Strona główna Grupy pl.sci.psychologia I po raz trzeci

Grupy

Szukaj w grupach

 

I po raz trzeci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 943


« poprzedni wątek następny wątek »

421. Data: 2015-11-10 14:39:41

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 6 Nov 2015 23:55:12 +0100, FEniks napisał(a):

> W dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
>
>> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
>> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
>> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
>> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
>> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
>> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
>> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
>> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
>> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
>> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
>> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
>> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
>> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
>> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
>> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
>> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
>> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
>> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>>
>> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
>> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
>
> Ateiści nie miewają depresji?
>

Tylko i wyłącznie euforię. Jak widać na załączonym 3-]


--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


422. Data: 2015-11-10 14:40:59

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 7 Nov 2015 00:27:22 +0100, FEniks napisał(a):

> W dniu 2015-11-07 o 00:23, Pszemol pisze:
>
>> Napisałeś: "Kłopot w tym, że jesteś jedyną osobą która znam,
>> twierdzącą, że religia zostawia blizny na umyśle" co pozwoliłem
>> sobie zinterpretować i uogólnić na krytykę wpływu religii
>> na wychowanie dzieci, bo o tym tu mówimy, a nie omawiamy
>> działania kremu na blizny, więc nie chodziło konkretnie o blizny.
>> No chyba że się mylę, i swoim rozumkiem zablokowałeś się
>> na figurze retorycznej "blizny" i w tych koleinach dalej siedzisz?
>
> Blizna = trauma. Nie każdy wychowany w religijnej rodzinie ma traumę.
>

Jak również nie każdy w nie-religijnej - nie ma.


--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


423. Data: 2015-11-10 14:44:07

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 07 Nov 2015 08:07:55 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2015-11-07 00:17, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:n1jb4c$f9v$3@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
>>>
>>>> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
>>>> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
>>>> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
>>>> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
>>>> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
>>>> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
>>>> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
>>>> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
>>>> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
>>>> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
>>>> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
>>>> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
>>>> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
>>>> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
>>>> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
>>>> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
>>>> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
>>>> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>>>>
>>>> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
>>>> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
>>>
>>> Ateiści nie miewają depresji?
>>
>> Mają! Napewno mają. Sądzę jednak że nie zwalają winy na jakieś
>> siły nadprzyrodzone typu "przeznaczenie" i nie szukają pocieszenia
>> że sytuacja się im polepszy w niebie...
>
> Osoba, która zwala odpowiedzialność za swoją depresję na okoliczności
> zewnętrzne nie ma depresji. Najczęściej.
>


Taki ateista nie-zwalający to ma wszak INNĄ depresję, zupełnie inną :->
--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


424. Data: 2015-11-10 14:46:18

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 07 Nov 2015 08:13:43 +0100, Qrczak napisał(a):


> Religia - nawet nie wiem jak bardzo inwazyjna - nie musi wszystkich skażać.
> Przykłady znam.
>

Ja też :->
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szata%C5%84skie_werset
y_%28powie%C5%9B%C4%87%29

--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


425. Data: 2015-11-10 14:47:06

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 7 Nov 2015 10:19:11 +0100, FEniks napisał(a):

>> W kontekście o jakim piszesz raczej użyłbym "toleruję", to
>> znaczy przyjaciół wegetarian nie drażnię, nie dzióbię, nie ganię
>> za to że nie jedzą mięsa
>
> Do wierzących nie potrafisz tak?

Piękne.
--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


426. Data: 2015-11-10 14:47:41

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 7 Nov 2015 10:21:29 +0100, FEniks napisał(a):

> W dniu 2015-11-07 o 08:07, Qrczak pisze:
>> Dnia 2015-11-07 00:17, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:n1jb4c$f9v$3@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
>>>>
>>>>> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
>>>>> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
>>>>> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
>>>>> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
>>>>> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
>>>>> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
>>>>> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
>>>>> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
>>>>> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
>>>>> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
>>>>> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
>>>>> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
>>>>> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
>>>>> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
>>>>> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
>>>>> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
>>>>> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
>>>>> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>>>>>
>>>>> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
>>>>> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
>>>>
>>>> Ateiści nie miewają depresji?
>>>
>>> Mają! Napewno mają. Sądzę jednak że nie zwalają winy na jakieś
>>> siły nadprzyrodzone typu "przeznaczenie" i nie szukają pocieszenia
>>> że sytuacja się im polepszy w niebie...
>>
>> Osoba, która zwala odpowiedzialność za swoją depresję na okoliczności
>> zewnętrzne nie ma depresji. Najczęściej.
>
> Być może. To ateiści są tym bardziej na nią narażeni.
>


Dokładnie. Bo mają więcej okoliczności do wyboru :-D
--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


427. Data: 2015-11-10 14:59:10

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 7 Nov 2015 10:23:39 +0100, FEniks napisał(a):

>> Nie wiem, trudno mi się chyba wcielić w ateistę z depresją...
>> Na szczęście cieszę się życiem, ciągle mam wiele atrakcji
>> i już się nie mogę doczekać nadchodzącej wyprawy do
>> San Diego i kilku zaplanowanych w tamtych okolicach
>> wycieczek pieszych w góry, z plecakiem... ech... :-)
>
> Cieszę się. I gratuluję. :)

Jest czego. Wierzący albowiem nie chadzają w góry, za granicą, a już nie daj Boże z
plecakami - krzyż na K2 niewątpliwie zatknął ktoś wolny od wiary i z tej racji bez
deprechy :-D

PS. Ależ Pszemolek ma pop...ne w główce...


--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


428. Data: 2015-11-10 15:01:28

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 07 Nov 2015 12:13:09 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2015-11-07 12:03, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
>> news:563dd8de$0$698$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Z tym talentem to troche tak jak z ghostowym determinizmem :-)
>>>>>>
>>>>>> Może być naturalistyczny talent jako kombinacja genów z którą
>>>>>> się po prostu urodziłaś, a może być religijny, w sensie "talen jako
>>>>>> dar od Stwórcy który miał dla Ciebie przeznaczenie bycie artyst(k)ą".
>>>>>
>>>>> A nie może być to po prostu "dar"? Od losu, natury, kochających
>>>>> rodziców (hłe hłe)?
>>>>
>>>> Jak ktoś lubi to może być :-)
>>>> To nie ja decyduję o tym co możesz a czego nie możesz :-)
>>>> Dla mnie to nie jest dar dosłownie, bardziej w dalekiej
>>>> przenośni: dar łączę ze świadomym aktem osobowym.
>>>> Zarówno w stosunku do rodziców jak i natury użycie
>>>> tego słowa uznam za mocno naciągane.
>>>
>>> A w stosunku do Boga już nie?
>>> Przeznaczenie (szczęście/pech/Bóg tak chciał) to też jakiś dar.
>>
>> No właśnie nie, bo teistyczny Bóg jest świadomą osobą.
>> A taka już jak najbardziej może obdarzyć w dosłownym
>> tego sensie. Nie w przenośni jak Natura czy (nieświadomi
>> jak dzielą się genami ich jajeczka i plemniki) rodzice.
>
> Widzę, że w kwestii Boga jesteś bardziej oblatany niż najtężsi teiści.
> Pytanie tylko, jakiego Boga tak dogłębnie prześwietliłeś?
>

Swojego. :-D


--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


429. Data: 2015-11-10 15:08:06

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-10 o 14:24, FEniks pisze:
> W dniu 2015-11-10 o 11:36, Kviat pisze:
>> W dniu 2015-11-10 o 08:32, FEniks pisze:
>>> W dniu 2015-11-09 o 13:33, Kviat pisze:
>>>
>>>> Maratony itp. są neutralne
>>>> światopoglądowo (mam nadzieję ;)
>>>
>>> Skądże! Jakoś specjalnie się nie kryją, że promują zdrowy styl życia.
>>
>> Jasne... a fanatycy-maratończycy podkładają bomby pod konkurencyjne
>> maratony...
>
> A wierni KK podkładają gdzieś bomby?

Ale ja o religiach ogólnie...

>> Chyba o czymś innym rozmawiamy? Przynajmniej ja.
>
> No właśnie i tu jest problem. Dyskusja ta rozpoczęła się od czegoś
> zupełnie innego, od tego, że wiara lub jej brak jest osobistym wyborem
> każdego człowieka, czego kulturalnym ludziom po prostu nie przystoi
> wyśmiewać.

Jak rozmawiam z kulturalnym człowiekiem to nie wyśmiewam. Wręcz
przeciwnie, uważam że są to poważne sprawy.

W naszych stanowiskach w tej sprawie jest w zasadzie jedna mała różnica.
Mała, ale dla mnie bardzo istotna.

Ty uważasz, że wiara _jest_ osobistym wyborem.
Ja uważam, że _powinna_być_ osobistym wyborem, a nie jest.

> Ty próbujesz mnie tutaj wtłoczyć w rolę obrońcy wojującego fanatyzmu, a
> napisałam Ci przecież już wcześniej, że w 100% zgadzam się z Tobą w tej
> kwestii.

Nic nie próbuję. Zauważyłem, że się zgadzamy i uznałem, że teraz tak
sobie dyskutujemy w stylu wolnym...

> Natomiast nie widzę specjalnego wojowania w corocznych kościelnych
> procesjach,

Też bym nie widział, gdyby wiara była osobistym wyborem.
Dopóki nie jest, dopóty będę je traktował jak jedno z wielu narzędzi
takiej polityki, którą uważam za niebezpieczną.

W momencie gdy się to zmieni, to niech sobie chodzą wkoło świątyni nawet
cały rok (byle bez megafonów...).

Pięć świątyń obok siebie, pięć różnych wyznań, pięć procesji (czy czegoś
tam), obok marsz miłośników salcesonu i pikieta przeciwników mydła
pachnącego... I nikt się nie wyzywa, kamieniami nie rzuca i nie nawołuje
do ustawowego zakazu używania mydła pachnącego.

Dopóki w kościołach trwa agitka polityczna, pan tzw. ks. Oko robi pranie
mózgu dorosłym ludziom, a ci dorośli ludzie przekazują ten bełkot młodym
- warto o tym rozmawiać i przypominać jak to się kończy.

> w każdym razie nie jest ani większą, ani bardziej
> niebezpieczną manifestacją niż manifestacja ekologów czy maratończyków.
> Miasto jest dla ludzi.

Ja uznaję, że bardziej niebezpieczną.
Przynajmniej wymieniliśmy się poglądami.

> Są sprawy, z którymi trzeba walczyć, KK nie powinien mieszać się do
> polityki, egzorcyzmować gabinetów w Sejmie itd. Ale to już jest zupełnie
> inny temat, zrozum.

Rozumiem Twoje stanowisko.
Moje jest takie, że dopóki robi to co robi, nie ma mowy o osobistym
wyborze. I to jest jeden i ten sam temat.
A ściślej, nie tyle KK jako abstrakcyjna instytucja coś robi, tylko
konkretni ludzie pozwalają, wręcz organizują takie egzorcyzmy gabinetów
i mieszają się do polityki, _osobiście_. I ci ludzie są problemem, a nie
wiara w boga.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


430. Data: 2015-11-10 15:08:21

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 7 Nov 2015 21:25:35 +0100, FEniks napisał(a):

> W dniu 2015-11-07 o 12:43, Pszemol pisze:
>> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
>> news:563dddd3$0$22830$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>>> "Nie wiem czy" było użyte tu w znaczeniu "wątpię czy".
>>>
>>> Skoro wątpisz, to jednak nie jesteś pewien?
>>
>> I dumny z tego jestem :-)
>> Bo z tego co widzę to im ktoś głupszy tym bardziej
>> jest pewny siebie i tym mniej ma wątpliwosci :-))
>
> Nie-moż-li-we! Tak trzymaj, Pszemolu. :-)
>

Hue hue :-D


--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 42 . [ 43 ] . 44 ... 50 ... 90 ... 95


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy to naprawdę XXI wiek?
Czy to nie jest głupie?
do Ghosta
Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
"Na koniec powiedzieli, że to dopiero POCZĄTEK."

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »