| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2009-03-25 07:49:02
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.
Hanka napisał(a):
> On 25 Mar, 00:28, "Jakub A. Krzewicki"
>
> > PS^2. Od kiedy na fizyce kwantowej nauczyłem się o kocie Schroedingera
> > odpadł mi nawet obowiązek obiektywizmu, po prostu nie ma czegoś takiego jak
> > świat obiektywny.
>
> Tak, i tylko tak.
Tak,ale chodzi o to żeby te piękne odkrycia, nie stały się
uzasadnianiem dla jakiś tam ukrytych lęków.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2009-03-25 08:12:03
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.W Usenecie Aicha <b...@t...ja> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" napisał:
>
>>> Nie śmieję się z tego, co piszesz.
>>> Saulo
>> Nie ty, Aicha jakieś szyderstwa uskutecznia.
>
> Ja się tylko ucieszyłam, że być może mógłbyś komuś pomóc. Nawet bardzo
> się ucieszyłam się :P
Nawet _za_ bardzo.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2009-03-25 08:13:12
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.Użytkownik "Qrczak" napisał:
> >>> Nie śmieję się z tego, co piszesz.
> >>> Saulo
> >> Nie ty, Aicha jakieś szyderstwa uskutecznia.
> > Ja się tylko ucieszyłam, że być może mógłbyś komuś pomóc.
> > Nawet bardzo się ucieszyłam się :P
> Nawet _za_ bardzo.
Ojej.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2009-03-25 09:30:27
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.On 25 Mar, 08:49, glob <r...@g...com> wrote:
> Hanka napisał(a):
>
> > On 25 Mar, 00:28, "Jakub A. Krzewicki"
>
> > > PS^2. Od kiedy na fizyce kwantowej nauczyłem się o kocie Schroedingera
> > > odpadł mi nawet obowiązek obiektywizmu, po prostu nie ma czegoś takiego jak
> > > świat obiektywny.
>
> > Tak, i tylko tak.
>
> Tak,ale chodzi o to żeby te piękne odkrycia, nie stały się
> uzasadnianiem dla jakiś tam ukrytych lęków.
Moim zdaniem, przy takim poziomie swiadomosci nie ma juz mowy o
istnieniu ukrytych leków.
Trudno tez mowic o tym w kategorii odkryc. To jest wynik kolejnych
etapow pracy poznawczej, dotyczacej zarowno nas samych, jak i naszych
relacji ze swiatem zewnetrznym, w kazdej jego formie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2009-03-25 09:31:58
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.
Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 24 Mar 2009 23:36:31 +0100, Jakub A. Krzewicki napisaďż˝(a):
>
> > (...)
> > Poza tym zbyt cz�sto lekarze s� przekonani, �e _wszystkie_ wewn�trzne
iluzje
> > nale�y leczy�, niekt�re daj� dotkni�tym ich ludziom wi�ksz�
si��
> > przystosowawcz� i mo�liwo�� _legalnego_ albo maj�cego _pozory_
legalno�ci
> > osi�gni�cia wy�szej pozycji od pozosta�ych jednostek w spo�ecze�stwie
> > poprzez mechanizm wy�szej asertywno�ci i ignorowania przeciwie�stw.
> > Prostowanie tych iluzji i "downing" (jak okre�li�by to �p. Janusz Zajdel)
> > tych jednostek dla mo�liwego dobra spo�ecze�stwa, zw�aszcza w
drapie�nym
> > kapitalistycznym systemie, to niedopuszczalna samowola lekarza, chyba, �e
> > odbywa si� na pro�b� niczym nieprzymuszonego pacjenta.
>
> Pi�kne :-)
Wcale nie,bo tworzycie schematyzm.Nie wolno tracić z oczu,że nauka
[chodź nie ludzka] jest naszą nadzieją,że[choć paczy]wydobywa z
tysiąca spaczeń,że,choć okrutna,jest także opiekuńczą matką.Że to
przekleństwo nasze jest także naszym błogosławieństwem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2009-03-25 09:49:32
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.
michał napisał(a):
> U�ytkownik "Ikselka" napisa� w wiadomo�ci:
>
> [...]
>
> > A tu - c�, moje boje. Taka strefa. Bo i ludzie tutaj szczeg�lni :->
>
> Wasza dyskusja w tym w�tku to dobra ilustracja do artyku�u z linku.
>
> --
> pozdrawiam
> michaďż˝
No właśnie,a medea jeszcze takie ładne rzeczy skopiowała.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2009-03-25 10:01:50
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.
Hanka napisał(a):
> On 25 Mar, 08:49, glob <r...@g...com> wrote:
> > Hanka napisał(a):
> >
> > > On 25 Mar, 00:28, "Jakub A. Krzewicki"
> >
> > > > PS^2. Od kiedy na fizyce kwantowej nauczyłem się o kocie Schroedingera
> > > > odpadł mi nawet obowiązek obiektywizmu, po prostu nie ma czegoś takiego jak
> > > > świat obiektywny.
> >
> > > Tak, i tylko tak.
> >
> > Tak,ale chodzi o to żeby te piękne odkrycia, nie stały się
> > uzasadnianiem dla jakiś tam ukrytych lęków.
>
> Moim zdaniem, przy takim poziomie swiadomosci nie ma juz mowy o
> istnieniu ukrytych leków.
> Trudno tez mowic o tym w kategorii odkryc. To jest wynik kolejnych
> etapow pracy poznawczej, dotyczacej zarowno nas samych, jak i naszych
> relacji ze swiatem zewnetrznym, w kazdej jego formie.
Mając paranoje,też mogę ją usprawiedliwiać kwantówką i złapie za noża
i ci Haneczko uszy pobcinam,nie jest ważne w jaką teorię się
wierzy,ale jakim się jest człowiekiem,proponuję obserwacje ludzi,a nie
teorii.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2009-03-25 10:03:03
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:28:32 +0100, Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> Sugestia wobec drugiego człowieka jest trudniejsza od autosugestii.
>
> 1) Bariera fizyczna --- drogą przekazywania w autosugestii są bezpośrednie
> impulsy nerwowe z miejsca przechowywania jednej treści tj. tego co ma być
> wpojone do drugiej, czyli tego, co ma być wyparte. W sugestii między
> dwojgiem osób są narządy mowy, twarz, narządy zmysłów, czyli nie tak
> doskonały interfejs.
Internet to doskonała droga, pokonującwa wszelkie bariery.
Ponieważ nikt w nim nie siedzi z przymusu. I właśnie dlatego wystepuja tu
ogromne natężenia "strumieni wpływów".
>
> 2) Bariera psychiczna --- hipnotyzowany musi się wewnętrznie zgodzić na
> sugestię, na zmianę zawartości odpowiednich zapisów w mózgu. W zasadzie
> musi sam je stworzyć, bo sugestia to tylko wspomagana przez terapeutę na
> chorym autosugestia.
J.w.
>
> PS. Nie śmiej się, dzięki metodzie prawie że prób i błędów zdołałem poznać
> bardzo dobrze wszystkie najgorsze słabości i ograniczenia mojej własnej
> psychiki, tak, że rozczarować się potrafię tylko i wyłącznie na lepsze.
> Jeśli wydaje się komuś, że niedostatecznie siebie poznałem, to tylko
> dlatego, że usiłuję rozmyślnie ukrywać swoje braki i złe strony, co jest
> trudniejsze, niż przyznać się do nich.
A może ukrywasz (sam przed sobą), że ich NIE masz, czując się w obowiazku
mieć?
Ja tego nie ukrywam. Tylko tym się różnię od Ciebie w tym, co o sobie
powyżej napisałeś.
>
> PS^2. Od kiedy na fizyce kwantowej nauczyłem się o kocie Schroedingera
> odpadł mi nawet obowiązek obiektywizmu, po prostunie ma czegoś takiego jak
> świat obiektywny.
Dokładnie. Przynajmniej w sferze psychik.
> Jest wieloświat, złożony jak w filmie Kurosawy "Rashomon"
> ze spostrzeżeń obserwatorów, w dużej części pokrywających się
> intersubiektywnie, dlatego zmiana zdania nie jest dla mnie również
> przeszkodą, wystarczy sobie wybrać jako wzorzec określoną grupę
> obserwatorów.
Bardzo mi się podoba, co piszesz. Mam identyczne odczucia i doświadczenia,
może tylko nie potrafię ich tak jasno sformułować.
Własnie: wieloświat. Do tego już dawno doszłam.
Własnie: spostrzeżenia intersubiektywne w grupach obserwatorów. Do tego
też.
Właśnie: wybór DLA SIEBIE określonej grupy obserwatorów. Tej, która pasuje
intersubiektywnie do moich własnych spostrzeżeń świata i siebie. I tylko z
nią się liczyć. To daje ogromną osobistą, psychiczną, emocjonalną siłę.
W ten sposób właściwie samodzielnie wyszłam z depresji. Tak sobie
poukładałam świat, dokładnie wg tego schematu, który prezentujesz..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2009-03-25 10:05:19
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.Dnia Wed, 25 Mar 2009 01:10:24 +0100, bazyli4 napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:r0lkbbyfnq6s.exnci4n3c57g$.dlg@40tude.net...
>
>
>> A ty byś chciał ogłupić wszystkich, jak każdy trep; a oni się nie dają. To
>> już nie te czasy, panie kapralu :->
>
> Ogłupia się każdy sam... zastanawiające jest tylko, dlaczego niekórym aż tak
> dobrze to wychodzi, że już nie widać, żeby mogło się zmieścić więcej
> głupoty, bo już cała głupota świata jest na miejscu... stąd tak mnie
> fascynuje Twój fenomen... bo to jak słuchanie innego świata, całkowicie
> przypadkowych, niepoddających się logioce połączeń mózgowych... fajnie jest
> tak obserwować rozwój takiej czystej, randomicznej przypadkowości ;o)
To tylko Twoje ograniczenie każe ci tak mnie postrzegać: bogactwo, którym
dysponuję, jest dla takich osób jak Ty nieosiągalne z zasady.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2009-03-25 10:33:14
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.
Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 25 Mar 2009 00:28:32 +0100, Jakub A. Krzewicki napisaďż˝(a):
>
>
> > Sugestia wobec drugiego cz�owieka jest trudniejsza od autosugestii.
> >
> > 1) Bariera fizyczna --- drog� przekazywania w autosugestii s� bezpo�rednie
> > impulsy nerwowe z miejsca przechowywania jednej tre�ci tj. tego co ma by�
> > wpojone do drugiej, czyli tego, co ma by� wyparte. W sugestii mi�dzy
> > dwojgiem os�b s� narz�dy mowy, twarz, narz�dy zmys��w, czyli nie tak
> > doskona�y interfejs.
>
> Internet to doskona�a droga, pokonuj�cwa wszelkie bariery.
> Poniewa� nikt w nim nie siedzi z przymusu. I w�a�nie dlatego wystepuja tu
> ogromne nat�enia "strumieni wp�yw�w".
>
>
> >
> > 2) Bariera psychiczna --- hipnotyzowany musi si� wewn�trznie zgodzi� na
> > sugesti�, na zmian� zawarto�ci odpowiednich zapis�w w m�zgu. W zasadzie
> > musi sam je stworzyďż˝, bo sugestia to tylko wspomagana przez terapeutďż˝ na
> > chorym autosugestia.
>
> J.w.
>
>
> >
> > PS. Nie �miej si�, dzi�ki metodzie prawie �e pr�b i b��d�w
zdo�a�em pozna�
> > bardzo dobrze wszystkie najgorsze s�abo�ci i ograniczenia mojej w�asnej
> > psychiki, tak, �e rozczarowa� si� potrafi� tylko i wy��cznie na
lepsze.
> > Je�li wydaje si� komu�, �e niedostatecznie siebie pozna�em, to tylko
> > dlatego, �e usi�uj� rozmy�lnie ukrywa� swoje braki i z�e strony, co
jest
> > trudniejsze, niďż˝ przyznaďż˝ siďż˝ do nich.
>
>
> A mo�e ukrywasz (sam przed sob�), �e ich NIE masz, czuj�c si� w obowiazku
> mieďż˝?
> Ja tego nie ukrywam. Tylko tym si� r�ni� od Ciebie w tym, co o sobie
> powy�ej napisa�e�.
>
>
> >
> > PS^2. Od kiedy na fizyce kwantowej nauczy�em si� o kocie Schroedingera
> > odpad� mi nawet obowi�zek obiektywizmu, po prostunie ma czego� takiego jak
> > �wiat obiektywny.
>
> Dok�adnie. Przynajmniej w sferze psychik.
>
> > Jest wielo�wiat, z�o�ony jak w filmie Kurosawy "Rashomon"
> > ze spostrze�e� obserwator�w, w du�ej cz�ci pokrywaj�cych si�
> > intersubiektywnie, dlatego zmiana zdania nie jest dla mnie r�wnie�
> > przeszkod�, wystarczy sobie wybra� jako wzorzec okre�lon� grup�
> > obserwator�w.
>
> Bardzo mi si� podoba, co piszesz. Mam identyczne odczucia i do�wiadczenia,
> mo�e tylko nie potrafi� ich tak jasno sformu�owa�.
> W�asnie: wielo�wiat. Do tego ju� dawno dosz�am.
> W�asnie: spostrze�enia intersubiektywne w grupach obserwator�w. Do tego
> teďż˝.
> W�a�nie: wyb�r DLA SIEBIE okre�lonej grupy obserwator�w. Tej, kt�ra
pasuje
> intersubiektywnie do moich w�asnych spostrze�e� �wiata i siebie. I tylko z
> niďż˝ siďż˝ liczyďż˝. To daje ogromnďż˝ osobistďż˝, psychicznďż˝, emocjonalnďż˝
si��.
> W ten spos�b w�a�ciwie samodzielnie wysz�am z depresji. Tak sobie
> pouk�ada�am �wiat, dok�adnie wg tego schematu, kt�ry prezentujesz..
W kwantówce nie ma tylko' ja',ale jest złożona iformacja docierająca
do naszej świadomości,obsewując te zjawska w swojej
Świadomości,dokonujemy wyboru miedzy tymi możliwościami,zamknięcie na
tą wszechstronną informację,powoduje że' ja 'nie istnieje,bo nie ma
się do czego odnieść. Z lenistwa umysłowego odrzucacie tą wieloraką
informacje i zamykacie w świadomości dostęp do niej,by jedynie
usprawiedliwić własne wady teorią podważającą obiektywizm.Niedługo
pozamykacie szpitale i pójdziecie zbierać ziółka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |