« poprzedni wątek | następny wątek » |
491. Data: 2012-02-25 01:30:46
Temat: Re: IncepcjaIn article <4f413008$0$1256$65785112@news.neostrada.pl>,
g...@e...pl says...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.29aafb86209572d39897c3@news.neostrada.pl...
> > In article <4f4048d0$0$26697$65785112@news.neostrada.pl>,
> > i...@g...com says...
> >>
> > Zejdźmy na temat ludzi - jak najefektywniej zapamiętać
> > zachowania przypisane do odpowiednich sytuacji - pamięć oparta
> > na częstotliwości fal mózgowych. Problem z tym rodzajem pamięci
> > polega na tym, że jeden obszar zapisu pamięci z różnych
> > częstotliwości skutkuje nakładaniem się ich na siebie - treści
> > przenikają/są odczytywane w innych stanach
> > emocjonalnych/modyfikują zapis pamięci innych stanów
> > emocjonalnych. Btw. przy takim ujęciu tematu hipnoza jest g..
> > warta, bo wyciąga informacje odpowiadające jedynie falom
> > mózgowym hipnozy. ;>
> >
> > W czasie snu mogą Ci się przypomnieć treści z innych snów -
> > odpowiednie fale i przypisane im "adresy" w mózgu. Tak się
> > tworzą paranoje - jeden sen to nie paranoja, ale rozrzerzanie
> > snu co noc, w oparciu o sny poprzednie to już będzie paranoja -
> > konkurencja dla rozbudowanego systemu dziennej rzeczywistości.
> >
> > żeby nie było - nie mam żadnej paranoi - ale temat
> > "przypominania sobie poprzednich snów w śnie" znam z praktyki.
> > Więc mogę sobie wyobrazić do czego może to doprowadzić osoby,
> > które śnią "straszne sny".
>
> Czyzbys sugerowal, ze fale mozgowe robia za pamiec?
Nie, strzelałem trochę, ale inaczej nie da się wytłumaczyć tego,
że będąc na jawie nie można sobie przypomnieć niedawnych snów, a
śniąc można korzystać z "wiedzy" dotyczącej poprzednich snów.
Częstotliwości można sobie odrzucić, ale kwestia "pamięci snów"
która istnieje, nadal pozostaje otwarta.
Czyż to nie piękny temat do rozważań na temat tego, czy w
trakcie hipnozy przypominamy sobie wspomnienia z rzeczywistości
czy ze snów?
Czyż to nie piękny temat do rozważań na temat tego, jak w
ludzkim umyśle mogą budzić się demony szaleństwa w oparciu o
rozwijane co noc senne koszmary, których na jawie nie jesteśmy
świadomi?
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
492. Data: 2012-02-25 13:37:01
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-24 20:36, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 24 Feb 2012 15:48:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-24 15:09, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 13:05:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-02-24 12:54, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>>>>>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>>>>>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>>>>>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>>>>>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>>>>>
>>>>>> A żona mu na to odpowiada:
>>>>>
>>>>> "A co zrobisz, jak już NIE bedę miała tej owulacji? Pójdziesz na dziwki czy
>>>>> weźmiesz nowszy model?"
>>>>
>>>> Ech Iksi ... Ale proszę bardzo:
>>>>
>>>> No co Ty, kochanie ... Uważasz, że to co mówię Cię poniża ?
>>>
>>>
>>> Nie - pytam, co zrobisz, jak już nie będziesz miał "mojego" wspomagania.
>>> Odpowiedz. Czekam.
>>>
>>>> Jakie dziwki ? Czy kiedy mówię Ci, że mam problemy z erekcją
>>>> i mówię, co mi pomaga, a Ty mnie od razu traktujesz jak
>>>> dziwkarza ???
>>>> No nie wiem, to może już lepiej nie rozmawiajmy o tym ...
>>>
>>> Co to znaczy "nie rozmawiajmy"? Sam zacząłeś ten temat, a kiedy Ci tok
>>> rozmowy nie leży, to tak mnie zostawiasz, jak... bez owulacji?
>>> Odpowiedz na moje pytanie: co zrobisz, jak "wspomaganie" nawali.
>>> :->
>>
>> Nie wiem, co zrobię, chyba sobie jakoś poradzimy, nie ?
>
>
> Jak to "jakoś"?
> Takie rzeczy się wie, bo "trenuje" wcześniej, a nie dopiero kiedy problem
> narasta.
>
>> Czy musimy teraz szukać rozwiązań dla problemów przyszłych ?
>
>
> O, znowu ucieczka.
>
>> Przecież wiem, że się oboje starzejemy i wszystko się będzie
>> zmieniać. Masz jakieś obawy co do mnie ?
>
> Owszem. Ponieważ w Twej wypowiedzi skupionje raczej na tym, jak fajnie
> TOBIE jest podczas owulacji, nie było nic o mnie, kiedy tej owulacji nie
> bedzie - rozumianej oczywiście przez Ciebie tylko i wyłącznie jako
> wspomaganie dla CIEBIE :->
>
>
>
>> Prawdę mówiąc
>> dziwi mnie nazwanie 'dziwkarzem'. Do tej pory tak nie
>> reagowałaś i raczej lubiłaś, kiedy Ci mówiłem, co mi się
>> u Ciebie podoba, także kiedy mówiłem o sprawach intymnych.
>
> Nie nazwałam Cie "dziwkarzem", tylko spytałam, co zrobisz.
> "Nowszego modelu" jakoś się nie czepiasz. Znamienne, co?
> Co ja mam o tym myśleć?
> :->
Kochanie, jesteś tak napastliwa i agresywna, że naprawdę nie wiem,
o co Ci chodzi. Masz jakiś problem ze swoim starzeniem ? Boisz się,
że będę Cię zdradzał ? Jakoś wyjątkowo ciężko się dzisiaj z Tobą
rozmawia i chyba dajmy sobie spokój, bo Cię nie poznaję.
Zastanów się, dlaczego mnie atakujesz, a ja się zastanowię,
czy mogę tu coś zrobić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
493. Data: 2012-02-25 14:16:09
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-25 00:53, Fragile pisze:
> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-23 22:54, Fragile pisze:
>>
>>>> Nie wiem, czy zostanę
>>>> teraz dobrze zrozumiany, ale to wygląda trochę tak, że
>>>> ingerencja kk w sprawy seksu powoduje, że małżonkowie
>>>> zamiast szczerze mówić o swoich potrzebach i problemach
>>>> łóżkowych wpadają w pułapkę mówienia o moralności,
>>>> jakichś prawach ogólnych, naturze itp.
>>>>
>>> Doprawdy nie wiem, skąd Ty takie info czerpiesz. Za każdym razem jak czytam
>>> tego typu teksty, szeroko otwieram ze oczy. Ze zdziwienia.
>>
>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>
>> A żona mu na to odpowiada:
>> ...
>>
> A musi odpowiadać? Czyny często znaczą więcej niż słowa ;)
>>
>> ? no co mu odpowiada ?
>> "mam większe problemy na głowie, a Ty mi tu jakieś zastępcze ..."
>> ???
>>
> Myślisz, że kochająca żona tak odpowie? Skąd taki pomysł?
>
> Probem w tym, że to wszystko, to czyste teoretyzowanie.
> Ja nie wiem, co odpowie ta katolicka żona, którą masz na myśli. Nie wiem.
> Ty z kolei sugerujesz, że skoro to katolickie małżeństwo, to wszystko jest
> z góry przesądzone. Seks wygląda tak i tak, albo nie wygląda w ogóle,
Powiem tak: nie myl mnie z globem, ok ? :)
> rozmowa tak i tak, a w zasadzie to rozmów nt życia intymnego pewnie w ogóle
> nie ma etc. Ja natomiast jestem daleka od generalizowania.
Dlatego moja propozycja nie była propozycją teoretyzowania na temat
katolickich żon, tylko, proszę, jestem ja, jesteś Ty i jedziemy :)
Chodzi o 'dobrą żonę' :)
Ikselka w to weszła, chociaż jej akurat o to nie prosiłem, bo od
początku widać, że to nie jest 'dobre małżeństwo'.
> Wiem jedynie, że bycie katolikiem nic nie odbiera z seksualności, nie
> zubaża życia intymnego w żadnym stopniu, a wręcz je ubogaca i pogłębia,
> nadając mu wartość niezwykłą, nieziemską. Jednocześnie nie neguję faktu, że
> zapewne istnieją takie małżeństwa, które sobie z pewnymi sprawami nie
> radzą. Ale czy to jest wina Kościoła? Nie wydaje mi się. Człowiek w
> Kościele pozostaje _wolnym_ _człowiekiem_, z _wolną_ _ wolą_. Nie wiem, czy
> się rozumiemy...
Ja też nie lubię za bardzo generalizować, ale imo uważam
nauki katolickie w wielu sprawach sąpo prostu ... trochę chore.
>> No, Fragile, rzucaj propozycje dalszego ciągu. Ja będę
>> maż, Ty wczuj się w rolę żony (ile masz lat ?)
>>
> No wiesz co?! :) A na ile wyglądam? :)
> A tak serio, to myślę, że więcej niż Ty... Rocznik '72.
O, to tym lepiej. Zawsze odbierałem Cię jako osobę "młodą duchem".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
494. Data: 2012-02-25 14:44:56
Temat: Re: Incepcja
zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-25 00:53, Fragile pisze:
> > Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, za��cony napisa�(a):
> >
> >> W dniu 2012-02-23 22:54, Fragile pisze:
> >>
> >>>> Nie wiem, czy zostanďż˝
> >>>> teraz dobrze zrozumiany, ale to wygl�da troch� tak, �e
> >>>> ingerencja kk w sprawy seksu powoduje, �e ma��onkowie
> >>>> zamiast szczerze m�wi� o swoich potrzebach i problemach
> >>>> ��kowych wpadaj� w pu�apk� m�wienia o moralno�ci,
> >>>> jakich� prawach og�lnych, naturze itp.
> >>>>
> >>> Doprawdy nie wiem, sk�d Ty takie info czerpiesz. Za ka�dym razem jak czytam
> >>> tego typu teksty, szeroko otwieram ze oczy. Ze zdziwienia.
> >>
> >> Przychodzi m�� do �ony i m�wi: w sumie rzadko si� kochamy,
> >> ale uwielbiam, kiedy masz owulacjďż˝, wtedy jesteďż˝ taka dodatkowo
> >> podkr�cona i mi te� wtedy �atwiej, wiesz, mam ju� swoje latka,
> >> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
> >> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
> >>
> >> A �ona mu na to odpowiada:
> >> ...
> >>
> > A musi odpowiada�? Czyny cz�sto znacz� wi�cej ni� s�owa ;)
> >>
> >> ? no co mu odpowiada ?
> >> "mam wi�ksze problemy na g�owie, a Ty mi tu jakie� zast�pcze ..."
> >> ???
> >>
> > My�lisz, �e kochaj�ca �ona tak odpowie? Sk�d taki pomys�?
> >
> > Probem w tym, �e to wszystko, to czyste teoretyzowanie.
> > Ja nie wiem, co odpowie ta katolicka �ona, kt�r� masz na my�li. Nie wiem.
> > Ty z kolei sugerujesz, �e skoro to katolickie ma��e�stwo, to wszystko
jest
> > z g�ry przes�dzone. Seks wygl�da tak i tak, albo nie wygl�da w og�le,
>
> Powiem tak: nie myl mnie z globem, ok ? :)
>
> > rozmowa tak i tak, a w zasadzie to rozm�w nt �ycia intymnego pewnie w og�le
> > nie ma etc. Ja natomiast jestem daleka od generalizowania.
>
> Dlatego moja propozycja nie by�a propozycj� teoretyzowania na temat
> katolickich �on, tylko, prosz�, jestem ja, jeste� Ty i jedziemy :)
> Chodzi o 'dobr� �on�' :)
>
> Ikselka w to wesz�a, chocia� jej akurat o to nie prosi�em, bo od
> pocz�tku wida�, �e to nie jest 'dobre ma��e�stwo'.
>
> > Wiem jedynie, �e bycie katolikiem nic nie odbiera z seksualno�ci, nie
> > zuba�a �ycia intymnego w �adnym stopniu, a wr�cz je ubogaca i
pog��bia,
> > nadaj�c mu warto�� niezwyk��, nieziemsk�. Jednocze�nie nie neguj�
faktu, �e
> > zapewne istniej� takie ma��e�stwa, kt�re sobie z pewnymi sprawami nie
> > radz�. Ale czy to jest wina Ko�cio�a? Nie wydaje mi si�. Cz�owiek w
> > Ko�ciele pozostaje _wolnym_ _cz�owiekiem_, z _woln�_ _ wol�_. Nie wiem,
czy
> > siďż˝ rozumiemy...
>
> Ja te� nie lubi� za bardzo generalizowa�, ale imo uwa�am
> nauki katolickie w wielu sprawach s�po prostu ... troch� chore.
>
> >> No, Fragile, rzucaj propozycje dalszego ci�gu. Ja b�d�
> >> ma�, Ty wczuj si� w rol� �ony (ile masz lat ?)
> >>
> > No wiesz co?! :) A na ile wygl�dam? :)
> > A tak serio, to my�l�, �e wi�cej ni� Ty... Rocznik '72.
>
> O, to tym lepiej. Zawsze odbiera�em Ci� jako osob� "m�od� duchem".
Wolną wolę mają, ale nie mają wolności, bo człowiek swoją wolną wolą
może wybrać zniewolenie.
A seks w kk, pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy, że korzysta z tego
co osiągneli ludzie wywalczając przestrzeń od kk. Gdy ta przestrzeń
była bardzo przez kk zajęta, to tylko prostytutki mogły odczuwać
rozkosz, bo żona nie mogła, gdyż to było nieobyczajne. Tak więc z
perspektywy kk to co wypisuje Frigielka to kurestwo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
495. Data: 2012-02-25 16:59:39
Temat: Re: IncepcjaDnia Sat, 25 Feb 2012 14:37:01 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-24 20:36, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 15:48:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-24 15:09, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 13:05:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-02-24 12:54, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>>>>>>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>>>>>>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>>>>>>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>>>>>>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>>>>>>
>>>>>>> A żona mu na to odpowiada:
>>>>>>
>>>>>> "A co zrobisz, jak już NIE bedę miała tej owulacji? Pójdziesz na dziwki czy
>>>>>> weźmiesz nowszy model?"
>>>>>
>>>>> Ech Iksi ... Ale proszę bardzo:
>>>>>
>>>>> No co Ty, kochanie ... Uważasz, że to co mówię Cię poniża ?
>>>>
>>>>
>>>> Nie - pytam, co zrobisz, jak już nie będziesz miał "mojego" wspomagania.
>>>> Odpowiedz. Czekam.
>>>>
>>>>> Jakie dziwki ? Czy kiedy mówię Ci, że mam problemy z erekcją
>>>>> i mówię, co mi pomaga, a Ty mnie od razu traktujesz jak
>>>>> dziwkarza ???
>>>>> No nie wiem, to może już lepiej nie rozmawiajmy o tym ...
>>>>
>>>> Co to znaczy "nie rozmawiajmy"? Sam zacząłeś ten temat, a kiedy Ci tok
>>>> rozmowy nie leży, to tak mnie zostawiasz, jak... bez owulacji?
>>>> Odpowiedz na moje pytanie: co zrobisz, jak "wspomaganie" nawali.
>>>> :->
>>>
>>> Nie wiem, co zrobię, chyba sobie jakoś poradzimy, nie ?
>>
>>
>> Jak to "jakoś"?
>> Takie rzeczy się wie, bo "trenuje" wcześniej, a nie dopiero kiedy problem
>> narasta.
>>
>>> Czy musimy teraz szukać rozwiązań dla problemów przyszłych ?
>>
>>
>> O, znowu ucieczka.
>>
>>> Przecież wiem, że się oboje starzejemy i wszystko się będzie
>>> zmieniać. Masz jakieś obawy co do mnie ?
>>
>> Owszem. Ponieważ w Twej wypowiedzi skupionje raczej na tym, jak fajnie
>> TOBIE jest podczas owulacji, nie było nic o mnie, kiedy tej owulacji nie
>> bedzie - rozumianej oczywiście przez Ciebie tylko i wyłącznie jako
>> wspomaganie dla CIEBIE :->
>>
>>
>>
>>> Prawdę mówiąc
>>> dziwi mnie nazwanie 'dziwkarzem'. Do tej pory tak nie
>>> reagowałaś i raczej lubiłaś, kiedy Ci mówiłem, co mi się
>>> u Ciebie podoba, także kiedy mówiłem o sprawach intymnych.
>>
>> Nie nazwałam Cie "dziwkarzem", tylko spytałam, co zrobisz.
>> "Nowszego modelu" jakoś się nie czepiasz. Znamienne, co?
>> Co ja mam o tym myśleć?
>>:->
>
> Kochanie, jesteś tak napastliwa i agresywna, że naprawdę nie wiem,
> o co Ci chodzi. Masz jakiś problem ze swoim starzeniem ? Boisz się,
> że będę Cię zdradzał ? Jakoś wyjątkowo ciężko się dzisiaj z Tobą
> rozmawia i chyba dajmy sobie spokój, bo Cię nie poznaję.
> Zastanów się, dlaczego mnie atakujesz, a ja się zastanowię,
> czy mogę tu coś zrobić.
Nie mam mowy o zdradzie, ponieważ nie jestem sprzętem, który mozesz
wyrzucić, kiedy Ci przeztanie dobrze służyć - właśnie to JA zobaczyłam Cię
zupełnie innego, niż o Tobie myślałam całe życie, to własnie ja się
zastanawiam, za kogo wyszłam.
Zarzucam Ci egoizm posunięty do granic absurdu - myślisz tylko o swoim
komforcie i satysfakcji ze współżycia ze mną. Boję się, że kiedy TO MNIE
potrzebne będzie "wspomagania", Ty nie bęziesz miał mi niczego do
zaoferowania, bo będziesz zajęty tak jak teraz tylko własnymi problemami -
po prostu.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
496. Data: 2012-02-25 19:21:39
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-25 17:59, Ikselka pisze:
> Nie mam mowy o zdradzie, ponieważ nie jestem sprzętem, który mozesz
> wyrzucić, kiedy Ci przeztanie dobrze służyć - właśnie to JA zobaczyłam Cię
> zupełnie innego, niż o Tobie myślałam całe życie, to własnie ja się
> zastanawiam, za kogo wyszłam.
> Zarzucam Ci egoizm posunięty do granic absurdu - myślisz tylko o swoim
> komforcie i satysfakcji ze współżycia ze mną. Boję się, że kiedy TO MNIE
> potrzebne będzie "wspomagania", Ty nie bęziesz miał mi niczego do
> zaoferowania, bo będziesz zajęty tak jak teraz tylko własnymi problemami -
> po prostu.
Moja droga, czegoś tu nie rozumiem. Jakimi to ja swoimi problemami
jestem obecnie WYŁĄCZNIE (absurdalnie egoistycznie) zajęty ?
Mam wrażenie, że rozmawiasz z kimś innym, nie ze mną :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
497. Data: 2012-02-25 20:05:57
Temat: Re: IncepcjaDnia Sat, 25 Feb 2012 20:21:39 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-25 17:59, Ikselka pisze:
>> Nie mam mowy o zdradzie, ponieważ nie jestem sprzętem, który mozesz
>> wyrzucić, kiedy Ci przeztanie dobrze służyć - właśnie to JA zobaczyłam Cię
>> zupełnie innego, niż o Tobie myślałam całe życie, to własnie ja się
>> zastanawiam, za kogo wyszłam.
>> Zarzucam Ci egoizm posunięty do granic absurdu - myślisz tylko o swoim
>> komforcie i satysfakcji ze współżycia ze mną. Boję się, że kiedy TO MNIE
>> potrzebne będzie "wspomagania", Ty nie bęziesz miał mi niczego do
>> zaoferowania, bo będziesz zajęty tak jak teraz tylko własnymi problemami -
>> po prostu.
>
> Moja droga, czegoś tu nie rozumiem. Jakimi to ja swoimi problemami
> jestem obecnie WYŁĄCZNIE (absurdalnie egoistycznie) zajęty ?
SWOJĄ potrzebą wspomagania. Nie że w ogóle, ale że tylko swoją.
I przestań wreszcie je (wspomaganie) tak mechanicznie wiązać z terminem
mojego jajeczkowania.
Poza jajeczkowaniem TEŻ możesz mieć ode mnie "wspomaganie", no ale wtedy
musiałbyś się bardziej postarać. Tymczasem chcesz TYLKO wykorzystać
okoliczności sprzyjające podczas owulacji, zamiast mnie WSPOMAGAĆ i tworzyć
je (okoliczności sprzyjające) w dowolnie wybranym INNYM terminie.
> Mam wrażenie, że rozmawiasz z kimś innym, nie ze mną :(
No a co pisałam? - masz słuszne wrazenie.
"(...)zobaczyłam Cię zupełnie innego, niż o Tobie myślałam całe życie, to
własnie ja się zastanawiam, za kogo wyszłam."
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
498. Data: 2012-02-25 22:41:42
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-24 10:42, olo pisze:
>
> Muzyka klasyczna akurat jest najtańsza, bo jest gratis.
Muzyka jest gratis, ale wykonanie już niekoniecznie.
> Perełek też w niej jest mnóstwo. Wydaje mi się że takie arcydziełko
> można zrobić z niewielkim budżetem.
Takie plenery z lotu ptaka? Wszystko pewnie w jakości HD? Reklamy w
plenerach są podobno najdroższe (nie licząc oczywiście tych z udziałem
gwiazd).
> Autorom pewnie też chodziło wyłącznie o skojarzenie anegdotki (bo
> naprawdę nie sądzę aby reklama zawierała przesłanie) z firmą ZaZoo.
A nie, to z niedojrzałością to już moja refleksyjna interpretacja.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
499. Data: 2012-02-25 23:18:48
Temat: Re: IncepcjaDnia Sat, 25 Feb 2012 23:41:42 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-24 10:42, olo pisze:
>>
>> Muzyka klasyczna akurat jest najtańsza, bo jest gratis.
>
> Muzyka jest gratis, ale wykonanie już niekoniecznie.
Jak też możliwość i warunki słuchania w tymże wykonaniu.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
500. Data: 2012-02-25 23:22:01
Temat: Re: IncepcjaIkselka pisze:
> Dnia Sat, 25 Feb 2012 23:41:42 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-24 10:42, olo pisze:
>>> Muzyka klasyczna akurat jest najtańsza, bo jest gratis.
>> Muzyka jest gratis, ale wykonanie już niekoniecznie.
>
> Jak też możliwość i warunki słuchania w tymże wykonaniu.
Odkopmy Szopena, niech nam zagra :P
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |