« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-11-07 13:47:44
Temat: Re: Ile kosztuje...???Mustafa napisał(a):
> utrzymanie mieszkania to w takim razie czynsz - 46 metrowe mieszkanie
> własnościowe moich rodzicow - czynsz 280 zł (w tym fundusz remontowy,
Dziwne, mam większe mieszkanie i mniej płacę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-11-07 15:13:52
Temat: Re: Ile kosztuje...???Centrum czego i jaka własność mieszkania?
A czego może być centrum ?
To jest coś czego nie robisz za wlasne pieniądze?
Komuna skonczyła się kilkanaście lat temu, a Ty dalej takie brednie
wygadujesz?
Myśl trochę człowieku. Za co płacisz przy remoncie dachu w mieszkaniu- za
całość ?
Chyba że domysł rodziców płacących za wszysko jest
słuszny.
Nie mieszkam z rodzicami od dawna. A zresztą nie widzę związku ze wspólnym
mieszkaniem i płaceniem rachónków.
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-11-07 15:38:17
Temat: Re: Ile kosztuje...???
On Nov 7, 4:13 pm, "Tomek" <b...@o...pl> wrote:
> Centrum czego i jaka własność mieszkania?
>
> A czego może być centrum ?
>
Np. puszczy białowieskiej.
> To jest coś czego nie robisz za wlasne pieniądze?
> Komuna skonczyła się kilkanaście lat temu, a Ty dalej takie brednie
> wygadujesz?
>
> Myśl trochę człowieku. Za co płacisz przy remoncie dachu w mieszkaniu- za
> całość ?
To Ty się zastanów, jeśli nie zapłacisz Ty to kto? Ci państwo?
Płacisz za całość Twoich kosztów jak również jeszcze paru innych
osób (prezes, sekretarka itd. itp.
>
> Chyba że domysł rodziców płacących za wszysko jest
> słuszny.
>
> Nie mieszkam z rodzicami od dawna. A zresztą nie widzę związku ze wspólnym
> mieszkaniem i płaceniem rachónków.
Związek jest taki że nie masz pojęcia za co płacisz i komu.
Różnice na niekorzyść to ja widzę w cenie wywozu śmieci, bo
reszta albo kosztuje tyle samo albo jest wręcz tańsza (np. nie musze
odkladać pieniędzy na usuwanie pomazanej klatki schodowej czy remont
tablicy rozdzielczej)..
Koszt zamieszkania jest wyższy (aczkolwiek jeśli nieliczyć działki,
bo takie było założenie pytającego i mieć troche czasu na
doglądanie budowy to może i budowa być tańsza, ceny mieszkań w DC
są wariackie) ale i komfort mieszkania jest wyższy (powiedziałbym
nieporównywalnie wyższy) jak również koszty bieżące są niższe.
Jak pisałem nie wydaje mi się, tylko znam dokladnie jedno i drugie.
--
ZZ@private
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-11-07 15:46:37
Temat: Re: Ile kosztuje...???Dnia 2006-11-07 14:47 +0200, Użytkownik Jacek Popławski napisał :
>> utrzymanie mieszkania to w takim razie czynsz - 46 metrowe mieszkanie
>> własnościowe moich rodzicow - czynsz 280 zł (w tym fundusz remontowy,
>
> Dziwne, mam większe mieszkanie i mniej płacę.
Ja tez. O wiele mniej.
--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOICH PSACH/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-11-07 19:29:06
Temat: Re: Ile kosztuje...???> Dziwne, mam większe mieszkanie i mniej płacę.
A masz mieszkanie w dużym mieście czy w małym ?
W spółdzielni czy wspólnocie mieszkańców ?
Na parterze czy na 1 piętrze ?
Masz wliczoną wodę w czynsz czy nie ?
Wysokość czynszu zależy od bardzo wielu rzeczy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-11-07 19:38:52
Temat: Re: Ile kosztuje...???> > Do tego utrzymanie 120 metrowego domu kosztuje mniej niż utrzymanie 40
> > metrowego mieszkania.
>
> Jakim cudem?
Nie cudem tylko prostym prawem rynku
Płacisz tylko za utrzymanie siebie a nie za siebie, prezesa, sekretarkę,
kasjerkę, hydraulika, elektryka i lokatorów którzy wszystko mają w nosie i
czynszu nie płacą (tak tak - za nich też płacisz).
Zresztą nie ma co teoretyzować tylko trzeba zobaczyć na własne oczy.
Przelicz roczny czynsz na metry.
Idź do znajomego który mieszka w domu i zapytaj ile wydał na ogrzewanie,
śmieci i co tam jeszcze.
Przelicz to na metry i uwierz w to co widzisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-11-07 19:45:05
Temat: Re: Ile kosztuje...???> W przypadku mieszkania taki remont na 1 mieszkanie wyniesie jakieś 300 zł
no to ktoś Cię tu robi w konia.....
rocznie płacisz 5500 zł gołego czynszu (nie licząc ogrzewania)
za 40 lat to się uzbiera jakieś 220 000 zł
a jak piszesz że nowy dach będzie Cię kosztował 300 zł to co się stało z
pozostałymi 219 700 zł ?
załóżmy że w tym czasie 3 razy pomalują elewację i klatki schodowe i coś tam
jeszcze - to niech będzie wg Twoich stawek 1000 zł
a gdzie ponad 200 000 ??????
podpowiedzieć Ci gdzie ??
nie teoretyzuj tylko policz swój czynsz, idź do znajomego który mieszka w
domu i policz jego koszty i sam się przekonaj
i nie wierz w to że utrzymanie mieszkania jest tańsze - to bzdura
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-11-07 20:18:37
Temat: Re: Ile kosztuje...???Po Twojej ostatniej wypowiedzi doszedłem do wniosku że popełniamy pewien
"semantyczny" błąd
Samo utrzymanie mieszkania prawdopodobnie jest tańsze niż utrzymanie domu.
Ale czynsz nie ma absolutnie nic wspólnego z kosztami utrzymania mieszkania
i tu jest pies pogrzebany.
Ty mówisz o tym ile kosztuje utrzymanie mieszkania, a ja mówię o tym ile Ty
musisz płacić na to mieszkanie, a to zupełnie różne sumy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-11-08 14:02:42
Temat: Re: Ile kosztuje...???> Po Twojej ostatniej wypowiedzi doszedłem do wniosku że popełniamy pewien
> "semantyczny" błąd
> Samo utrzymanie mieszkania prawdopodobnie jest tańsze niż utrzymanie domu.
> Ale czynsz nie ma absolutnie nic wspólnego z kosztami utrzymania
mieszkania
> i tu jest pies pogrzebany.
> Ty mówisz o tym ile kosztuje utrzymanie mieszkania, a ja mówię o tym ile
Ty
> musisz płacić na to mieszkanie, a to zupełnie różne sumy.
>
Nawet licząc czynsz i tak mieszkanie wychodzi połowę taniej. Utrzymuję 110
metrowe mieszkanie, ogrzewanie to max 500 zł rocznie przy niecałym
ogrzewaniu mieszkania, u rodziców malutkie 40 metrowe nie jest w ogóle zimą
ogrzewane, tylko to co dadzą "świeczki", więc miesięczny czynsz to max 300
zł wliczając ciepłą wodę, czyli rocznie 3600. W tej cenie nie martwią się o
nic, dom ocieplili, wszystkie awarie usuwane, itd. 1800 zł za ogrzanie domu
100 m. wyjdzie tylko przy grzaniu węglem. Ogrzanie gazem to juz koszt
zbliżony do 800-1000 zł miesięcznie, czyli za sezon 3000-4000 tys + minimum
100 zł miesięcznie ciepła woda. To już ponad 5tys. Pomijam wyższe koszty
ogrzewania, dolicz jeszcze piec, który raz na te powiedzmy 10 lat wymienisz,
do tego przeglądy. Wszystkie naprawy we własnym zakresie. Nawet niech ten
dach wytrzyma 30 lat to i tak rocznie kosztuje cię 300-400 zł. Dobre okna
kupujesz np na 25 lat, w mieszkaniu to koszt 4tys., w domu 15-20 tys. Czyli
następne minimum 700 zł rocznie, w mieszkaniu 170 zł/rok. Trzeba brać pod
uwagę, że obecnie budowa domu to przynajmniej 2x większy koszt niż kilka lat
temu. Co do utrzymywania całego sztabu sekretarek to w przeliczeniu na 1
mieszkanie wychodzi to nie więcej niż 10 zł miesięcznie.
Dalsze rozmowy nie mają chyba większego sensu. Coś za coś. Mieszkania w
bloku nie da się porównać do domu.
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-11-08 14:22:50
Temat: Re: Ile kosztuje...???> Nawet licząc czynsz i tak mieszkanie wychodzi połowę taniej. Utrzymuję 110
> metrowe mieszkanie, ogrzewanie to max 500 zł rocznie przy niecałym
> ogrzewaniu mieszkania, u rodziców malutkie 40 metrowe nie jest w ogóle
> zimą
> ogrzewane, tylko to co dadzą "świeczki", więc miesięczny czynsz to max 300
> zł wliczając ciepłą wodę, czyli rocznie 3600. W tej cenie nie martwią się
> o
> nic, dom ocieplili, wszystkie awarie usuwane, itd. 1800 zł za ogrzanie
> domu
> 100 m. wyjdzie tylko przy grzaniu węglem. Ogrzanie gazem to juz koszt
> zbliżony do 800-1000 zł miesięcznie, czyli za sezon 3000-4000 tys +
> minimum
> 100 zł miesięcznie ciepła woda. To już ponad 5tys. Pomijam wyższe koszty
> ogrzewania, dolicz jeszcze piec, który raz na te powiedzmy 10 lat
> wymienisz,
> do tego przeglądy. Wszystkie naprawy we własnym zakresie. Nawet niech ten
> dach wytrzyma 30 lat to i tak rocznie kosztuje cię 300-400 zł. Dobre okna
> kupujesz np na 25 lat, w mieszkaniu to koszt 4tys., w domu 15-20 tys.
> Czyli
> następne minimum 700 zł rocznie, w mieszkaniu 170 zł/rok. Trzeba brać pod
> uwagę, że obecnie budowa domu to przynajmniej 2x większy koszt niż kilka
> lat
> temu. Co do utrzymywania całego sztabu sekretarek to w przeliczeniu na 1
> mieszkanie wychodzi to nie więcej niż 10 zł miesięcznie.
> Dalsze rozmowy nie mają chyba większego sensu. Coś za coś. Mieszkania w
i jeszcze jedno -- porownujesz koszt utrzymania mieszkania w bloku
ok 45-50 m^2 z domkiem min. 110 m^2
np, u mnie stale oplaty do spoldzielni to ok 550 PLN za 50m^2+ miejsce
garazowe+piwnica
(w tym ryczalt za wode, centralne, smieci, windy, ochrona, fundusz
remontowy, utrzymanie
p. administrator, ciecia, p. sekretarki, p.ksiegowej i 3 prezesow, dz.
eksploatacji, lokalu
spoldzielni, lokalu administracji, funduszu reprezentacyjnego p. prezesa,
samochodu sluzbowego
itp itd.)
wiec przeszlo 6000 PLN rocznie
nawet jak zakrece wszystkei kaloryfery to i tak place za GOTOWOSC do grzania
(przy normalnym grzaniu to
ok 50% kosztow) + cieplo na klatakch schodowych, administracji garazu itp.
pozdrawiam WM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |