Data: 2009-08-02 18:22:51
Temat: Re: Homosie w akcji
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
bazyli4 napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:8b610bc7-782b-4d7f-90ac-920693007f02@a13g2000yq
c.googlegroups.com...
>
> > Filozofia ju� dawno przesta�a zajmowa� si� �wiatem, a teraz zajmuje
> > si� cz�owiekim , w pewnym momencie przesta�a by� m�drkowaniem, a
> > pokusi�a si� o zrozumienie �ycia. Ty u�ywasz starej mentalno�ci,
> > mentalno�ci rzeczy,kt�ra jest oderwaniem od prawdziwej swojej
> > problematyki. To wyja�nia twoje wiary w fakty , obiektywizmy itd. Ale
> > jak kto� nasi�kn�� za m�odu bezosobowiem, to na staro�� mu si�
odbija.
>
> Jak Ty niewiele znasz tej filozofii, biedaku, skapn�o Ci troszeczk� i
> bierzesz to od razu za ca�o��, a to nawet nie g��wne nurta... ej,
g��bie...
> szkoda... bo, jak to m�wi� "warto rozmawia�'... ale trzeba mie� do czego
> nawi�za� ;o)
>
> Pzdr
> Paweďż˝
Oj to zarys ogólny i nie tylko ja to wiem, za to ciekawe jest że jak
zaczeła schodzić na tereny życia, to zawyli ludzie kościoła i to tak
wyczuli, wyczuli bo nie zrozumieli, więc wyczuli . A nauka tak jak ty
uważa, że nie ma . Tak jak ww , ile o tym jest , materiałów w
mieszkaniu by się nie pomieściło i co robią , wykluczają ww, bo do ww
jest potrzebny człowiek . I teraz zobacz jak determinant za ciebie
pisze.
Ale nie wszyscy, ciekawa jest psychiatria fenomenologiczna, artykuł o
granicy poznawalności.
http://psychologia.net.pl/artykul.php?level=89
|