Re: Homoseksualne kalectwo.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-08-06 11:48:00

Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
Od: a...@p...onet.pl (Anika) szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tracy"
> Jestem osoba bardzo ambitna, zajmuje sie zawodowo tym co sprawia mi
> najwieksza radosc, realizuje sie, umiem czytac i pisac, oceniac wedle
> wlasnego zdania, jestem w pelni sprawna fizycznie i smiem sie nazywac
> jednostka wartosciowa z pelna swiadomoscia tego wyrazenia. A to, ze kocham
> kobiete? Co to ma do rzeczy? Czy to mnie czyni gorsza lub chora. Nie
sadze.
> Nikt nie uczynil mnie tak szczesliwa jak ona i nie dal mi tyle motywacji.
> Nigdy nie mialam z nikim lepszej wiezi niz z nia. Czy to oznacza kalectwo
lub
> stan chorobowy? Coz, jezeli milosc dwojga ludzi jest choroba, to
> rzeczywiscie, ale w takim razie przytlaczajaca wiekszosc spoleczenstwa
jest
> chora... Moze zaczniemy leczyc wszystkich, ktorzy sa w szczesliwych
zwiazkach?
> Wszystkich, ktorzy potrafia kochac? Co Wy na to?
> Nie czuje sie kaleka i przykro mi, ze tak mnie niektorzy nazywaja.

Brawo!!!ja rowniez nie czuje sie kaleka!!!i jest mi dobrze z moim homo!
W sumie najlepszy okres mojego zycia rozpoczal sie gdy postanowilam, ze bede
z kobieta!gdy wybralam, ze bede soba!!!:)))
Wszystkich homosiow pozdrawiam:)
Heterykow rowniez:)
Bi tez:)