Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze I po spotkaniu

Grupy

Szukaj w grupach

 

I po spotkaniu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-12-22 20:32:41

Temat: I po spotkaniu
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety, pomysł by iść tam w pojedynkę nie był najlepszy. Na panią
"przez 10 lat nie było żadnej skargi, nic nikt nie zgłaszał - jest
świetnym fachowcem!"
Na szzęście sam dyrektor okazał się dość logicznie myślącym facetem i
wykazał zrozumienie. Mamę bliźniaczek czeka z nim rozmowa.
Pani się wypięła - żadnych kar nie ma. Jest tylko wpis z uwagą do
dziennika. Te wielkie kary to sobie dzieci wymysliły (i mama koleżanki
córki też). Szkoda gadać, bo jak się ma przed sobą łgarza, to niewiele
mozna zrobić. Po spotkaniu szygbko uciekła, bym jej czasem nie zdążyła
samej złapać. Nawet nie zauważyłam kiedy. Na rozmowie ja swoje, one
(pani i z-ca dyrektora) swoje. Nie doszlismy do porozumienia.
Szkoła ma się zająć klasą, zrobic spotkanie z psychologiem. W styczniu
wywiadówka, więc poobserwuję i zobaczę co dalej. Generalnie na koniec
ciało dyrektorskie wręcz podziękowało a ostatnie 10 min. Spotkania pani
się rozwodział nad tym jaka to Martyna jest wspaniała dziewczynka. Nie
shaftowałam sie, bo nie wypadało. Teraz poczekam na wywiadówkę i tyle.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-12-23 08:53:45

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka napisał(a):
<ciach>

Zbierzcie się do kupy i zarządajcie wspólnego spotkania. W razie odmowy
zagroźcie, że zgłosicie sprawę do kuratorium (można - sprawdzałam).
Eulalko nie odpuście tego, bo poczucie bezkarności u tego typu
nauczycieli zawsze się bardzo źle konczy (mam przykład w domu).
BTW ja bym jeszcze zarządała zmiany wychowawcy. Byle nie w pojedynkę i
najlepiej na piśmie z uzasadznieniem. Drugie mieć w zapasie i w razie co
do kuratorium z nim.

--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-12-23 11:34:58

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: "dorra" <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" <k...@o...pl>
> Zbierzcie się do kupy i zarządajcie wspólnego spotkania. W razie odmowy
> zagroźcie, że zgłosicie sprawę do kuratorium (można - sprawdzałam).
> Eulalko nie odpuście tego, bo poczucie bezkarności u tego typu nauczycieli
> zawsze się bardzo źle konczy (mam przykład w domu).
> BTW ja bym jeszcze zarządała zmiany wychowawcy. Byle nie w pojedynkę i
> najlepiej na piśmie z uzasadznieniem. Drugie mieć w zapasie i w razie co
> do kuratorium z nim.


to co napisałaś przypomniało mi moją osobistą sprawę. to było dla mnie
bardzo traumatyczne. Przez trzy lata średniej szkoły oczywiście ni od razu
ale w pewnym stopniowaniu się napięcia chodziłam na pewną lekcję która była
raz wtyg. ale 5 godz. z bólem żołądka. Nawarstwiało się to tak, ze nerwica
zaczęła wykluczać mnie kompletnie z życia gdy nadchodził ten dzień. Nie
wytrzymałam, porozmawiałam z rodzicami postanowiłam zrezygnować ze szkoły i
przenieść się na zaoczny tryb. by nie mieć z tą nauczycielką lekcji. Mialam
pracę w weekendy więc miałabym ją w tygodniu a weekendy bym sie uczyła.
Wszystko by grało. poszłam z pismem do dyrekcji, wezwali rodziców, musiała
być jakaś wersja więc razem uzgodniliśmy że to ze względu na finanse. Ale
dyrektorka znała mojego tatę i czuła że coś nie tak, mimo to papiery
podpisała. Została obiegówka do podpisania poszłam z nią do wszystkich i tej
nauczycielki która mnie tak dobiła - powiedziała do mnie "aż tak cię
molestowałam" z uśmiechem na twarzy. Podpisała obiegówkę.
Wróciłam do korytarza łączącego sekretariat, dyrekcję i pokój N. i natknęłam
się na nauczyciela, który był w samorządzie szkolnym a ja już w pierwszej
klasie bylam z-cą przewod. szkoły a później kolejne dwa lata przewodniczącą
szkoły. I to on powiedział: zaraz zaraz ty nie jesteś jakaś insińska by tak
po cichu się wypisać ze szkoły. I znów zaprowadził mnie i mamę do dyrekcji i
pyta o prawdziwy powód. Powiedziałam o tym że cala klasa się trzęsie że mamy
nerwicę mama potwierdziła że już jestem na lekach... podarł moje papiery,
nauczycielka w trybie natychmiastwym została odsunięta od naszych lekcji,
czwartą maturalną klase z tego przedmiotu zdalam na 4 i w zupełnym spokoju.
Przepraszam ze tak się rozpisałam, ale chciałam pokaza że można tylko ja
trafiłam na cżłowieka któremu wiele spraw nie jest obojętnych i nie był to
dyrektor ale najbardziej wpływowy nauczyciel w szkole. Zresztą dziś ma swoją
szkołę od kilku dobrych lat.
Nie poddawaj się Eulalko. Ale nie brij Mrtyny w to, ja naprawdę bym się
przepisała albo zareagowała bardzo bardzo stanowczo, bo na samą myśl trzęsą
mi się ręce. Po prostu nie wyobrażam sobie co siedzi w Martynce jak wiele ją
może kosztować pójście do szkoły w tej sytuacji, na lekcję wychowawczą i
patrzenie na tą kobietę.

Trzymajcie się dziewczyny


--
Serwis eKobieta zaprasza
http://ekobieta.com/forum - przytulnie i po babsku


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-12-23 12:19:12

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

dorra napisał(a):

> to co napisałaś przypomniało mi moją osobistą sprawę. to było dla mnie
> bardzo traumatyczne. Przez trzy lata średniej szkoły oczywiście ni od razu
> ale w pewnym stopniowaniu się napięcia chodziłam na pewną lekcję która była
> raz wtyg. ale 5 godz. z bólem żołądka. Nawarstwiało się to tak, ze nerwica
> zaczęła wykluczać mnie kompletnie z życia gdy nadchodził ten dzień. Nie
> wytrzymałam, porozmawiałam z rodzicami postanowiłam zrezygnować ze szkoły

Do tego momentu jakbys o mnie opowiadała. Miałam taką rusycystkę. Tylko
u mnie nie skonczyło się to tak różowo. Ze szkoły zrezygnowałam, dopiero
w następnym roku namowiono mnie na pójście do innej, gdzie zdałam maturę
z piątkami - w tym z jęz. rosyjskiego. Gdybym wiedziała to, co dziś wiem
o załatwianiu takich spraw, skończyłabym tamtą szkołę a rusycystka by
poleciała.

--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-12-23 15:56:21

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: "dorra" <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" napisał w wiadomości

> Do tego momentu jakbys o mnie opowiadała. Miałam taką rusycystkę. Tylko u
> mnie nie skonczyło się to tak różowo. Ze szkoły zrezygnowałam, dopiero w
> następnym roku namowiono mnie na pójście do innej, gdzie zdałam maturę z
> piątkami - w tym z jęz. rosyjskiego. Gdybym wiedziała to, co dziś wiem o
> załatwianiu takich spraw, skończyłabym tamtą szkołę a rusycystka by
> poleciała.

no ale widzisz i mam nadzieję Eulalka też to rpzeczyta, to nie jest tak, że
to jednostkowa sytuacja, takich byłoby pewnie tysiące, gdzie uczniowie tak
ciężko znoszą jakąś cholerną babę. A kretyński związek nauczycielstwa
polskiego tak dba o wizerunek bo nie umie się pośmiać z reklamy. Bo co bo
prawdę ta reklama powie jak jest w rzeczywistości? Ja wiem teraz są
trudniejsze czasy dla nauczycieli. ale nasze przykłady są sprzed kilkunastu
lat a wtedy nie było mowy o zachownaiu karygodnym wobec nauczycieli by ci
mogli nie panować nad sobą. Dla mnie to są ludzie nie nadający się do zawodu
i o każdej takiej sytuacji powinno się zgłaszać. Moja nauczycielka szybko
poszła na emeryturę bo miała dawno wiek emerytalny ale nie chciała odejść w
tym momencie nie miała już wyjścia bo dyrekcja już nie pozwoliła jej
pracować. To jest koszmar że nauczyciele zamiast uczyć doprowadzają
dzieciaki czy młodzież do stanów takich jak mój czy Elske. I w sumie to jest
generalizowanie, ale nie zamierzam tego robić bo mialam wielu wspaniałych
nauczyieli i własnie ze względu na ich dobre imię tych beznadziejnych
należałoby odsuwać od pracy z dziećmi.
Ja do dziś pracuję z nauczycielami i naprawdę widać którzy mają fantastyczne
podejście do dzieciaków i ani problemów nie mają mimo iż młodzież
rozwydrzona.


jak się chce....



--
Horoskop * wróżby * tarot
http://www.rodzinna.com


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-12-23 23:35:37

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

dorra napisał(a):

>>Do tego momentu jakbys o mnie opowiadała. Miałam taką rusycystkę. Tylko u
>>mnie nie skonczyło się to tak różowo. Ze szkoły zrezygnowałam, dopiero w
>>następnym roku namowiono mnie na pójście do innej, gdzie zdałam maturę z
>>piątkami - w tym z jęz. rosyjskiego. Gdybym wiedziała to, co dziś wiem o
>>załatwianiu takich spraw, skończyłabym tamtą szkołę a rusycystka by
>>poleciała.
>
>
> no ale widzisz i mam nadzieję Eulalka też to rpzeczyta, to nie jest tak, że
> to jednostkowa sytuacja, takich byłoby pewnie tysiące, gdzie uczniowie tak
> ciężko znoszą jakąś cholerną babę.

Ja też nie skończyłam ogólniaka z powodu matematyczki. Zmusiłam się do
powrotu do szkoły po 5 latach dopiero. I dlatego tak nerwowo reaguję na
to co się dzieje z moimi dziećmi.
Tyle że ta sytuacja jest inna. Nie moge pani zarzucać, że się znęca, że
mobbuje czy że niesprawiedliwie ocenia albo za duzo wymaga. Martyna ma z
polskiego 5 i 6 i ani się kobiety nie boi ani nie twierdzi, że jej nie
lubi. Po prostu ma poczucie, że pani jest niesprawiedliwa i stronnicza.
Tak czy siak poczekamy teraz na wywiadówkę. A tam drugi wiatrak będzie z
mamą bliźniaczek. Jak rozumem się nie da, to chociaż niech się boi. Ma
wiedzieć, że jak drugim razem urządzi cyrk z córeczkami a wychowawczyni
ją poprze, to znów walnę z grubej rury, bez zahamowań.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-12-24 11:10:46

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: "dorra" <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" napisał w wiadomości

> Ja też nie skończyłam ogólniaka z powodu matematyczki. Zmusiłam się do
> powrotu do szkoły po 5 latach dopiero. I dlatego tak nerwowo reaguję na to
> co się dzieje z moimi dziećmi.
> Tyle że ta sytuacja jest inna. Nie moge pani zarzucać, że się znęca, że
> mobbuje czy że niesprawiedliwie ocenia albo za duzo wymaga. Martyna ma z
> polskiego 5 i 6 i ani się kobiety nie boi ani nie twierdzi, że jej nie
> lubi. Po prostu ma poczucie, że pani jest niesprawiedliwa i stronnicza.
> Tak czy siak poczekamy teraz na wywiadówkę. A tam drugi wiatrak będzie z
> mamą bliźniaczek. Jak rozumem się nie da, to chociaż niech się boi. Ma
> wiedzieć, że jak drugim razem urządzi cyrk z córeczkami a wychowawczyni ją
> poprze, to znów walnę z grubej rury, bez zahamowań.
>
> Eulalka


myślę że dobrze to rozegrasz a dla Martyny na pewno jest ogromną pomocą to
że ty ją wspierasz w tej calej sytuacji. Ale nie można babie odpóścić jej
zachowania. Można jej zarzucić złe metody wychowawcze. Nie wiem czy to iż za
każdym razem wszystkiemu winne są dzieci z klasy tlyko nie bliźniaczki nie
jest mobbingiem. jak dla mnie jest. Usuwanie niesłuszne ze stanowiska, na
które to dzieci wybierają zdaje się swoich kolegów. Przeciez ona gorzej jak
dzieci się zachowuje. Da mnie ta osoba jest niedorozwinięta emocjonalnie i
powiedziałabym jej to wprost tak właśnie jak mówisz by poczuła sie niepewnie
i by sie starała a tak ciągle czuje się bezkarna.


pozdrawiam świątecznie :)
dorra


--
Serwis eKobieta zaprasza
http://ekobieta.com


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-12-24 11:58:38

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka wrote:
> I dlatego tak nerwowo reaguję na
> to co się dzieje z moimi dziećmi.

moim zdaniem nie reagujesz nerwowo, tylko prawidlowo. wydaje mi sie,
ze w naszym spoleczenstwie nad wyraz popularna jest postawa
pod tytulem: nie wychylac sie, nie reagowac, gdy dzieje sie cos
zlego, bo a nuz nam sie oberwie. nie musze chyba
tlumaczyc, do czego taka postawa nas prowadzi.

a ludzie ucza sie tego od dziecka - zaczyna sie wlasnie od
takich sytuacji...

> Tyle że ta sytuacja jest inna. Nie moge pani zarzucać, że się znęca, że
> mobbuje czy że niesprawiedliwie ocenia albo za duzo wymaga. Martyna ma z
> polskiego 5 i 6 i ani się kobiety nie boi ani nie twierdzi, że jej nie
> lubi. Po prostu ma poczucie, że pani jest niesprawiedliwa i stronnicza.

to wystarczy, by zareagowac.
Twoja corka ma rozwiniete poczucie sprawiedliwosci, co
jest wielkim atutem :)

pozdrawiam

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-12-26 16:45:55

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Eulalka" <e...@l...net.pl> wrote in message
news:dof2h1$chi$1@theone.laczpol.net.pl...
> Niestety, pomysł by iść tam w pojedynkę nie był najlepszy. Na panią "przez
> 10 lat nie było żadnej skargi, nic nikt nie zgłaszał - jest świetnym
> fachowcem!"

to dlatego, ze zanegowalas jej fachowowsc jako nauczyciela sama
fachowcem nie bedac.

> Te wielkie kary to sobie dzieci wymysliły (i mama koleżanki córki też).

a jednak......

(...)

>. Nie doszlismy do porozumienia.
> Szkoła ma się zająć klasą, zrobic spotkanie z psychologiem. W styczniu
> wywiadówka, więc poobserwuję i zobaczę co dalej. Generalnie na koniec
> ciało dyrektorskie wręcz podziękowało a ostatnie 10 min. Spotkania pani
> się rozwodział nad tym jaka to Martyna jest wspaniała dziewczynka. Nie
> shaftowałam sie, bo nie wypadało. Teraz poczekam na wywiadówkę i tyle.

imo nie bedzie lepiej.
powodzenia zycze, zwlaszcza Martynie

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-12-27 11:39:37

Temat: Re: I po spotkaniu
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <dof2h1$chi$1@theone.laczpol.net.pl>,
Eulalka <e...@l...net.pl> wrote:

> Niestety, pomysł by iść tam w pojedynkę nie był najlepszy. Na panią
> "przez 10 lat nie było żadnej skargi, nic nikt nie zgłaszał - jest
> świetnym fachowcem!"
>
Czyli oblężona twierdza. Niestety, często spotykane.

> Na szzęście sam dyrektor okazał się dość logicznie myślącym facetem i
> wykazał zrozumienie. Mamę bliźniaczek czeka z nim rozmowa.
>
E? I co, zabroni jej forować córki?

> Pani się wypięła - żadnych kar nie ma. Jest tylko wpis z uwagą do
> dziennika.
>
Hej, a za co ten wpis?

> Te wielkie kary to sobie dzieci wymysliły (i mama koleżanki
> córki też). Szkoda gadać, bo jak się ma przed sobą łgarza, to niewiele
> mozna zrobić.
>
Chyba żeby wezwać zaciężnych... ;)
Tak, moim zdaniem teraz można. Niech ktoś zada dyrekcji parę pytań. To
często działa cuda.

> Po spotkaniu szygbko uciekła, bym jej czasem nie zdążyła
> samej złapać. Nawet nie zauważyłam kiedy. Na rozmowie ja swoje, one
> (pani i z-ca dyrektora) swoje. Nie doszlismy do porozumienia.
>
Zdziwiłbym się, gdybyście w tych warunkach doszli.

> Szkoła ma się zająć klasą, zrobic spotkanie z psychologiem.
>
Czyli odwrócili kota?

> W styczniu
> wywiadówka, więc poobserwuję i zobaczę co dalej. Generalnie na koniec
> ciało dyrektorskie wręcz podziękowało a ostatnie 10 min. Spotkania pani
> się rozwodział nad tym jaka to Martyna jest wspaniała dziewczynka. Nie
> shaftowałam sie, bo nie wypadało. Teraz poczekam na wywiadówkę i tyle.
>
Ja bym chyba nie czekał, ale Ty masz więcej danych.

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

prośba - sklepy w W-wie
Ospa a węzły chłonne
ąŕ×°ťúŁŹˇâżÚ ťú
Na chorobę nam Święta !
chory psychicznie nauczyciel

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »