Bylismy dzisiaj w tak zwanych gościach. Butelkę wina musiałam odżałować, ale
na kwiatkach zaoszczędziłam!!! Siedem różyczek na różnokolorowych liściach
dębu i żarnowiec wepchany w środek wyglądało że się nieskromnie wyrażę
oszałamiająco. I jak tanio!!!
Jutro lecę po następne, mnie się też coś do wazonów należy, a co!