Data: 2002-04-01 12:39:43
Temat: Re: I wróbel w garści dobry
Od: "Krzysztof" <k...@w...spam.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ania" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a899pb$lm0$1@absinth.dialog.net.pl...
> Nie zgodzę się z wypowiedziami, ze to normalne, siedzę troszkę na
czacie i
> widzę jak ludzie sie spalaja wewnętrznie, jak czasem jeden problem
moze
> zaważyć na zyciu.
wyjdz czasem na ulice, albo rozejrzyj sie wsrod znajomych.
Tylko na czacie cos takiego widzisz???
Wtedy ucieczką staje sie alkohol, zagłuszający wewnętrzny
> ból. Ktoś kto tego nie przezył nigdy nie zrozumie. Jest coraz mnie
rodzin w
> których istnieje tzw przezemnie - wspomaganie. Ludzie obserwując sie
wiedza
> ze coś dzieje sie nie tak i są w stanie pomóc. Jednakże mówię coraz
mniej
> rodziców widzi swoje dzieci tak jak powinni . Błedy popełniają
pokolenia,
> ale każde żyje w innych warunkach i nie zawsze dostrzeże zagrożenie.
Wielu
> sie śmieje jak zaczyna sie mówić o wartosciach moralnych,
komentując, że
> teraz to inne czasy.......... Może i inne ale ludzie zostali tacy
sami. Maja
> problemy emocjonalne, popadają w depresję , szukaja lub nie swojego
miejsca
> na ziemi. Niektórzy poddają sie szybko i zostają na pozycji
przegranej.
Mozesz tak bardziej lopatologicznie wyjasnic jaki wnosek z tego
framentu?
> Jesteś dorosy to radź sobie sam - nic bardziej błędnego,. czasem ten
dorosły
> jest jak niemowlę które trzeba zacząć kształtować. Nic na siłę
oczywiscie.
> Niektórzy będący na dnie potrafia sie odbić a niektórzy tam zostają.
> Widocznie tak musi byc chociaż każdy podobno dostaje
szansę...............
Sa tez tacy, ktorz twierdza, ze ci, co sie jeszzce nie odbili dna nie
osiagneli.
Kazdy ma swoje dno.
Pozdrawiam,
Krzysztof
|