Ile daje ciocia ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31

11. Data: 2002-08-13 15:04:08

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał

> ktore juz w sobie niesie ocenianie czlowieka
> po tym ile ma w kieszeni. mnie to osobiscie mierzi kiedy ktos
> zadaje takie pytania. niech da ile chce, na ile go stac, jesli
> ktos go zaprasza to niech go zaprasza nie dlatego, ze jest to zrodlo
> pieniedzy ale dlatego ze ta osoba jest mi droga i chce ja miec w waznym
> momencie mojego zycia.

Ależ osoby, które zapraszają wcale nie myślą o pieniądzach, które dostaną i
w żeden sposób nie dobierają gości w ten sposób ;-(
(tzn. nie mówię za ogół - bo nie mogę ... ale jestem teraz w takiej
sytuacji )mój ślub) i te powyższe stwierdzenia osobiście mnie dotykają)

Tu bardziej chodzi o samopoczucie darczyńcy, żeby był pewien, że dał tyle
ile może / jest przyjęte (bilans pomiędzy tymi dwoma stwierdzeniami jest IMO
konieczny do dobrego samopoczucia).

Mi sie zawsze wydawało, że daje się tyle ile "kosztuje" miejsce na weselu
(że to tak uproszczę ;-)))
Wyjątkiem są świadkowie i chrześni - oni najczęściej dają więcej.

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2002-08-13 15:08:52

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka wrote:

> Tu bardziej chodzi o samopoczucie darczyńcy, żeby był pewien, że dał tyle
> ile może / jest przyjęte (bilans pomiędzy tymi dwoma stwierdzeniami jest IMO
> konieczny do dobrego samopoczucia).

MOLNARko wlasnie zastanawialam sie jak to ujac. Wyjelas mi te slowa z
ust. Dac mozna nawet i pusta koperte jesli ktos sie z tym dobrze czuje.
Nawiasem mówiac koperta bez pieniedzy a z piekna karta z zyczeniami
wcale nie jest uchybieniem- uchybieniem jest dopiero pusta koperta bez
niczego w srodku.
Natomiast goscie maja z reguly swiadomosc, ze wesele kosztuje wiec
najczesciej staraja sie zrekompensowac koszty jakie ktos poniosl za
nich. Czyli- to ile oni kosztowali organizatorów.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2002-08-13 15:13:25

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka wrote:

> Wyjątkiem są świadkowie [...] - oni najczęściej dają więcej.

A tym stwierdzeniem akurat mnie mocno zaskoczylas. Wydawalo mi sie, ze
skoro swiadkowie ponosza czesc kosztów, wkladaja w to swoja prace (
przygotowania ) , nerwy ( bawienie gosci, pilnowanie czy wszystko ok,
wyreczanie mlodych w czym sie da, dopilnowanie kazdej sprawy jaka mogla
wyniknac np. zalatwienie noclegu jesli ktos zapomnial, odwiezienie,
zalatwianie formalnosci równiez pienieznych z obsluga i cala fura innych
spraw na glowie ) to wlasnie moga pozwolic sobie na mniejsza kwote
pieniezna i nikt im tego nie ma prawa poczytac za zle.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2002-08-13 15:16:34

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:ajb74j$5vv$1@news2.tpi.pl...
>
> Ależ osoby, które zapraszają wcale nie myślą o pieniądzach, które dostaną i
> w żeden sposób nie dobierają gości w ten sposób ;-(
> (tzn. nie mówię za ogół - bo nie mogę ... ale jestem teraz w takiej
> sytuacji )mój ślub) i te powyższe stwierdzenia osobiście mnie dotykają)

zupelnie nie wiem dlaczego? czy ja mowie ze wszyscy wg takiej kategorii
zapraszaja? nie, do nich zaliczam tylko takich ktorzy pytaja sie ile
trzeba dac albo ile powinno sie dostac.

> Tu bardziej chodzi o samopoczucie darczyńcy, żeby był pewien, że dał tyle
> ile może / jest przyjęte (bilans pomiędzy tymi dwoma stwierdzeniami jest IMO
> konieczny do dobrego samopoczucia).

gdyby byl traktowany jako osoba mile widziana nawet bez grosza
to nie mialby takich odczuc.

> Mi sie zawsze wydawało, że daje się tyle ile "kosztuje" miejsce na weselu
> (że to tak uproszczę ;-)))
> Wyjątkiem są świadkowie i chrześni - oni najczęściej dają więcej.

a mnie sie zawsze wydawalo, ze wesele czy slub to wydarzenie
bez "platnych' miejsc i tyle :-))
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2002-08-13 15:21:32

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Iwon(k)a" wrote:

> czy ja mowie ze wszyscy wg takiej kategorii
> zapraszaja? nie, do nich zaliczam tylko takich ktorzy pytaja sie ile
> trzeba dac albo ile powinno sie dostac.

[...]

> gdyby byl traktowany jako osoba mile widziana nawet bez grosza
> to nie mialby takich odczuc.

[...]

> a mnie sie zawsze wydawalo, ze wesele czy slub to wydarzenie
> bez "platnych' miejsc i tyle :-))

Ale prezent mlodym chcialabys dac prawda? Uwazalabys, ze wypada na nowa
droge zycia etc?
A niektórym pieniadze sa bardziej potrzebne niz prezent rzeczowy. Gdy
dajesz prezent- nie dajesz juz peiniedzy, jesli dajesz pieniadze- nie
dajesz juz prezentu. To wystepuje zamiast. Tak jak masz prawo dac
prezent taki i za takie pieniadze jak uznasz za stosowne, tak samo masz
prawo dac taka kwoete pieniezna jaka uznasz za stosowne. Zwyczaje sie
zmienaija- moze kiedys pieneidzy sie nie dawalo, bylo to uchybienie,
obecnie to normalna i stosowana forma prezentu na taka okazje.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2002-08-13 15:30:13

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3D5923FC.3B195A19@poczta.onet.pl...
>
> > a mnie sie zawsze wydawalo, ze wesele czy slub to wydarzenie
> > bez "platnych' miejsc i tyle :-))
>
> Ale prezent mlodym chcialabys dac prawda? Uwazalabys, ze wypada na nowa
> droge zycia etc?

alez oczywiscie!!! przeciez ja nie jestem za nie dawaniem czy dawaniem,
raczej za motywem tegoz.
dalabym tyle na ile mnie stac aby ten dzien mial po mnie jakas pamiatke.
ale nie pytalabym ile powinnam dac. jesli chodzi o prezent to spytalabym
tylko zeby nie zdublowac, albo nie kupic czegos co potem staloby
nieuzywane w szafie.

> A niektórym pieniadze sa bardziej potrzebne niz prezent rzeczowy. Gdy
> dajesz prezent- nie dajesz juz peiniedzy, jesli dajesz pieniadze- nie
> dajesz juz prezentu. To wystepuje zamiast. Tak jak masz prawo dac
> prezent taki i za takie pieniadze jak uznasz za stosowne, tak samo masz
> prawo dac taka kwoete pieniezna jaka uznasz za stosowne. Zwyczaje sie
> zmienaija- moze kiedys pieneidzy sie nie dawalo, bylo to uchybienie,
> obecnie to normalna i stosowana forma prezentu na taka okazje.

nie chodzi mi dawac/nie dawac, zaprosic/niezaprosic , ale o motyw dlaczego.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2002-08-13 15:41:38

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> zupelnie nie wiem dlaczego? czy ja mowie ze wszyscy wg takiej kategorii
> zapraszaja? nie, do nich zaliczam tylko takich ktorzy pytaja sie ile
> trzeba dac albo ile powinno sie dostac.
> a mnie sie zawsze wydawalo, ze wesele czy slub to wydarzenie
> bez "platnych' miejsc i tyle :-))

Iwonko,

trochę za bardzo komplikujesz proste sprawy,
każdy pyta o coś co wydaje mu się skomplikowane,
myślę że najlepiej kiedy zamiast oceny siebie dostaje garsc informacji
decyzja i tak zależy do niego

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2002-08-13 15:42:11

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:3D591FB9.82ACA86B@poczta.onet.pl...
>
>
> Jacek wrote:
>
>
> > proponoje kwotę miedzy 300 a 500 zł
>
> Rozumiem, ze od pary?
> pzdr
> agi

Pewnie ze od pary

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2002-08-13 16:35:56

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ajb9bt$bsg$1@news.onet.pl...

> trochę za bardzo komplikujesz proste sprawy,
> każdy pyta o coś co wydaje mu się skomplikowane,

sam sobie przeczysz :-))
dla ciebie proste dla innych jak widac nie , a swoje zdanie
chyba mozna miec.

> myślę że najlepiej kiedy zamiast oceny siebie dostaje garsc informacji
> decyzja i tak zależy do niego

no chyba kazdy decyzduje wg swojego uzania a nie grupy syskusyjnej, mam
nadzieje.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2002-08-13 19:09:43

Temat: Re: Ile daje ciocia ?
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał

> > Wyjątkiem są świadkowie [...] - oni najczęściej dają więcej.
>
> A tym stwierdzeniem akurat mnie mocno zaskoczylas.

Już się przyzwyczaiłam, że tak mam - zaskakuję ;-)))

> Wydawalo mi sie, ze
> skoro swiadkowie ponosza czesc kosztów, wkladaja w to swoja prace
> ciach <

Ja to widze tak - zawsze jak o tym myślałam wcześniej (i nie byłam sprawą
bezpośrednio zainteresowana) lub gdy rozmawiałam z różnymi znajomymi
biorącymi ślub - to właśnie takie zdanie miałam tzn. że świadkowie "powinni
/ mogą / są w pewnym sensie zobowiązani" dać więcej niż przeciętny gość.
Ja też jak byłam świadkiem tak do tego tematu podeszłam.
Swoją droga w moich rejonach świadkowie nigdy nie ponosza żadnych kosztów -
tylko (aż) wkładają swoją pracę w przygotowania.

Teraz jak patrzę na moich świadków to nie mam od niech żadnych oczekiwań bo
naprawdę bardzo dużo mi pomagają. I nie myślę, że powinnam dostać więcej
(ale ja akurat w ogóle nie myślę o kasie - mam większe problemy).

****
I tu podzielę się z Wami nasz osobistą tragedią, która nas spotkała 2 dni
temu - nasz wieloletni przyjaciel i wybrany świadek zabił sie w wypadku
motocyklowym ;-(((((
A pomógł nam tak wiele ... i kochaliśmy go bardzo ......
Cholerny świat, że tak powiem ;-(
****

Pozdrawiam
MOLNARka