Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "cbnet" <c...@n...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Im wiecej bierzemy...
Date: Mon, 8 Nov 2004 09:46:24 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 121
Sender: c...@o...pl@dolores.pzuzycie.com.pl
Message-ID: <cmnbp1$art$1@news.onet.pl>
References: <cm8b1r$rid$1@inews.gazeta.pl> <2...@u...de>
<cmeuoh$kpv$1@inews.gazeta.pl> <cmfjdu$bro$1@news.onet.pl>
<cmfs4m$gn$1@inews.gazeta.pl> <cmfve4$93k$1@news.onet.pl>
<cmgaae$6lc$1@inews.gazeta.pl> <cmgcbg$8f9$1@news.onet.pl>
<cmgvkv$37r$1@inews.gazeta.pl> <cmjpdl$4fs$1@news.onet.pl>
<cmjrkg$j8b$1@news.onet.pl> <cmmet5$ocg$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: dolores.pzuzycie.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.onet.pl 1099903585 11133 193.109.244.5 (8 Nov 2004 08:46:25 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Nov 2004 08:46:25 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:293493
Ukryj nagłówki
Tris von Bis:
> Ta piosenkarka nie musi szczegolnie oryginalnie starac sie zaistniec
Doprawdy?
Skad wiec taka wyrazna marketingowa desperacja w docieraniu do
potencjalnych fanow?
> W Polsce (chyba) nie jest zbytnio znana, ale tez nie sadze aby do nas
> trafil ten teledysk
Ja takze mam nadzieje ze telewizyjne stacje muzyczne nie zaczna
go puszczac. ;)
> I uwazam, ze to jednak jest dobry 'uczynek'. Bo lepiej jest zrobic cos
> takiego, niz nie robic nic.
Nie zgadzam sie.
Lepiej zepsuc ludzi [tandetnymi] gestami niz nie psuc (nie robiac
nic psujacego)?
Lepiej poglaskac ludzi po glowce i wykonac gest typu: "wzmocnijcie
sie i dalej siedzcie", niz zostawic ich w spokoju aby dane im bylo badz
godnie siedziec tak jak im jest to dane, badz dojrzec do podjecia
prob zmiany swej sytuacji na inna (lepsza w swoim pojeciu, a nie
w Twoim czy pani SmL) wynikajacych samodzielnego pragnienia?
Oczywiscie ze nie... jak dla mnie. :)
Poza tym ten gest nie ma w rzeczywistosci zadnego znaczenia,
gdyz podobnie jak inne gesty w tego rodzaju sytuacjach (czyli
obliczone na poklask), nie wplynal pozytywnie na mentalnosc
swych niestety ofiar, a to kluczowa kwestia jesli chodzi o moja
ocene sensownosci poczynan ~pomocowych - troche szkoda,
ze moje "burczenie" nie ma wystarczajacej mocy sprawczej
dla naszego pozrozumienia w tym punkcie. ;D
> Czy masz jakies recepty jak takim ludziom mozna pomoc?
A czy oni prosza o Twoja pomoc?
Czy ktos prosil o pomoc SmL?
Czy rzekoma koniecznosc pomagania ludziom zyjacym inaczej ktora
rodzi sie np w Twoim umysle jest Prawda Obiektywna? ;)
> Nigdy czegos takiego nie powiedzialam.
> Kazdy ma prawo robic co chce ze swoimi pieniedzmi.
> [...]
Przesadzasz. :)
Gdyby kazdy robil tak jak pani SmL sobie wymyslila i do czego udaje
ze swym gestem zacheca (w sumie ma niezlych fachowcow od reklamy
- musze przyznac), to powinnismy w poczuciu solidarnosci z gettami
wrocic na drzewa i do jaskin.
Dziekuje bardzo za taka 'wartosciowa' inaczej ~idee. :)
Co bysmy zrobili gdyby nie manipulacja obliczona na pozyskanie
fanow poczynan oraz swoistej 'filozofii' pani SmL. ;)
Czy wiesz ze ktos nie zarobil tych pieniedzy ktore nie zostale wydane
na zrobienie tego teledysku? - nie robi to na Tobie wrazenia?
Byc moze kiedys stracisz prace dzieki gestom fanow pani SmL
i bedziesz zmuszona przebranzowic sie na uprawe marchewki dla
glodujacej Afryki, bo na to bedzie popyt - masz swiadomosc ze to
wlasnie pochwalasz Tris?
> ... ciagle pamietam swoje poczucie bezsilnosci. Bezsilnosci, ze nie
> potrafie pomoc, bezsilnosci bo nie mam ani wladzy, ani pieniedzy, ani
> mozliwosci.
> I dlatego, jesli ktos robi cokolwiek to uwazam, ze jest to
wartosciowe.
A dla mnie nie jest to gest ktory mozna rozpatrywac w tych
kategoriach.
Patrze na te naiwne, prymitywne proby dotarcia do ludzi z poczuciem
winy, jak na probe rekompensaty poczucia winy wobec innych.
Znacznie bardziej wartosciowy dla mnie jest brak poczucia winy wobec
innych. :)
> Oczywiscie, ze chodzi o rownanie w gore. My tez przeciez rownamy (do
> krajow Unii Europejskiej), ale duzo krajow jest 'lata swietlne' za
> nami. Co nie oznacza, ze powinnismy pokazywac im nasze ... plecy ;)
Wrecz przeciwnie. :)
Poczucie upowaznienia do dowolnego oceniajacego ingerowania w cudze
sprawy jest karygodne w moim pojeciu. :)
> Przyklad nie jest relewantny :)
Owszem jest. Niewasko. :)
> Gdyby jednak dziecko powiedzialo, ze chce ze swojego kieszonkowego
> dac x zl na np. "Save the children" to bylabym dumna :)
Ten przyklad nie jest "relewantny". :)
Bylby gdyby dziecko np zdecydowalo sie chodzic w starych ciuchcach w
zwiazku ze swoim pomyslem, badz zamierzalo poslugiwac sie podrecznikami
pozyczonymi od innych. ;)
> A czego potrzebujesz? ;)
Napewno nie potrzebuje 'uszczesliwiania' innych na sile rzekomo
oszalamiajaco 'wartosciowymi' gestami. :)
Za znacznie bardziej wartosciowe uwazam umiejetnosc ograniczenia sie
do stwarzania okazji na poprawe zycia _tym ktorzy tego chca i o to
zabiegaja_... i tylko im - to oznaka wyzszego poziomu rozwoju
swiadomosci spolecznej w moim skromnym pojeciu.
> ... BTW, konflikty biora sie m.in. z niewyobrazalnej biedy.
Konflikty podobnie jak bieda biora sie z glupoty. ;)
Pani SmL niestety wykonala tu swoim gestem jalowa prace delikatnie
mowiac.
> Nie przeszkadza mi Twoje 'burczenie' :)
O! To super! Siem cieszem. :))
--
Czarek
|