« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-16 20:29:34
Temat: IQ a szczęście.Teraz jakoś mi do głowy przyszło coś takiego: Czy któś robił kiedyś badania
dot. szczęścia w funkcji ilorazu inteligencji? Tzn. jak radzą sobie ludzie
z np. polubieniem siebie i innych/świata w zależności od IQ.
Może np. jest tak, że kompletni debile są szczęśliwi bo nic nie kumają,
przeciętniacy są nieszczęśliwi bo kumają że są przeciętni i średnio im w
życiu idzie, nadprzeciętni są załamani, bo mają ambicje ponad IQ i dużo
rozumieją, a geniusze to już wogóle dno bo oni po prostu rozumieją o co w
tym wszystkim chodzi ?:)
Jeśli macie jakieś info na ten temat lub linki - z góry dziękuję.
--
Marcin Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-16 22:59:30
Temat: Re: IQ a szczęście.
> Może np. jest tak, że kompletni debile są szczęśliwi bo nic nie
> kumają, przeciętniacy są nieszczęśliwi bo kumają że są przeciętni i
> średnio im w życiu idzie, nadprzeciętni są załamani, bo mają ambicje
> ponad IQ i dużo rozumieją, a geniusze to już wogóle dno bo oni po
> prostu rozumieją o co w tym wszystkim chodzi ?:)
czyli jestem geniuszem :) dziekuje za poprawienie humoru ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-17 09:20:38
Temat: Re: IQ a szczęście.Marcin Kowalski wrote:
> Teraz jakoś mi do głowy przyszło coś takiego: Czy któś robił kiedyś
> badania dot. szczęścia w funkcji ilorazu inteligencji? Tzn. jak radzą
> sobie ludzie z np. polubieniem siebie i innych/świata w zależności od IQ.
Nie widzialem takich badan, ale jestem przekonany, ze ewentualna korelacja
jest bardzo mala.
> Może np. jest tak, że kompletni debile są szczęśliwi bo nic nie kumają,
Czy jesli bys nic nie rozumial - czulbys sie szczesliwy? Nie sadze...
> przeciętniacy są nieszczęśliwi bo kumają że są przeciętni i średnio im w
> życiu idzie, nadprzeciętni są załamani, bo mają ambicje ponad IQ i dużo
> rozumieją, a geniusze to już wogóle dno bo oni po prostu rozumieją o co w
> tym wszystkim chodzi ?:)
Nikt nie rozumie "o co w tym wszystkim chodzi".
> Jeśli macie jakieś info na ten temat lub linki - z góry dziękuję.
http://neodave.civ.pl/stuff/o_szczesciu.html
--
Dawid Calinski
http://neodave.civ.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-17 19:35:36
Temat: Re: IQ a szczęście.Dawid Calinski wrote:
> Marcin Kowalski wrote:
>
>> Teraz jakoś mi do głowy przyszło coś takiego: Czy któś robił kiedyś
>> badania dot. szczęścia w funkcji ilorazu inteligencji? [...]
>
> Nie widzialem takich badan, ale jestem przekonany, ze ewentualna korelacja
> jest bardzo mala.
A, jeszcze cos dodam - jakas pozytywna korelacja zapewne bedzie, ale nie
wynikajaca IMHO z samego IQ, ale poczucia wyobcowania i *niezrozumienia*
(osobom odstajacym od normy/przecietnosci (nie wazne w ktora strone)
trudniej znalezc zrozumienie w takim stopniu jakim by oczekiwaly).
--
Dawid Calinski
http://neodave.civ.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-17 19:48:28
Temat: Re: IQ a szczęście.Marcin Kowalski:
> ... a geniusze to już wogóle
Tak w ogole, to geniusz nie musi miec ~gigantycznego IQ - moze
ale nie jest to warunek konieczny (ani takze wystarczajacy) dla
geniuszu.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-17 20:24:33
Temat: Re: IQ a szczęście.Heh... kiedyś myślałem, ze jesli mialbym nizszy IQ, byłbym szczęśliwszy,
sądzę jednakze, ze twierdzac tak, bylbym / jestem w błędzie.
>>Wydaj mie się<< szczescie bardziej ma wplyw - wrazliwosc, empatia
Jednakze nie jest to w pelni przemyslana przezemnie kwestia, wiec moje
zdanie nie jest jeszcze ostateczne :)
--
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-18 00:06:47
Temat: Re: IQ a szczęście.
"Dawid Calinski" <n...@s...net> wrote in message
news:ckuhi4$ttm$1@news.dialog.net.pl...
> Dawid Calinski wrote:
Co do IQ i szczescia, moge powiedziec cos na ten temat:
Na SZCZESCIE nigdy nie rozwiazywalem testu na IQ
Pozdrawiam
--
Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz, na tlenie tez
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-25 18:05:01
Temat: Re: IQ a szczęście.
> Marcin Kowalski wrote:
>
> > Teraz jakoś mi do głowy przyszło coś takiego: Czy któś robił kiedyś
> > badania dot. szczęścia w funkcji ilorazu inteligencji? Tzn. jak radzą
> > sobie ludzie z np. polubieniem siebie i innych/świata w zależności od
IQ.
nie jestem pewna czy tam coś znajdziesz, ale mogą być pokrewne zagadnienia:
Katarzyna Skrzypińska "Pogląd na świat a poczucie sensu i zadowolenie z
życia".
arika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-25 18:59:43
Temat: Re: IQ a szczęście.> ale poczucia wyobcowania i *niezrozumienia*
> (osobom odstajacym od normy/przecietnosci (nie wazne w ktora strone)
> trudniej znalezc zrozumienie w takim stopniu jakim by oczekiwaly).
dobrze rzeczesz.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-25 19:02:05
Temat: Re: IQ a szczęście.> Teraz jakoś mi do głowy przyszło coś takiego: Czy któś robił kiedyś badania
> dot. szczęścia w funkcji ilorazu inteligencji? Tzn. jak radzą sobie ludzie
> z np. polubieniem siebie i innych/świata w zależności od IQ.
>
> Może np. jest tak, że kompletni debile są szczęśliwi bo nic nie kumają,
> przeciętniacy są nieszczęśliwi bo kumają że są przeciętni i średnio im w
> życiu idzie, nadprzeciętni są załamani, bo mają ambicje ponad IQ i dużo
> rozumieją, a geniusze to już wogóle dno bo oni po prostu rozumieją o co w
> tym wszystkim chodzi ?:)
to nie moze byc prawda. ja jestem np. glupia no i przy okazij nieszczesliwa:)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |