Re: Infradźwięki w budownictwie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-02-26 22:14:37

Temat: Re: Infradźwięki w budownictwie
Od: Jacek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Tomaszewski wrote:
>
> Użytkownik "Przemo" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a5fedf$bj4$1@news.onet.pl...
> > Pytanie brzmiało:
> > "Poradźcie mi jak mam przekonywująco zwrócić uwagę takim ludziom".
> > A odpowiedzi na pytanie w tym długim wywodzie nima.
> >
> > Chyba wiem jakie wypowiedzi się teraz pojawią.
> >
> > :-)))))))))
> >
> > Przemo.
>
> Sytuacja jest gorsza niz myślicie. Ja z tego powodu wyprowadzilem się z
> Sopotu. To trzepanie dywanów czy kopanie w pusty karton dobiegające z
> nadmorskich dyskotek mnie wykończyło :-). Służby odpowiedzialne za ochronę
> środowiska (między innym przed hałasem) "bardzo sprawnie" zabrały się do
> roboty, zbadały sprawę, i juz 15 września wydały nakaz wyciszenia
> głośników... Sezon się skończył a w następnym da capo.... Nic nie pomaga.
> Szmal zwycięża.
>
> Poniżej list do Prezydenta Sopotu. NIe było odpowiedzi...
> Wielokrotnie poruszaliście Państwo problem szkodliwości hałasu.
> Bezskutecznie próbowałem tym problemem zainteresować władze Sopotu. Poniższy
> desperacki list wysłałem nocą16 lipca i nie doczekałem się żadnej reakcji.
> Teraz, zgodnie z zapowiedzią wyprowadzam się. Niestety problem pozostaje, a
> z nim tysiące osób pozbawionych normalnych warunków życia. Liczę na to, że
> może któryś z ojców naszego grodu czyta Rzepkę i za Waszym pośrednictwem
> dotrę do nich.
>
> Szanowny Panie Prezydencie, jak Pan myśli, ile dni można działać bez snu?
> Kiedyś w nie tak odległych czasach jedna z ulubionych tortur pracowników UB.
> było pozbawianie więźniów snu. Teraz w ich role wcielił się Sopot. Całymi
> nocami słuchamy jak ktoś pod oknem trzepie dywany - taki odgłos dociera z
> niskotonowych głośników dyskotek w okolicy plaży. Monotonne łup, łup, łup,
> nie daje szansy na zdrowy normalny sen potrzebny do prawdziwego wypoczynku.
> Natężenie dźwięku rośnie stopniowo, trochę o 20, więcej o 22 maksimum od 23
> do 5-6 rano. Co to za kurort w którym w nocy człowiek czuje się jak w hali
> fabrycznej? Nasi goście mieli szczęście - po prostu wyjechali. My tez nie
> jesteśmy w zlej sytuacji, jeśli nic się nie zmieni stać nas na zakup innego
> mieszkania i wyprowadzenie się z Sopotu. Może miasto nie potrzebuje kilku
> marnych złotych z podatków naszych (mojej i żony) firm, ale myślę, ze
> jeszcze parę lat i obudzicie się z ręką w nocniku... Szanowni urzędnicy
> naszego grodu indagowani w kwestii przekroczenia norm hałasu bezradnie
> rozkładają ręce mówiąc, ze skarżących się jest mnóstwo (wydział inżynierii
> środowiska, straż miejska) lub udają... stwierdzając ze nikt się nigdy nie
> skarżył i z podległych wydziałów nic nie dotarło (Pański asystent).
> Informacje prasowe nasuwają niestety nieodparta myśl o korupcji. W ubiegłym
> roku przeczytałem, ze już pod koniec sierpnia przeprowadzono badania
> natężenia hałasu w okolicy dyskoteki na plaży pod Orłowem i na początku
> września wezwano właścicieli do dostosowania się do norm w terminie 14 dni.
> Rzeczywiście w połowie września zrobiło się cicho, tyle tylko ze właśnie
> skończył się sezon. jeśli chciałby Pan posłuchać jak to brzmi proponuje
> stanąć ok. 23. przy Dworku Sierakowskich, nie trzeba się długo wsłuchiwać.
> Z wyrazami szacunku
> Piotr Tomaszewski

Czesc,

dziekuje ze kolejna osoba odwazyla sie napisac jak wlasciwie wyglada
oddzialywanie dzwiekow niskich czestotliwosciach.
Co wiecej z ostatnich publikacji nt. infradzwiekow wynika, ze slyszalne
sa takze dzwieki o czestotliwosci
10 Hz, jakkolwiek za granice slyszalnossci uznawano 20 Hz.
To jest dokladnie to co pisal Tomasz44.
Producenci sprzetu audio zmienili charakterystyke pasma odtwarzania i
wzmocnili pasmo niskiej czestotliwosci, wlasnie w okolicach 20 Hz.
I w zaleznosci od mocy kolumny i warunkow technicznych budynku,
membrana staje sie cala sciana, podloga,
dokladnie pojawia sie efekt trzepanego dywanu.
Gdyz dywan to nic innego niz wielka membrana zawieszona na trzepaku,
a za tlok i cewke robi trzepiacy trzepaczka.
Dzwiek jest gluchy i rozchodzi sie na kilkaset metrow/nawet kilka
kilometrow.

Mysle ze jest to efekt zamierzony wykorzystany przez producentow sprzetu
audio, nagran, i przez zespoly.
Niby nie jest glosno, uszy nie bola,
ale jednoczesnie niskie dzwieki sa odbierane calym cialem, czaszka.
Dokladnie tak jak u sloni.
Nie pomaga zatykanie uszu, nie pomaga nakladanie poduszki na glowe,
gdyz gluche drgania, dudnienie sa przenoszone przez grunt, przez
fundamenty, przez wilgotny piasek na odleglosc wielu kilometrow , gdyz
taka jest dlugosc fali infradzwiekowej.

I teraz tylko od disco zalezy czy zatrudnia specjaliste od strojenia
budynku dyskoteki jako komory rezonansowej do czestotliwosci generowanej
przez sprzet audio
i uzyskujemy wzmocnienie niskich dzwiekow rzedu 10-100 razy.

I moca glosnikow niskotonowych 100-200 W mozemy generowac moc
1000-20.000 W.
Nie trzeba juz wcale wpominac o moscie w San Francisco ktory wprawiony w
drgania przez infradzwieki generowane przez wiatr, ulegl kompletnemu
zniszczeniu.

Moze tak byc ze w wiezowcu 20 pietrowym, infradzwieki generowane przez
uklad wodociagowy, klimatyzacji
w piwnicy, na 20 pietrze beda drzec sciany, pekac szyby w oknac,
przesuwac sie i drzec szklanki.
Nie trzeba nawet dodawac, ze w ten sposob moze ulec zburzeniu duzy
wiezowiec, gdyz drgania beda odczuwalne dotykiem, calym cialem, ale
niekoniecznie slyszalne, rejestrowalne przez magnetofon.

Kiedys spotkalem sie z takim efektem zdudnienia wodociagu.
W nocy zaczely drgac rury wodociagowego i wyprezac sie pod zmieniajacym
sie cisnieniem.
To bylo tak jakby cisnienie sie zmienialo z 2 atm do 10 atm , rytmicznie
przez godzine.
Balem sie ze rury, wezyki, bojler popekaja, gdyz cala instalacja
doslownie chodzila.
Bojler elektryczny pulsowal, wezyl elastyczny zbrojony doslownie sie
bujal od naprezen.
W wodociagach poinformowali mnie ze nie ma zadnej awarii i wszystko jest
ok.
Ale gdy dotknalem reka do rury wodociagowej, to ona zyla, pulsowala
regularnie z duza moca.
I caly budynek doslownie pulsowal i dudnil.
Potem sie to uspokoilo i nie powtorzylo wiecej.

Dobrze zatem ze temat infradzwiekow, duzej mocy dzwiekow niskiej
czestotliwoscie przestal byc tematem tabu, badanym jedynie przez wojsko.
Pamietam reakcje na wlaczanie syreny ostrzegawczej w Jastarni, gdy
nadchodzila mgla.
Gdy ja wlaczono, to doslownie w calym miescie dudnilo i generowana byla
fala stojaca duzej mocy.
Ludzie doczuwali sciskanie glowy i otepienie halasem.

Mysle ze nad morzem, w miejscowosciach nadmorskich naklada sie dodatkowo
efekt medium, jakim jest wilgotny piasek/ziemia.
Wilgotny piasek jest malo scisliwy i wlasciwie nie tlumi niskich
dzwiekow, a jedynie je przenosi
na odleglosc wielu kilometrow bez istotnej utraty mocy.

Moze zatem tak sie zdarzyc ze beda sie wyludnialy dzielnice
mieszkaniowe, poszczegolne mieszkania, budynki
ktore sa dostrojone do niskiej czestotliwosci i dzialaja jak komory
rezonansowe, wielokrotnie wzmacniajac generowane dzwieki.

Znalazlem w jednym miescie duza restauracje fast-food, ktora jest
zbudowana ze stalowego szkieletu.
Pojawia sie w niej taki efekt, ze gdy wlaczona zostanie muzyka i niskie
czestotliwosci z perkusji zostana wzmocnione, to doslownie drzy cala
podloga.
Podloga zamienia sie w wielka membrane kolumny niskotonowej i drga z
czestotliwoscia muzyki.

Z problemem infradzwiekow i ich generowania spotkalem sie realnie w
muzeum Ermiztazu, gdy zobaczylem
wielkie bebny uzywane w moskiewskiej kampanii Napoleona.
Uderzajac paleczkami w ich wielka powierzchnie , slyszalem gluche
dudnienie, ktore zolnierze napoleonscy slyszeli podobno z odleglosci
kilku kilometrow i bebny sluzyly do kierowania wojskami, a ich srednica
bylo ok. 3 metry.

Chcialbym opracowac mape kraju z naniesieniem miejsc w ktorych
zarejestrowano generowanie sie infradzwiekow
i jezeli ktos spotkal sie z tym zjawiskiem to prosze mi przeslac
dokladny opis, czas, zrodlo infradzwiekow jezeli znane i miejsce.

Mozliwe ze istnieja materialy i metody budowania ekranow
zabezpieczajacych przed infradzwiekami.

Jacek