Data: 2000-08-17 14:45:10
Temat: Re: Internet a ludzie
Od: "CzlowiekX" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Alexx" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8n92p0$gbs$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik <s...@a...com.pl> napisał w wiadomości
> news:8vSl5.19381$FO3.484070@news.tpnet.pl...
> >
> > > a czy gazety (tv, telefony ) zblizaja ludzi ?
>
> wedlug ciebie telefony nie sluza zblizaniu ludzi? a czemu? oddaleniu?
Powiem Ci cos z wlasnych obserwacji moich krewnych. Kiedy nie mieli oni
jeszcze telefonow, trzeba bylo w kazdej sprawie przybyc osobiscie. A jak sie
juz przybylo, to nie wypadalo tak od razu wracac, wiec kazde odwiedziny
trwaly min. 30 min. Dzis prawie kazda wizyte zastepuje 1-2 minutowa rozmowa
telefoniczna. Podobnie widze to wsrod swoich znajomych. Kiedys chciales cos
pozyczyc, to wybrales sie do tej osoby, a dzis telefon:"Masz moze [..] nie
to szkoda... a jak tam leci [..] to czesc, spytam sie jeszcze Jacka".
Oczywiscie jest i druga strona medalu. Jesli chcemy sie gdzies spotkac, to
zazwyczaj inicjator dzwoni do jednego, a ten do kolejnego itd. Chyba latwiej
jest umawiac sie przez telefon czy Internet, ale tez latwiej jest odmowic.
Obecnie wybieram sie na studia, podobnie jak reszta przyjaciol z LO,
rozproszymy sie po calym kraju, wiec mysle, ze jedyna forma kontaktu
umozliwi nam tylko poczta elektroniczna, wzglednie telefon komorkowy, ale
raczej to pierwsze. Takze kazdy kij ma dwa konce (pytanie tylko ktory
"wezmie przewage"?)
Pozdrawiam
CzlowiekX
|