Data: 2012-02-21 11:21:43
Temat: Re: Incepcja
Od: "h...@h...hm" <h...@h...hm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-21 08:57, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> h...@h...hm pisze:
>>>>
>>> Aa, wlasnie, jeszcze inny motyw - pewien wplyw mam tez w snach,
>>> w ktorych moge latac. Latam przez pewien okres snu bez wplywu,
>>> potem trace te umiejetnosc i wlasnie w momencie straty i prob
>>> latania nieudanych ("jak to bylo, jakos te nogi odrywalem?" :D)
>>> zaczynam sobie zdawac sprawe ze to co utracilem bylo nierealne, ze to
>>> jest sen i ze moge to ogarnac - i faktycznie, udaje mi sie czasem znowu
>>> latac. Ale to tez epizody krotkie, zazwyczaj sie budze niedlugo potem.
>>
>> Kurcze nigdy nie latałam we śnie. A może nie pamiętam. Ogólnie dużo mi
>> się śni różnych dziwnych rzeczy, czasem tak skompilowanych, że dają mi
>> do myślenia w normalnym życiu.
>
> A ja za to dużo pływam. I w ogóle często bardzo śnię o wodzie. A w
> rzeczywistości to moje pływanie bardziej przypomina stylem topielca
> aniżeli Phelpsa.
To mi sie plywanie nigdy nie snilo (plywac w zasadzie nie umiem,
tzn. umialem nieporadnie, ale dawno temu, w ogole mnie nie ciagnie
do wody).
Za to znowu dzisiaj mialem wyrazny sen, a pomimo wczorajszego
pisania o swiadomym snieniu nie zdalem sobie sprawy ze snie, tylko
kombinowalem jak we snie (zwiedzalismy z klasa cos w rodzaju ruin
azteckich, wchodzilismy do takiej nieco dziwnej czerwonej piramidy
a ja zdawalem sobie sprawe ze mam lek wysokosci i probowalem sobie
przypomiec Tomb Raidera jak Lara sobie z tym radzila :) ).
Poza tym to tez motyw powtarzajacy sie co jakis czas, sen w ktorym
cofam sie do podstawowki, ew. liceum z tym ze mam taki wiek jak teraz :)
I zawsze mam cos nie zdane, bo nie chodzilem na lekcje (dzisiaj to byla
biologia i polski bodajze) - przy czym nie bardzo mnie to martwi, bo
uwazam w tym snie, ze skoro mam tyle lat, to zrozumieja, ze nie musialem
na tych lekcjach byc, bo i tak zdam :)
Za to nigdy nie cofam sie na studia.
|