A ja robiłam całkiem domowymi technikami:

1. deska lipowa przetarta dośc grubym papierem ściernym
2. Mniej więcej kilka cm od brzegów trzeba wyryć jakimś niezbyt grubym dłutkiem
rowek (żeby powstało wrazenie ramki)
3. rozcieńczam klej wikol wodą, trzeba rozmieszać, zeby nie było grudek
4. przykleić płótno (z lekkim naddatkiem ,a brzegach), trzeba mocno przejechac
palcami, linijką itp, zeby nie powstały pecherzyki powietrza
5. Kilka razy smarowac powierzchnie klejem (nie wolno suszyć przy piecu itp, to
ma sobie powolutńku wysychać)
6. Maluje się 3 razy biała emulsją do scian, za każdym razem w jedną stronę
(czyli poprzecznie, pionow, poprzecznie)
7. Po kilku dniach ja wyschnie dobrze, przenieść kontury ikony, która chce się
skopiować (ja zrobiłam najpierw na kolorowym xero odbitkę dostosowana do
wielkosci deski, potem na zwykłym xero i tak przez kalke przeniosłam kontury)
8. Mlowałam temperami, plakatówkai i czym się tylko dało. Nie polecam olejnych.
Zreszta ikony pisze sie temperami
9. Po namalowaniu miejsca złote, pokryłam pozłotką (można kupic w sklepach dla
plastyków, w słoiczkach, wybieraj kolor "starego złota"_
10. I potem można polakierowac, zatrzeć olejem lnianym, ja pokryłam werniksem
damarowym (sklep dla plastyków)
11. Efekt starosci - przejechac trochę miodem, przystawic do odkurzacza (tak
zeby wypluwał kurz) i do pieakarnika trochę podpiec. potem p[okryć werniksem

miłego eksperymentowania!
annaweronika

P. S. nie jestem wybitnym pisarzem ikon - popełniłam tylko dwie (w tym jedna
czeka na wykonczenie...)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl