>
>
> Bo je kochają.
jezeli to sie nazywa milosc - to ja dziekuje bardzo, ale wole byc
niekochana...
[CIACH]
> >
> > Nie uwazam tak. Wiele jest matek heteroseksualnych rodzacych dzieci
> o ktore
> > dbaja. A lesbijki zbyt mocno musza walczyc o adopcje,
>
> Są więc do tego stopnia pozbawione realizmu żeby walczyć o coś, do
> czego, przynajmniej w Polsce nie mają absolutnie żadnego prawa? Bo z
> opisu DMD odnieść można wrażenie, że jesteś rzeczniczką interesów
> polskich lesbijek. Na Zachodzie każda sierota społeczna idzie bowiem
> do heteroseksualnej rodziny zastepczej. Tam w ogóle nie ma Domów
> Dziecka!
Co do zastepczych rodzin - pomysl jest doskonaly, ale w Polskich
realiach jak na razie NIEWYKONALNY - brak pieniedzy w
budzecie...
> >
> > > Zwykle nie jest to kwestia chęci, lecz mozliwości. Powinnaś o tym
> > > wiedzieć, skoro w DMD miałaś kontakt z tymi matkami.
> >
> > Niestety- nie z matkami tylko z dziecmi. Matki "zawieszonych prawnie
> dzieci"
> > sa niemal nie do odnalezienia. A juz na pewno nie odwiedzaja tam
> swoich
> > dzieci.
>
>
> Wobec tego Twoje informacje są wyrywkowe i niepełne naprzeciwko mojej
> 2 letniej pracy w charakterze psychologa w DMD.
BIEDNE DZIECI!!!!!!! - dobrze ze takie male, to moze nie zaraza
sie od Ciebie homofobia i nietolerancja!!!!
A tak w ogole to 2 lata dla psychologa to NIC.
heksia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-11 11:23:57
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
>
>
> A jakie masz dowody na to, że nie zamieniłyby jednej patologii na
> drugą?
A jaka to patologie masz na mysli???
> Że nie byłyby obiektem drwin i szyderstwa rówieśników z
> normalnych rodzin,
Niektore dzieci zawsze wysmiewaja sie z innych, powod nie jest
wazny - moze to byc np. kolor wlosow... ja sama bylam wyszmiewana
dlatego, ze moja mama byla nauczycielka - dobry powod, prawda???
Zachowanie sie takich dzieci jest czesto zwiazane z tym co
slysza w domu - jezeli slyszalyby takie "rewelacje" jak Twoje
poglady, to na pewno szydzilyby z takich dzieci. Dlatego to z
czym nalezy walczyc to NIETOLERANCJA w kazdej formie.
heksia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-13 16:42:39
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.xcc <x...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jeżeli to homoseksualista, to jak najbardziej. Dewiacja, zboczenie jest
> dochyleniem od normy. Czy homoseksualizm jest normą?xc
> --
>
> bł. Josemaria Escriva
> <ustępliwość jest oznaką nieposiadania prawdy>.
A czy homofobia jest normalna w końcu to fobia, uraz na punkcie czegoś bądż
kogoś- uraz który się leczy
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |