Strona główna Grupy pl.sci.psychologia I po raz trzeci

Grupy

Szukaj w grupach

 

I po raz trzeci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 943


« poprzedni wątek następny wątek »

181. Data: 2015-11-07 10:21:29

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-07 o 08:07, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-11-07 00:17, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:n1jb4c$f9v$3@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
>>>
>>>> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
>>>> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
>>>> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
>>>> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
>>>> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
>>>> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
>>>> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
>>>> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
>>>> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
>>>> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
>>>> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
>>>> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
>>>> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
>>>> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
>>>> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
>>>> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
>>>> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
>>>> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>>>>
>>>> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
>>>> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
>>>
>>> Ateiści nie miewają depresji?
>>
>> Mają! Napewno mają. Sądzę jednak że nie zwalają winy na jakieś
>> siły nadprzyrodzone typu "przeznaczenie" i nie szukają pocieszenia
>> że sytuacja się im polepszy w niebie...
>
> Osoba, która zwala odpowiedzialność za swoją depresję na okoliczności
> zewnętrzne nie ma depresji. Najczęściej.

Być może. To ateiści są tym bardziej na nią narażeni.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


182. Data: 2015-11-07 10:23:39

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-07 o 01:35, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:n1jfpu$6rg$2@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2015-11-07 o 00:35, Pszemol pisze:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:n1jd4a$o6i$2@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 2015-11-07 o 00:17, Pszemol pisze:
>>>>
>>>>> Mają! Napewno mają. Sądzę jednak że nie zwalają winy na jakieś
>>>>> siły nadprzyrodzone typu "przeznaczenie"
>>>>
>>>> Na rodziców, złe pochodzenie, polityków... zawsze się coś znajdzie.
>>>
>>> No ale zgodzisz się, że wtedy trudno mówić o przyczynach religjnych.
>>
>> Więcej niż się zgodzę - nawet do takiej konkluzji dążyłam. :)
>>
>> Chyba że w kręgu Twoich zainteresowań jest wyłącznie biadanie z
>> przyczyn religijnych, a o biadających współplemieńców niewiernych się
>> nie martwisz. ;)
>
> Moi współplemieńcy niewierni jakoś, kurcze, nie biadolą...
> Być może też jakaś niereprezentacyjna próbka, tak jak z tymi wiernymi.

Być może.

>>> Szczerze mówiąc to nie wiem - nie znam na tyle osobiście ateistów
>>> z depresją aby z nimi tak dogłębne rozważania przeprowadzać.
>>> Ty znasz kogoś takiego? W ogóle ateistów otwarcie przyznających
>>> się do ateizmu jest bardzo mało wciąż w naszych kręgach kulturowych.
>>
>> Są inne niż nasze kręgi kulturowe. Bardzo laickie. W których depresji
>> nie brakuje. No ale to nie są depresje z przyczyn religijnych, więc
>> nie będziemy ich brać pod uwagę, jak wyżej?
>
> Nie wiem, nie jestem ekspertem od analizowania ogólnie depresji.

Ekspertem nie musisz chyba być, żeby wiedzieć, że depresja dotyka
wszystkich. Kto wie, czy ateistów nawet nie bardziej.

> Nie wiem, trudno mi się chyba wcielić w ateistę z depresją...
> Na szczęście cieszę się życiem, ciągle mam wiele atrakcji
> i już się nie mogę doczekać nadchodzącej wyprawy do
> San Diego i kilku zaplanowanych w tamtych okolicach
> wycieczek pieszych w góry, z plecakiem... ech... :-)

Cieszę się. I gratuluję. :)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


183. Data: 2015-11-07 10:25:45

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-07 o 08:04, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-11-07 01:26, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:

>> Ustaliliśmy już kiedyś, że ani sam talent bez pracy ani praca
>> bez talentu w tym życiu doczesnym efektów nie da :-)
>> Więc tymbardziej to czy talent jest darem od urojonej Bozi
>> czy też przypadkowo u mnie znalezioną kombinacją genów
>> i okoliczności okołonarodzinowo-wychowawczych jest
>> faktycznie bez praktycznego znaczenia. Na pozytywy jak talent
>> mało kto narzeka - ja przynajmniej nie spotykam takich ludzi.
>
> Ochota do zmuszenia się do pracy też jest darem

To prawda.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


184. Data: 2015-11-07 10:27:05

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
news:563da348$0$679$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2015-11-07 00:17, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:n1jb4c$f9v$3@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
>>>
>>>> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
>>>> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
>>>> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
>>>> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
>>>> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
>>>> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
>>>> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
>>>> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
>>>> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
>>>> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
>>>> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
>>>> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
>>>> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
>>>> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
>>>> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
>>>> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
>>>> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
>>>> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>>>>
>>>> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
>>>> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
>>>
>>> Ateiści nie miewają depresji?
>>
>> Mają! Napewno mają. Sądzę jednak że nie zwalają winy na jakieś
>> siły nadprzyrodzone typu "przeznaczenie" i nie szukają pocieszenia
>> że sytuacja się im polepszy w niebie...
>
> Osoba, która zwala odpowiedzialność za swoją depresję na okoliczności
> zewnętrzne nie ma depresji. Najczęściej.
>

Obwaiam się, że albo niezrozumiałem, albo nie masz w tym racji?

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


185. Data: 2015-11-07 10:36:32

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

FEniks
W dniu 2015-11-07 o 01:35, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:n1jfpu$6rg$2@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2015-11-07 o 00:35, Pszemol pisze:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:n1jd4a$o6i$2@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 2015-11-07 o 00:17, Pszemol pisze:
>>>>
>>>>> Mają! Napewno mają. Sądzę jednak że nie zwalają winy na jakieś
>>>>> siły nadprzyrodzone typu "przeznaczenie"
>>>>
>>>> Na rodziców, złe pochodzenie, polityków... zawsze się coś znajdzie.
>>>
>>> No ale zgodzisz się, że wtedy trudno mówić o przyczynach religjnych.
>>
>> Więcej niż się zgodzę - nawet do takiej konkluzji dążyłam. :)
>>
>> Chyba że w kręgu Twoich zainteresowań jest wyłącznie biadanie z
>> przyczyn religijnych, a o biadających współplemieńców niewiernych się
>> nie martwisz. ;)
>
> Moi współplemieńcy niewierni jakoś, kurcze, nie biadolą...
> Być może też jakaś niereprezentacyjna próbka, tak jak z tymi wiernymi.

Być może.

>>> Szczerze mówiąc to nie wiem - nie znam na tyle osobiście ateistów
>>> z depresją aby z nimi tak dogłębne rozważania przeprowadzać.
>>> Ty znasz kogoś takiego? W ogóle ateistów otwarcie przyznających
>>> się do ateizmu jest bardzo mało wciąż w naszych kręgach kulturowych.
>>
>> Są inne niż nasze kręgi kulturowe. Bardzo laickie. W których depresji
>> nie brakuje. No ale to nie są depresje z przyczyn religijnych, więc
>> nie będziemy ich brać pod uwagę, jak wyżej?
>
> Nie wiem, nie jestem ekspertem od analizowania ogólnie depresji.

Ekspertem nie musisz chyba być, żeby wiedzieć, że depresja dotyka
wszystkich. Kto wie, czy ateistów nawet nie bardziej.

> Nie wiem, trudno mi się chyba wcielić w ateistę z depresją...
> Na szczęście cieszę się życiem, ciągle mam wiele atrakcji
> i już się nie mogę doczekać nadchodzącej wyprawy do
> San Diego i kilku zaplanowanych w tamtych okolicach
> wycieczek pieszych w góry, z plecakiem... ech... :-)

Cieszę się. I gratuluję. :)


Depresja bierze się z wpajania na religii, tego że twój los nie jest w twoich rękach,
tylko w rękach opatrzności, tacy ludzie są uczeni że manna z nieba na nich będzie
leciała prosto do pyska, więc mamy wpojony kompleks niższości, że ty jesteś za mała
aby działać własnoręcznie, jest ktoś większy kto ciebie wyręczy, pojawia się negacja
siebie i swoich zdolności, gdyż nierealizujesz swojego życia. A ktoś to nierealizuje
siebie zaczyna włączać Frojdowski popęd śmierci, czyli degeneracje, co powoduje
depresje i dlatego Zimbardo, ostatnio będą w Polsce, zauważył że nie spotkał tak
depresyjnej młodzieży jak tutaj. Ale dla ciebie i denaturat też nie jest szkodliwy,
jest jedynie niebieski.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


186. Data: 2015-11-07 10:40:42

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n1kg2k$bnj$...@n...icm.edu.pl...

W dniu 2015-11-07 o 08:04, Qrczak pisze:

>> Ochota do zmuszenia się do pracy też jest darem

>To prawda.

Nawet jeśli ten dar sprowadza się do noża na gardle?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


187. Data: 2015-11-07 10:58:38

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-11-07 10:40, obywatel Ghost uprzejmie donosi:
> Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n1kg2k$bnj$...@n...icm.edu.pl...
> W dniu 2015-11-07 o 08:04, Qrczak pisze:
>
>>> Ochota do zmuszenia się do pracy też jest darem
>
>> To prawda.
>
> Nawet jeśli ten dar sprowadza się do noża na gardle?

Nóż na gardle oznacza, że powinno się nabrać ochoty do czegoś innego.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


188. Data: 2015-11-07 10:59:40

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-11-07 10:27, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
> news:563da348$0$679$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia 2015-11-07 00:17, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:n1jb4c$f9v$3@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
>>>>
>>>>> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
>>>>> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
>>>>> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
>>>>> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
>>>>> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
>>>>> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
>>>>> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
>>>>> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
>>>>> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
>>>>> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
>>>>> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
>>>>> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
>>>>> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
>>>>> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
>>>>> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
>>>>> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
>>>>> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
>>>>> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>>>>>
>>>>> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
>>>>> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
>>>>
>>>> Ateiści nie miewają depresji?
>>>
>>> Mają! Napewno mają. Sądzę jednak że nie zwalają winy na jakieś
>>> siły nadprzyrodzone typu "przeznaczenie" i nie szukają pocieszenia
>>> że sytuacja się im polepszy w niebie...
>>
>> Osoba, która zwala odpowiedzialność za swoją depresję na okoliczności
>> zewnętrzne nie ma depresji. Najczęściej.
>>
>
> Obwaiam się, że albo niezrozumiałem, albo nie masz w tym racji?

Na pewno któreś z powyższych.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


189. Data: 2015-11-07 11:24:13

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:563dabd3$0$683$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n1jgac$m1t$...@d...me...
>
>>Natomiast obwinianie za swoje niepowodzenia jakichś sił
>>nadprzyrodzonych zamiast zabrać się za siebie aktywnie
>>i coś zrobić ze swoim życiem to już cecha ludzi religijnych.
>>Być może mam do czynienia z niereprezentacyjną próbką
>
> Ilu znasz takich ludzi uprawiających codzienne voodoo?

Voo-doo? Nie znam ani jednego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


190. Data: 2015-11-07 11:26:16

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
news:563da212$0$692$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2015-11-07 00:16, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:n1jbc7$h53$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2015-11-06 o 20:40, Pszemol pisze:
>>>
>>>> Zwykle poszkodowany daje o tym znać że nie jest to
>>>> rezultatem wpływu religii mówiąc coś w stylu:
>>>> "o qrwa, ale zapieprzyłem wczoraj, zrobiłem to i tamto".
>>>> Albo coś w stylu "ale ten Jarek to qtas, wiesz, że mi
>>>> wczoraj nonszalancko drzwi do auta otworzył i obił".
>>>> Innymi słowy przyczynę złych rezultatów wyraźnie
>>>> widzi w sobie, w swoich działaniach lub działaniach
>>>> innych ludzi.
>>>>
>>>> Objawem tego, że ktoś odczuwa przykry rezultat religii
>>>> poznasz po sformuowaniach typu: "no trudno, widocznie
>>>> tak się musiało stać". Albo "ciekawe co mnie tym chciał Pan
>>>> Bóg nauczyć?". Albo "takiego już mam pecha/przeznaczenie".
>>>> Albo "no tu na ziemi mi się nie powiodło ale będzie mi to
>>>> policzone po śmierci".
>>>
>>> A co z odwrotnymi sytuacjami, tymi pozytywnymi? Czy doskonałe
>>> prace plastyczne są wynikiem talentu (daru), czy ciężkiej pracy? ;)
>>
>> Z tym talentem to troche tak jak z ghostowym determinizmem :-)
>>
>> Może być naturalistyczny talent jako kombinacja genów z którą
>> się po prostu urodziłaś, a może być religijny, w sensie "talen jako
>> dar od Stwórcy który miał dla Ciebie przeznaczenie bycie artyst(k)ą".
>
> A nie może być to po prostu "dar"? Od losu, natury, kochających rodziców
> (hłe hłe)?

Jak ktoś lubi to może być :-)
To nie ja decyduję o tym co możesz a czego nie możesz :-)
Dla mnie to nie jest dar dosłownie, bardziej w dalekiej
przenośni: dar łączę ze świadomym aktem osobowym.
Zarówno w stosunku do rodziców jak i natury użycie
tego słowa uznam za mocno naciągane.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 30 ... 70 ... 95


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy to naprawdę XXI wiek?
Czy to nie jest głupie?
do Ghosta
Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
"Na koniec powiedzieli, że to dopiero POCZĄTEK."

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »