Data: 2001-10-06 17:48:52
Temat: Re: Indywidualność myślenia (mała teoria Nadludzi)
Od: "Roy d'Angoulmois" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "baciu" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9pmbec$kts$1@news.tpi.pl...
> > Nie ma sensu dzielić ludzi na jakiekolwiek grupy,
> > a raczej niwelować wszelkie podziały.
> > Oczywiscie w miarę możnosci.
>
> Niebiezpieczeństwo kryje się w ludziach, którzy nie
> rozumieją tego.
To niestety fakt i ktos musi o tym mysleć i pamiętać, cos robić.
> > Nie wyobrażasz sobie swiata bez podziałów
> > na słabych i silnych, madrzejszych i głupszych,
> > lepszych i gorszych?
>
> Właśnie ludzie widzą tutaj kontrast. Lepszy, gorszy.
> A już na wstępie napisałem, że nie o taką wielkość mi
> chodzi.
> Przynajmniej przy mojej definicji "nadczłowieka".
Nadczłowiek brzydko się kojarzy,
bo z Nitschem i Hitlerem.
A mnie z brzytwa Ockhama.
A poza tym...
Skad takiego weźmiesz?
Roy
> I głupi tu jest ten co pomyli to z wartością człowieka,
> tak przyjmuje człowiek grupowy pojęcie słowa
> gorszy od autorytetu. Najważniejsza jest wartość człowieka,
> szacunek do wszystkich, miłość do wszystkich. Każdy
> człowiek jest równie wielki, bo wielkość jego polega na tym
> że jest człowiekiem.
> Dlatego Hitler był chorym głupcem. Nie wiem czy chorym
> psychicznie, ale napewno ideologicznie. I dobrze zdawał
> sobie sprawę, że tak pojmuje masa "gorszość" ras.
>
|