Data: 2016-02-03 15:21:18
Temat: Re: Ikselko - Wolniewicz
Od: XL <n...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu środa, 3 lutego 2016 08:41:27 UTC+1 użytkownik Kviat napisał:
> W dniu 2016-02-03 o 01:39, XL pisze:
> > W dniu wtorek, 2 lutego 2016 14:23:44 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
> >> Użytkownik "XL" <n...@g...com> napisał w wiadomości
> >>>>
> >>>> Rozmawiał bardzo rzeczowo. Niestety z kretynką.
> >>>>
> >>>
> >>> Obrażał. Nie "rozmawiał".
> >>>
> >>> =================================
> >>>
> >>> Niestety- oboje się nie popisali. Wolniewiczowi po prostu puściły nerwy.
> >>> Redaktorka- którą bardzo cenię- zachowała się nieodpowiedzialnie- głupio i
> >>> wręcz niegrzecznie
> >>>
> >>
> >> Jedynym jej błędem było dopuszczenie do słownej przepychanki, ale TO NIE ONA
> >> zaczęła.
> (...)
> > Masz rację we wszystkim powyżej. Ale to on, PROFESOR, powinien zachować KLASY i
redaktorkę nauczyć KLASY.
>
> Pan profesor mocno się pogubił. Ze swoją wizją świata tkwi mentalnie w
> okresie przełomu XIX/XX w. Ale to starszy człowiek i wiele mu można
> wybaczyć.
> Z drugiej strony, wielki szacunek za sprowadzenie tej idiotki do parteru.
To NAPRAWDĘ aż taki sukces dla profesorka, wart AŻ szacunku? Przecież to jakby Gołota
spacyfikował (tu: fizycznie) gimnazjalistę (choć podejrzewam, że w drugą stronę i
intelektualnie - wyszłoby na niekorzyść Gołoty, ale to inna bajka...)
Pan profesor mógłby sobie darować - sorry, żenada w moim rozumieniu nadal obejmuje i
jego.
|