Data: 2010-05-10 11:57:05
Temat: Re: Ile kosztuje bilet wstępu na Wawel?
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr pisze:
> Czemu teraz miałbym cierpieć?
> Każdy z nas może iść w swoją stronę, nikt nikogo
> na siłę nie będzie trzymał.
> A samotny raczej na pewno nie będę.
> Nie wiem za bardzo co chcesz usłyszeć.
> Raz kiedyś zaangażowałem się i to był bardzo kiepski pomysł.
> I to wcale nie chodzi o późniejszy rozpad, ale chociażby o sam bilans.
> Przy dużym zaangażowaniu oczekiwania są znacznie większe
> i w bilansie emocjonalny wychodzi się na minus.
> Możesz sobie mówić, że twój mąż czasem ciebie denerwuje czy
> coś, ale tak naprawdę, to raczej na pewno czasem Ciebie satysfakcjonuje,
> przynajmniej czynni.
> Jednak przy Twoim zaangażowaniu pewnie nawet nie jesteś zdolna
> do jakiegoś rzetelnego bilansu.
> I to by było chyba na tyle.
Mam wrażenie, że Ty ciągle mylisz różne emocje, bo ciągle wydaje Ci się,
że miłość to jakieś szaleństwo, brak racjonalnego podejścia, zamroczenie
umysłu i takie tam.
Niech zostanie na Twoim, mi się już nie chce tego rozgrzebywać.
Ewa
|