Data: 2009-11-28 15:20:11
Temat: Re: I wogle atam!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 28 Nov 2009 15:33:26 +0100, gazebo napisał(a):
> Użytkownik XL napisał:
>> Dnia Sat, 28 Nov 2009 12:22:51 +0100, XL napisał(a):
>>
>>> Dnia Sat, 28 Nov 2009 12:19:37 +0100, gazebo napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik XL napisał:
>>>>
>>>>>> a teraz serio, na chuj pchasz sie tam gdzie cos zakloca twoja wiare?
>>>>>> twoje przekonania a ty ludziom chcesz narzucic swoj post? nie lubisz
>>>>>> dymu? nie idz tam gdzie pala, a jesli twoja potrzeba bycia jest
>>>>>> silniejsza to schowaj swoje przekonania w kieszen w miejsce
>>>>>> prezentowania hipokryzji
>>>>> A teraz serio: nie ja się pcham, lecz do mnie się pchają, pytając
>>>>> znienacka, złośliwie ni z gruszki, ni z pietruszki, dlaczego w piątek nie
>>>>> poszczę jedząc mięso. Pyta o to osoba, którą dziś, w dzień postu, rządzą
>>>>> złe myśli i złość, choć sama w swoim przekonaniu być może pości właściwie,
>>>>> nie tykając mięsa. Ja zaś mam prawo jej odpowiedzieć, a nawet obowiązek, bo
>>>>> głupio pyta, vide niżej:
>>>>>
>>>>> "Dnia Thu, 26 Nov 2009 14:09:20 -0800 (PST), Hanka napisał(a):
>>>>> On 26 Lis, 23:01, XL <i...@g...pl> wrote:
>>>>> Jutro pyzy z mięsem i skwarkami z boczku,
>>>>> W piatek??"
>>>>>
>>>>> Czy już jasne jest dla Ciebie, kto, z czym i do kogo się tutaj pcha ze
>>>>> swoją hipokryzją?
>>>>>
>>>> a tam, zwyczajnie sie zalisz
>>> Tłumaczę - jak krowie na granicy.
>>
>> ...w dodatku chamskiej i nieczytatej.
>
> wiec ci odpowiem tak jak mialem zamiar na samym poczatku:
>
> nie przekonuj mnie, ze hipokryzja nie jest cos robisz w ramach tej
> religii, powinnas wiedziec, ze nie ze mna ta rozmowa, twoja istota
> postrzegania tego wszytskiego to wylacznie twoj problem, z czego ofc
> doskonale zdajesz sobie sprawe, oddzielmy pare rzeczy, dla mnie dobre
> przylozenie to dobre przylozenie (burn), bede sie smial tak samo jak
> przyloza mi, podobnie jak wtedy jak przytopilem samochod jak i z paru
> innych rzeczy, co innego jak przekonania osobiste przerastaja moc
> dyskusji, a nie daj Boze obrazaja uczucia, pod warunkiem ofc, ze
> obrazaja moje a nie, ze moje obrazaja ich, co wg mnie ogolnie jest
> problemem, jedni twierdza, ze to kwestia asertywnosci badz czegos
> innego, ja uwazam, ze wpojono nam (badz nauczylismy sie tego) pewne
> zachowania, dzieki ktorym fukncjonujemy lepiej badz gorzej, prosze wiec
> - nie podawaj mi wiecej przykladow innych ludzi na swoj przyczynek,
> chyba, ze robisz to dla jaj badz faktycznie zostalas potracona, bo
> szczerze, jesli twoj facet jest twoja ostoja w zyciu, to jak juz nie raz
> pisalem: git, ale ja tu czytam (w necie) od bodajze, 8., 9. lat i to po
> prostu nie przystoi :)
>
> PS mozesz mi skoczyc :)
Jakbyś tak jeszcze umiał się gramatycznie wysłowić i formułować zdania,
zamiast słowno-mentalnego tasiemca, to byloby git - może dałoby się coś z
tego wyciągnąć...
--
Ikselka.
|