Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Inteligencja po mojemu. ;)
Date: Wed, 30 Apr 2003 21:14:54 +0200
Organization: Gormenghast
Lines: 90
Message-ID: <b...@g...h67bbf98c.invalid>
References: <b8oanc$2equ$1@foka1.acn.pl>
NNTP-Posting-Host: pe26.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1051730447 12126 213.77.237.26 (30 Apr 2003 19:20:47
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Apr 2003 19:20:47 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:200078
Ukryj nagłówki
"Bacha" w news:b8oanc$2equ$1@foka1.acn.pl...
> Znęcona Maniusiową Nęcką, co to ją zajęc przywlókł, podumałam /.../
Urzeczon faktem, iż powiastka "o obrotach ciał niebieskich" daje się
także przyłożyć do ciał o innych barwach, zgoła odległych od mechaniki
(mam na umyśle Baszy umysł - coby niedopowiedzeń nie zostawiać),
swoje skromne ... dopisać spróbuję.
> Weźmy np. Einsteina. Jego wygląd żadną miarą nie odzwierciedlał
> jego geniuszu. Odrzuciłam zatem tą przesłankę.
Niemniej, w dzisiejszej dobie (reklam pono ambitnych), twarz ta stała
się geniuszu etykietą - ma przemawiać do pośpiesznego konsumenta
słowami: "kup - geniusz poleca!", "kup - geniusz kupił!" czy wreszcie
"kup - zostaniesz geniuszem!" ;)).
No ale to inny wątek - zastosowań inteligencji w komercji ;).
> Nasuwa się zatem przekonanie, że pożądana jest najbardziej adekwatna
> do obfitości i szybkości strumienia informacji zdolność oceny, weryfikacji,
> segregacji i przechowywania.
Przytakując generalnie, wskażę na aspekt dynamiki powyższych procesów.
Tak mi się bowiem skojarzyło z faktem, iż podobno "pośpiech dobry jest
przy łapaniu ... jako to było... aha! - insektów", natomiast w twórczej
pracy (choćby Einsteina) raczej nie ma znaczenia (choć nie wyklucza to
permanentnej "gorączki umysłu" w stanie pobudzenia problemem).
Inteligencja ma z pewnością wiele twarzy (ostatnio się ich namnożyło
w literaturze) i chyba tak ją należy postrzegać. Nie jako wycinkową
sprawność funkcjonowania w określonej wybiórczo dziedzinie (testy IQ),
ale jako sprawne funkcjonowanie w dowolnej niszy ekologicznej, lub wielu
niszach równocześnie (skala Wechslera).
Określenie "zdolność najbardziej adekwatna do sytuacji" ma tu chyba
kluczowe znaczenie dla sukcesu danego typu inteligencji - sukcesu może
nawet ewolucyjnego.
> Do tego należy dodać umiejętność prognozowania czy antycypacji,
> zdolność dostrzegania analogii, różnic czy podobieństw
> (relacji wzajemnych), a także wyboru (czyli oceny przydatności
> informacji do sytuacji).
> Poziom tych zdolności, jak nie trudno się domyślić jest różny i zależy w
> znacznej mierze od konstytucji całego układu nerwowego, w tym jego
> organu centralnego, czyli mózgu. Stąd łatwy już wniosek, że wszystko
> to jest w jakimś stopniu zdeterminowane genetycznie.
Łatwy, ale czy prawdziwy?
W jakimś stopniu zapewne tak, jednak znane przypadki geniuszy rzadko
wskazują na istotne korelacje czysto genetyczne. A ponieważ zgodni
jesteśmy co do analogowego charakteru zmienności natężenia inteligencji
w populacji, są podstawy by za istotny czynnik uznać tu warunki wczesno
rozwojowe - oczywiście przy założeniu typowego wyposażenia
wewnątrzczaszkowego ;).
> Są jednak elementy, które można
> rozwijać np. poprzez trening czy też zwiększenie zasobu wiedzy itp.
> Cały ten bajzel składa się moim zdaniem na to, co nazywamy inteligencją. ;)
> Jest to zatem właściwość nieco złożona i osobniczo zróżnicowana.
> Być może jest coś jeszcze, co mi umknęło przy pisaniu na kolanie, ale
> tak z grubsza to widzę.
Zastanawiam się, czy geniusz można utożsamiać z wysoką inteligencją?
Czy jest to ta sama skala, ta sama oś zdarzeń.
Mam wrażenie, że to jednak nie to samo. Osobnik może być bardzo
sprawny psychicznie (inteligentny) ale nigdy nie osiągnie błyskotliwości
geniuszu w rozwiązywaniu określonych problemów. I na odwrót -
osobnik genialny w odniesieniu do pewnych selektywnych dziedzin
aktywności, może być nieprzeciętnie zagubiony w innych sferach, nie
sprawiających kłopotu "przeciętnym". Zagubienie to może być spowodowane
zaniechaniem rozwijania określonych umiejętności na rzecz umiłowania
innych, a więc tak jakby świadomym wyborem aktywizacji określonych
obszarów i zajmowania nimi własnego mózgu.
Chciałoby się powiedzieć - coś za coś...
A w tych wyborach muszą mieć swój udział warunki rozwoju umysłu,
od najwcześniejszych lat począwszy.
> Wszelkie uwagi mile widziane. :)
>
> Bacha.
Po kielichu tez mogą być..?
;)
pozdrawiam
All
|