Data: 2011-05-04 12:44:32
Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
news:iprepf$aen$1@node2.news.atman.pl...
> Dobrze. To mój poglad- ja bym głosował przeciw:-). Nie_o_to_jednak_szło.
> To głosowanie zadecydowało o tym- a powinni EKSPERCI. Czyli: przyjęto
> zasadę, że coś takiego da się w ogóle ustalic przez głosowanie. Teraz inna
> grupa, mająca chwilowo większość- przez głosowanie może uchwalić np
> przymusową kastrację. Czy to rozumiesz? Czy się zgadzasz, że nie wolno
> łamać POD ŻADNYM POZOREM zasad- szczególnie kardynalnyuch?
Ale to jest kolejna utopia. Demokracja nie jest doskonała i ciągle się
rozwija.
Jednym z _procesów_ towarzyszących demokracji jest ważenie wartości,
czyli wyodrębnianie wartości kardynalnych, jak to mówisz.
Jedną z lekcji demokracji było dojście Hitlera do władzy. Ta lekcja
daje mnóstwomateriału do powyższego procesu.
Tak działa demokaracja: na podstawie swoich błędów jedne wartości
wzmacnia, inne - SIŁĄ RZECZY - musi odrzucać jako albo sprzeczne
z pierwszymi, albo co najwyżej jako mogące funkcjonować w jakiś
lokalnych kontekstach.
Czy Ty to rozumiesz ? Lekcja, jaką Europie i całemu światu dał Hitler
była podstawą do tego, by wzmocnić wartości związane z godnością
ludzką i akceptacją dla różnorodności, podejmowaniem decyzji w gronach
eksperckich, tworzeniem silnych struktur ponadnarodowych,
a zanegowaniem wartości rządów silnej ręki, izolacji krajów względem
innych. Kościół katolicki, jako aspirant 'dostawcy wartości kardynalnych',
niestety, również nie zdał tego egzaminu Hitlera za dobrze - nie wykazał
się szczególną dojrzałością w czasach, kiedy Hitler dochodził do władzy.
Kościół w sensie instytucji, która ma w swoich rękach władzę porównywalną
z władzą struktur demokratycznych - niestety tak samo 'poległ' na Hitlerze.
> No tak, jak Ci podpierniczają ponad 80% Twojego dochodu- to i Cię nie
> stać. Państwo, które nie traktuje swoich obywateli jak niewolników (w
> Rzymie niewolnik zwyczajowo mógł zatrzymać 10% dochodów)- odbierze Ci w
> postaci różnych danin gdzieś 10-15%, i za to będziesz miał sprawnie
> działającą armię, policję i sądy. A także- sprawną, chudziutką
> admistrację. A szkoła- to Ty zadecydujesz, czy i do jakiej.
A będę miał UOKiK ? A PIPę będę miał ?
> Wiesz co? Często podejrzewam, że Ciebie nie martwi to, że nie masz
> NAJMNIEJSZEGO wpływu na to, czgo przecież pod przymusem uczą Twoje dzieci-
> a cieszy Cię to, że ja też nie mam wpływu. Czy tak?
Wiesz, moja córka chodzi do szkoły katolickiej i uczą jej tam czasem bardzo
"dziwnych" rzeczy. Biorę to na klatę i jako rodzic koryguję.
> Ciebie przecież wcale nie niepokoi fakt, że za pieniądze zabierane Tobie
> na samo tylko szkolnictwo- z wielkim spokojem wykształcił byś swoje dzieci
> w najlepszych szkołach. A mnie to przeraża.
Wiesz co, w tym miejscu się wepnę z pewną refleksją.
Ile nasze państwo wydaje na wojsko, a ile na na szkolnictwo ?
Dlaczego nie przypieprzasz się do naszego uczestnictwa w NATO (jakby nie
patrzeć
- strukturze z USA w centrum), a przypieprzasz się akurat do szkolnictwa ?
Jakby Ci to powiedzieć - jakby z budżetu wypadło szkolnctwo, to obawiam się,
że
nawet bym tego w podatkach nie odczuł. Na szkolnictwo prywatne i tak by mnie
nie
było stać.
|