Użytkownik "agali" <n...@n...tu> napisał w wiadomości
news:fim07i$6j5$1@news.onet.pl...
> ksRobak wrote:
>
> > Słowem "cokolwiek" sugeruje "ufnym acz naiwnym", że tak naprawdę
> > gówno wiedzą. To swoista mantra odmóżdżaczy: "wiem, że nic nie wiem"
> > Kto się da nabrać na ten trick - staje się tematycznym idiotą.
> > To proste: Nic wie tylko idiota - homo sapiens wie więcej niż nic
> > np. wie czym różni się idiota od człowieka myślącego.
> > Idiota nie może wiedzieć Z ZAŁOŻENIA.
>
> zbyt prosto pojmujesz znaczenie "wiem, że nic nie wiem". w twoim rozumieniu
> jest to całość wiedzy jaką ktoś posiada zrównana do zera, czyli jej brak.
> wówczas o kimś takim orzekasz - to idiota, który nic nie wie.
>
> załóżmy, że istnieje idiota, który nic nie wie. z racji tego, że nic nie
> wie, nie mógłby nawet stwierdzić - "nic nie wiem", ponieważ gdyby to
> stwierdził to już by coś wiedział, a więc w momencie wypowiadania tego
> zdania posiadałby pewną wiedzę - zatem skłamałby, lecz nie byłby idiotą bez
> wiedzy a jedynie kłamcą.

czy może być kłamcą ktoś kto
nawet nie wie że mówi coś
niezgodnie z prawdą?
Mówi co mu się
zdaje być
i tyle
;)

> kolejny idiota bez wiedzy, który mówi - "wiem, że nic nie wiem". wpierw
> powiada "wiem", czyli stwierdza, że wiedzę posiada. już w tym momencie
> twoja interpretacja wnioskująca, że jest to idiota bez wiedzy, jest
> fałszywa. ale to jeszcze nie koniec. ów człek dokańcza kwestię, która brzmi
> w całości - "wiem, że nic nie wiem" - czyli neguje znaczenie posiadanej
> wiedzy, składającej się na jego poznanie w stosunku do niemożności
> określenia jak wielkie jest niepoznane. tym samym umiejsza znaczenie tego
> co dla ciebie jest całym światem i mądrością wypływającą z tejże wiedzy.
>
> oczywiście możesz protestować przeciwko umiejszaniu tego co dla ciebie jest
> wszystkim, co czynisz poprzez proste umiejszenie jakości owego człowieka,
> przyrównując go do czegość, co w twoim pojmowaniu świata posiada niską
> wartość i pejoratywne znaczenie. z tym, że o ile ty próbujesz umiejszyć
> jakość pewnego człowieka on umiejszył jakość twojego świata z tobą i sobą
> włącznie, lecz nie po to by tobie dopiec lecz by ukazać, że to co
> poznaliśmy jest wielkościowo bez znaczenia, z racji braku istnienia
> odniesienia, by porównać jak wielkie (jakiej jakości) jest to co znamy (i
> to co składa się no owo poznanie) w stosunku do tego co niepoznane.
>
> człowieka nie tylko charakteryzuje namnażanie ilościowe i jakościowe wiedzy,
> ale cechuje się pewną głębią myśli, która potrafi wynieść go poza to co w
> danej chwili jest dla niego całym poznaniem, stwarzając nowe ujęcie świata,
> nowe problemy zupełnie innej jakości do rozwiązania, które wcześniej dla
> nas nie istniały.
>
> ty zaś rozdajesz tytuły siebie stawiając na piedestał (homo sapiens) innego
> poniżając (idiota) z tym, że ów człek ogarnia ciebie i twoją całość, w
> której się znajdujesz, a dla ciebie ten człowiek i jego całość jest poza
> jakimkolwiek zasięgiem, poza częścią znaną tobie w takim czy innym stopniu.
>
> owego człowieka charakteryzuje szerokość i głębia myśli ciebie zaś jedynie
> szerokość (dość wąska jak sądzę).

Podziwiam twoją cierpliwość i samozaparcie - agali ;)

Robak nie zrozumiał nawet treści przekazu mojego zagajenia.
Bo skupił się na tym co go porusza najbardziej -na lęku że
się myli...i że ktoś to może wykożystać przeciw niemu.
więc udowadnia że mylą się wszyscy inni [tylko nie on]
a już szczególnie są w błędzie ci którzy mu błąd zarzucają...


A przekaz jest ?chyba? prosty i jasny:
"mylić się jest rzeczą ludzką"
[tylko idioci uważają że sie nie mylą
czegokolwiek ich tezy dotyczyłyby] ;)