Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
l!niusy.onet.pl
From: a...@p...onet.pl
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszło
Date: 11 Jun 2003 12:41:05 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 48
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
References: <bbci5g$l10$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1055328065 18785 192.168.240.245 (11 Jun 2003 10:41:05 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 11 Jun 2003 10:41:05 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 212.244.192.22, 213.180.130.16
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98; Win 9x 4.90)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:41166
Ukryj nagłówki
zbiorczo:
> Problemem jednak który zaczyna ostatnio znowu narastać jest jej
profesjonalne "o ja nieszczęśliwa, a wy tacy be".
Zwykle puszczam takie teksty mimo uszu, ale widzę, ze zaczyna to
narastać do złego poziomu.
Do standartowej listy dolegliwości, marudzenia na swoją teściową co
mieszka na dole i tekstów "oj synuś, schudłeś (maż sie odchudza, o czym
rodzina wie) może ty jakąś chorobę masz?, a nie byłeś u mnie od trzech
dni, ja po nocach nie śpię bo się o ciebie martwię, a te twoje dzieci to
takie niedobre wykończą cię tym swoim bieganiem"... itd.itd. doszło "nie
kochasz chyba już starej matki, ja tak się martwię o ciebie a ty zamiast
przyjechać posiedzieć to ciągle tylko do domu i tej swojej Dominiki sie
spieszysz..." .
[...]
> Niestety T fatalnie gotuje, nikt tego nie chce jadać a do tego myje naczynia
w zimnej wodzie i wiecznie wszystko jest tam tłuste albo niedomyte :( Czasem
sie zmuszam do zjedzenia, ale kończy sie to dla mnie, a nawet mojego męża
sensacjami żołądkowymi. Ostatnio na świetach podała dzieciom piś w tak brudnym
kubku że mnie zemdliło :( nie powiedziałam ani słowa, bo nie wiem jak! Kiedyś
chcia
> łam kupić jej zmywarkę to też było 20 tys. problemów, a jak raz szklankę
> po wyjęciu z szafki umyłam to się obraziła.
[...]
> Zresztą kto by chciał siedzieć i gapić sie w ściany kiedy
kobieta zamiast usiąść biega i szuka sobie zajęcia (np. podawanie obiadu
którego jedzenia odmówiliśmy) a po trzech godzinach takiego siedzenia na
wyjście słyszy się "a wy tacy niedobrzy, nawet z matką starą nie
posiedzicie", do tego wystarczy że dziecko kichnie i już słyszymy "ja po
nocach nie będę przez was spać, ta znowu chora" czy "a ta twoja żona to
wogule gotuje? pewnie kanapek do pracy nie masz" i znowu "a mnie tak
serce boli jak o was myślę, i znowu nie spałam, bo ty synuś masz tyle
problemów" (większosc ona sama sobie wymyśla)
------
Starosc jest jednak okropnie przykra. Szkoda, ze dopoki sami nie dojdziemy do
tego etapu tak nam trudno przychodzi zrozumiec jej nieuchronnosc i to co sie z
nia wiaze. To przerazenie wszystkim, lek o wszystko, skupianie sie na
drobiazgach a omijanie kwestii istotnych, nadwrazliwosc, nieporadnosc,
przewrazliwienie, 'kwokowatosc' podkreslanie starosci i opuszczenia, niedomyte
statki... przykre to.
pzdr
agi refleksyjnie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|