Data: 2010-04-20 17:04:09
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> Dnia 2010-04-20 15:29, niebożę medea wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>> cbnet pisze:
>>> Moja mama zaczęła bywać niesamowicie, ale to niesamowicie
>>> drażliwa na swoim punkcie.
>>> Czasem nie wiadomo po prostu jak się odezwać, bo ma się
>>> wrażenie, ze wszystko cokolwiek się powie to odbierze źle.
>>>
>>> Kiedyś była twardsza, mniej (w ogóle?) nie przejmowała się
>>> różnymi rzeczami wcale(?).
>>
>> > No i jeszcze dorzucam: niepoprawny pesymizm.
>>
>> A oprócz nadprzyrodzonych influencji bierzesz też pod uwagę
>> doświadczenia życiowe? Zdaje się - o ile dobrze pamiętam - Twoja mama
>> sporo czasu była sama jako wdowa wychowująca synów, nieprawdaż?
>>
>> Przydałaby się jednak ta odrobina empatii w ocenie ludzi, a choćby
>> własnej rodziny.
>
> To wcale nie musi być brak empatii.
Jeśli nie to, to jeszcze gorzej, niestety.
Ewa
|