Data: 2008-09-04 05:54:59
Temat: Re: Honor
Od: "bazyli4" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g9lg4g$2285$1@news2.ipartners.pl...
> Może poszukajmy najpierw w historii...
>
> Niedawno obejrzałem sobie fragment filmu polskiego o czasach
> II wojny światowej.
> Przystojny agent poslki grany przez Karola Strasburgera wysadza
> skład niemieckiej amunicji. Ledwie przy tym ucieka przed potężnym
> wybuchem, w którym ginie wielu żołnierzy niemieckich...
> i jest szczęśliwy, że mu się udało tak "zrobić w konia" niemieckich
> "frajerów".
>
> Zwykłe, nieskończenie łajdackie skrytobójstwo(*).
> Czy można upaść jeszcze niżej?
> Niewykluczone, chociaż wątpię.
>
>
> Jeśli ma się tak parszywe wzorce moralne jak wielu ludzi w PL
> uznających skrytobójców za "bohaterów" i niemal "świętych",
> to honor staje się w takim kraju pustym słowem IMHO.
>
>
> I tak sobie też myślę: kto jak kto, ale akurat ty o honorze pisać
> i pouczać innych powinnaś jak najwięcej.
>
> Dlaczego?
> Dla podtrzymania parszywej tradycji w PL.
>
> Powaga. ;)
>
>
> * wyjaśniam, gdyby ktoś miał problem z identyfikacją czym jest
> skrytobójstwo: mordowanie (np strzelanie do) ludzi z ukrycia i bez
> ostrzeżenia, wysadzanie ludzi przy pomocy ukrytych ładunków
> wybuchowych, również otrucie kogoś przez podanie mu podstępnie
> trucizny... itp.
Cześć gnojarzu opluwaczu... idź robić kolejne stajnie, bo znowu śmierdzisz
swoją głupotą... no gdzież takie debilstwa opowiadać... durniu ty...
Zniesmaczony
Paweł
|