Data: 2011-08-17 14:26:03
Temat: Re: Huśtawka Stalkera
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-08-17 14:26, Stalker pisze:
> On 17.08.2011 13:22, michał wrote:
>
>>>> Nie, Zażółcony, na takiej huśtawce nie poznasz nawet wroga. Bujasz się
>>>> sam.
>>>
>>> No to ty ... Nie wspomnę o popularnych na działkach rekreacyjnych
>>> wieszanych ławeczkach ...
>>> Na takiej zwykłej to żonę sadzasz sobie na udach, może być ona przodem
>>> do Ciebie,
>>> i zapominasz, czy to wróg, czy przyjaciel ... :)
>>>
>> A, to jest już huśtawa, a wspomniałeś o kawału deski zaledwie... :)
>> A poza tym jest to zgodne bujanie i nie pasuje do metafory, że tak się
>> uprę.
>
> Hmmm... Jednak chyba do metafory trzeba będzie wprowadzić albo pojęcie
> zgodnego bujania, albo dopuścić jednak huśtawki wahadłowe...
>
> Inaczej ta dyskusja rozwali całą metaforę. No bo jak to tak?: Wszyscy w
> sumie siedzą tu po jednej stronie, a huśtają się w najlepsze :-)
>
> Stalker, no i w sumie jak się siedzi po jednej stronie, a nie po
> przeciwnych to jakoś tak łatwiej przytulić koleżankę dyskutankę, tudzież
> kolegę dyskutanta (na co zwrócił uwagę kolega zażółcony) ;-)
Protestuję! Zgodne bujanie prowadzi do gruchu gruchu, a potem do wyhuśtu
z deseczki. Bez względu na płeć. :)
--
pozdrawiam
michał
|