Data: 2010-05-10 12:01:35
Temat: Re: Ile kosztuje bilet wstępu na Wawel?
Od: Piotr <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Czemu teraz miałbym cierpieć?
>> Każdy z nas może iść w swoją stronę, nikt nikogo
>> na siłę nie będzie trzymał.
>> A samotny raczej na pewno nie będę.
>> Nie wiem za bardzo co chcesz usłyszeć.
>> Raz kiedyś zaangażowałem się i to był bardzo kiepski pomysł.
>> I to wcale nie chodzi o późniejszy rozpad, ale chociażby o sam bilans.
>> Przy dużym zaangażowaniu oczekiwania są znacznie większe
>> i w bilansie emocjonalny wychodzi się na minus.
>> Możesz sobie mówić, że twój mąż czasem ciebie denerwuje czy
>> coś, ale tak naprawdę, to raczej na pewno czasem Ciebie satysfakcjonuje,
>> przynajmniej czynni.
>> Jednak przy Twoim zaangażowaniu pewnie nawet nie jesteś zdolna
>> do jakiegoś rzetelnego bilansu.
>> I to by było chyba na tyle.
>
> Mam wrażenie, że Ty ciągle mylisz różne emocje, bo ciągle wydaje Ci
> się, że miłość to jakieś szaleństwo, brak racjonalnego podejścia,
> zamroczenie umysłu i takie tam.
>
> Niech zostanie na Twoim, mi się już nie chce tego rozgrzebywać.
>
> Ewa
I bardzo dobrze, że tak uważasz.
Tak na pewno jest rozsądnie, bo możesz jeszcze sobie
niechcący coś uświadomić.
A tak zagrzebane i spokój ;-)
Piotrek
|