« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-26 09:45:10
Temat: Ich dwoje + kolegaWitam
Moja dziewczyna ma kolege, teraz nawet mowi o nim ,ze to przyjaciel.Wiem ,ze
kiedys jej sie podobal.. Znam goscia, jest calkiem w porzadku, nic do niego
nie mialem. Nie przeszkadzalo mi jesli czasem sie spotkali i poszli gdzies
na kawe czy na piwo.Ale moim zdaniem juz przesadzaja.Dowiedzialem sie dwa
dni temu, ze zaprosila go do siebie na dzialke w gory- na dwa, trzy dni.Ona
spedza tam swieta z rodzina, nie wiem czy rodzina bedzie tam nadal , gdy on
przyjedzie. Powiedziala mi o tym przez telefon, oczywiscie nie spodobalo mi
sie to i powiedzialem, ze uwazam ,ze to juz przegiecie. Ona odpowiedziala,
ze przesadzam i sie czepiam, ze to tylko przyjaciel i ze nie mysli o nim
jako o potencjalnym partnerze [czy cos w tym stylu].
Jak to oceniacie?Moze faktycznie przesadzam majac o to pretensje? Moze
jestem zbyt staroswiecki? Moze to calkiem normalne ,ze dziewczyna jezdzi
sobie z kolega , we dwoje na weekend w gory?A moze mozna to juz podciagnac
pod zdrade psychiczna ?Ona zapewnia mnie , ze jest tylko moja. Ale tak sie
sklada ,ze niedawno mielismy maly kryzys i ja juz troche inaczej patrze na
ten zwiazek...Kiedys do glowy by mi nie przyszlo wiele rzeczy, ktore teraz
jednak moga sie stac..Rozumiem wyjazd w wiekszym gronie: my + kilka osob+
on. Ale tak ,ze oni we dwoje tylko..?Hmm.. Skutecznie zepsulo mi to humor na
swieta..
Pozdrawiam
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-26 10:30:25
Temat: Re: Ich dwoje + kolegato zla kobieta byla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-26 10:33:13
Temat: Re: Ich dwoje + kolega
"dubber" <d...@o...pl> wrote in message news:auej3f$7la$1@foka.acn.pl...
[...]
Bardzo chciałabym napisać: "Nie martw się, to 'TYLKO'* przyjaciel", ale ja
kiedyś kogoś puściłam w gronie (naprawdę) przyjaciół.
ALE! ---> Ten związek i tak się miałby wcześniej czy później ku rozpadowi,
jestem (byłam!...) zaborcza i zazdrosna i zrozumiałam że to prowadzi do
nikąd. Za późno. Nie, wina nie leżała wyłączenie po mojej stronie, była po
połowie. W końcu mogliśmy o tym pogadać, prawda? Nie trzeba było od razu
zdradzać.
Dubber, jeśli nie zamkniesz jej w złotej klatce i okażesz zaufanie - może
nie "ulecieć". Zakładając, że NAWET on troszkę się jej podoba - gdyby
zostali sami przyjdzie jej do głowy: "On mi UFA, nie mogę...", a jeśli
zaczniesz wszczynać "awantury" może nawet gdyby się jej nie podobał coś jej
strzelić do głowy - ALE NIE WIEM, jak jest miedzy Wami. Dlatego przymnij oko
na moje słowa.
*"tylko przyjaciel".... przepadam pasjami za tym określeniem.
--
...dipsom_ania... ~ Oko tęsknie biegło za wszystkim, co znajdowało się za
jego plecami. Akurat był to pawilonik z bursztynami w przyjemnie urządzonym
plenerze, ale gdyby na jego miejscu wznosiła się kupa gnoju z rojowiskiem
przynęty na ryby, też bym wolała ten widok. ("Duża polka", Chmielewska)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-26 10:40:32
Temat: Re: Ich dwoje + kolegadubber pisze w news:auej3f$7la$1@foka.acn.pl
> Powiedziala mi o tym przez telefon, oczywiscie nie spodobalo mi
> sie to i powiedzialem, ze uwazam ,ze to juz przegiecie. Ona odpowiedziala,
> ze przesadzam i sie czepiam, ze to tylko przyjaciel i ze nie mysli o nim
> jako o potencjalnym partnerze [czy cos w tym stylu].
A co byś czuł, gdyby zaprosiła tam przyjaciółkę? Też uważałbyś,
że to "przegięcie"? Miałbyś takie same obawy i wątpliwości? Tak
samo byłbyś przeciwny? Tak samo myślałbyś o zdradzie psychicznej?
Spróbuj to rozważyć..
Jeśli to _przyjaciel_, to jakie znaczenie ma jego płeć?
Pozdrawiam, jeszcze świątecznie. :-)
Daga
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-26 10:49:26
Temat: Re: Ich dwoje + kolegadubber:
> Jak to oceniacie?
Slabiutko... :)
ale jesli nie masz nic lepszego do roboty, to najlepiej chyba
jesli bedziesz 'wyrozumialy' - przynajmniej 'zobaczylbys' jak
bedzie pozniej. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-26 10:55:51
Temat: Re: Ich dwoje + kolega
"Daga" <z...@N...onet.pl> wrote in message
news:20021226113653.0684.ZIRAEL@NOSPAMpoczta.onet.pl
...
> A co byś czuł, gdyby zaprosiła tam przyjaciółkę?
Dobre pytanie... masz u mnie punkta.
Za 10 jest cukierek toffi.
--
...dipsom_ania... ~ Oko tęsknie biegło za wszystkim, co znajdowało się za
jego plecami. Akurat był to pawilonik z bursztynami w przyjemnie urządzonym
plenerze, ale gdyby na jego miejscu wznosiła się kupa gnoju z rojowiskiem
przynęty na ryby, też bym wolała ten widok. ("Duża polka", Chmielewska)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-26 11:12:03
Temat: Re: Ich dwoje + kolegaA co sie stalo że Ty z nimi nie jedziesz?
Ciebie Twoja dziewczyna nie zaprosila?
Jesli on jest samotny to ja mam zle przeczucia, ale w koncu każdy zwiazek
jest inny i rożne sa relacje miedzy partnerami .
Powodzenia Przemara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-26 11:15:00
Temat: Re: Ich dwoje + kolega> A co byś czuł, gdyby zaprosiła tam przyjaciółkę? Też uważałbyś,
> że to "przegięcie"? Miałbyś takie same obawy i wątpliwości? Tak
> samo byłbyś przeciwny? Tak samo myślałbyś o zdradzie psychicznej?
> Spróbuj to rozważyć..
>
> Jeśli to _przyjaciel_, to jakie znaczenie ma jego płeć?
>
> Pozdrawiam, jeszcze świątecznie. :-)
>
> Daga
Gdyby to byla przyjaciolka, to by mi to kompletnie nie przeszkadzalo.Ale to
jest facet, w dodatku taki , ktory kiedys jej sie podobal...
Tez pozdrawiam
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-26 11:26:42
Temat: Re: Ich dwoje + kolegaInka pisze w news:auenu9$di$1@news.tpi.pl
> Jesli on jest samotny to ja mam zle przeczucia, ale w koncu każdy zwiazek
> jest inny i rożne sa relacje miedzy partnerami .
Jeśli ufa się partnerowi, to skąd złe przeczucia? A jeśli się nie
ufa, to należy się IMHO głęboko zastanowić nad związkiem... Czy
możliwa jest w ogóle bliskość bez zaufania do partnera?
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://www.modus-vivendi.w.pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-26 11:31:21
Temat: Re: Ich dwoje + kolegadubber pisze w news:aueoc8$ags$1@foka.acn.pl
> Gdyby to byla przyjaciolka, to by mi to kompletnie nie przeszkadzalo.Ale to
> jest facet, w dodatku taki , ktory kiedys jej sie podobal...
Rozumiem. Właściwie sam już odpowiedziałeś sobie na pytanie. :-)
Dlaczego Ci to przeszkadza? Boisz się czegoś? Nie ufasz jej? Jak
się z tym czujesz i dlaczego?
Nie odpowiadaj na grupie. To bardzo osobista sprawa i osobiste
pytania - przemyśl je i odpowiedz sam sobie.. Może coś Ci to
rozjaśni..
Pomyśl też, że dziewczyna jest _z Tobą_, nie z tamtym facetem,
który jej się kiedyś podobał... Coś w tym musi być, prawda? :-)
Trzeba trochę zaufać - i jej. Trzeba trochę ufności - w to, że
nic złego się nie zdarzy.
A gdyby - odpukać! - miało się zdarzyć, to czy nie lepiej, że
teraz? Mniej będzie bolało, gdyby okazało się potem, że związek
był fikcją..
Powodzenia!
Daga
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |