Data: 2000-07-19 13:05:44
Temat: Re: Ich troje
Od: Saanale <s...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
aggi wrote:
>
> Dziwny jest ten Twoj list. To najpierw mialas faceta a dopiero potem sie w
> nim zakochalas?
Niestety nie naleze do osob, ktore sie szybko zakochuja. W niektorych
zwiazkach milosc dojrzewa bardzo dlugo. Bedzie Cie satysfakcjonowalo,
jezeli napisze, ze kochalam go od samego poczatku, lecz zupelnie nie
zdawalam sobie z tego sprawy??? Ciebie pewnie cos takiego nie spotkalo a
to pzeciez nie jest rzadkie zjawisko.Wszystko zalezy on naszej wlasnej
definicji milosci.
> Tak to zrozumialam. No i ninka ma racje, ze pierwsze
> wrazenie jakie sie odnosi po przeczytaniu tego co napisalas jest takie, ze
> jestes troche niezrownowazona emocjonalnie. Nie wiem ile masz lat ale ja bym
> Ci dala jakies nascie :))
Dziekuje za komplement:-)))(:-((()
> No ale do rzeczy - jedna rzecz mi sie nasunela - facet jesli naprawde Cie
> kocha powinien wziasc pod uwage Twoje uczucia, powinien bardziej pomyslec o
> Tobie niz o sobie. To co, on nie mial wplywu na to, ze byla dziewczyna sie
> wprowadzila obok? Jakos mi sie wierzyc nie chce. Moj nigdy by nie zamieszkal
> razem ze swoja byla obok ani by nie proponowal wyjazdu bylej dziewczynie
> skoro jest ze mna nawet gdyby mu bardzo zalezalo na tym wyjezdzie a ja bym
> nie mogla.
On wowoczas widocznie nie czul nic do mnie. Mnie sie tylko wydawalo, ze
jest inaczej. Nie zbolało mnie to, ze proponowal jej za moimi plecami
wyjazd, ale to, ze swiadomie przede mna ten fakt ukrywal. Dobrze
wiedzial, ze sprawi mi to przykrosc. Ukrywal to do chwili, w ktorej byl
pewien, ze mi na nim zalezy.
> Wy myslicie o malzenstwie? A moze to bardziej Ty o tym myslisz?
> Czy on sie zdeklarowal jednoznacznie?
Wychodzisz z zalozenia, ze kobiecie musi bardziec zalezec na
zalegalizowaniu zwiazku, niz mezczyznie???? W moim przypadku jest
odwrotnie. Na slubie mi nie zalezy.
> Jakos dziwna ta Wasza relacja a
> przeciez malzenstwo to cos bardzo powaznego, potrzeba by kazde z Was
> bardziej myslalo o drugim niz o sobie, do tego wzajemne zaufanie, poczucie
> bezpieczenstwa i oczywiscie prawdziwa milosc (nie tylko emocje). Mysle, ze w
> takim przypadku za wczesnie myslec o malzenstwie.
Masz racje, ze wszystko trzeba dokladnie przemyslec. Ja do tej sprawy
podchodze codziennie z innej strony. Znam wszystki za i przeciw. Dlatego
tez nie jestesmy jeszcze malzenstwem.
saanale
|