| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-12-06 15:04:41
Temat: Re: Interpretacja świata/Pół żartem , pół serio ON/
Czy jesteś zbuntowanym katolikiem ,w analogii niebiańskiej zbuntowanym
aniołem? ;-)
Świadomy bunt (sprzeciw) , odrzucenie ślepej wiary i posłuszeństwa wymaga
myślenia.
Lucyfer to biblijny upadły anioł niosący światło ludziom.
Założyciel iluminatów był wykształconym katolikiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anio%C5%82
"byt duchowy, który służy Bogu"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szatan
"w judaizmie, chrześcijaństwie i islamie jest to anioł, który zbuntował się
przeciwko Bogu"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lucyfer
"Antropozofia uznaje Lucyfera za brata Chrystusa, który był inspiratorem
religii orientalnych,
jak buddyzm i hinduizm. Reprezentuje on erotykę, literaturę, prostą
technikę,
idee poprawy ziemskiego świata, jak demokracja czy ekologizm. Jest demonem
słabszym od Arymana."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Weishaupt
"Twierdził, że aby zapanować nad światem, należy wpierw opanować:
...
Niektóre działy nauki, a w szczególności: historię, psychologię, medycynę."
/Na pl.sci.historia nie zauważyłem twojej bytności. ;-) he he /
http://www.kki.pl/piojar/polemiki/novus/iluminaci/do
lar.html
początkujący:
"Cała jego [tj. Zakonu] troska skierowana jest wyłącznie ku temu ,
by zainteresować ludzi poprawą etyczną ich charakteru i uczynić to dla nich
koniecznością,
wpoić w nich ludzkie i społeczne uczucia,
zapobiec złośliwym zamiarom,
dać pomoc uciśnionej i udręczonej cnocie przeciw bezprawiu,
myśleć o karierze osób godnych, oraz upowszechniać pożyteczne dotąd ukryte
wiadomości naukowe ."
zaawansowani:
"Musieliśmy przełamać wiele uprzedzeń, z którymi do nas przyszliście,
nim byliśmy w stanie przekonać was, że religia Chrystusa jest niczym innym
jak dziełem księży,
samozwańców i tyranii. Jeżeli taka jest prawda odnośnie religii tak szeroko
głoszonej i cenionej,
cóż możemy sądzić o innych religiach? Zrozumcie więc, że wszystkie one są tą
samą fikcją od powstania.
Wszystkie jednakowo oparte są na kłamstwach, błędach, chimerach i udawaniu.
Oto nasz sekret ! "
Robakks jako twórca konkretyzmu opartym na "konkretnie" określonej
nieskończoności powinieneś
walić tekstem z grubej rury, wtedy rozrzut będzie większy. :)
"Człowiek wolny nie buntuje się - lecz zapobiega..." Edward Robak
...zapobiega by inni nie musieli się buntować jak on to uczynił,
czyli daje świadectwo prawdzie , że nie wszystko złoto co się świeci,
a niekontrolowane emocje są zaproszeniem do zmanipulowania.
/Pół żartem , pół serio OFF/
pozdro :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-12-06 15:26:41
Temat: Re: Interpretacja świata"Chiron" <e...@o...eu>
news:hfgcb4$5qp$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hfg87l$l5b$1@inews.gazeta.pl...
>> Polska to kraj zamieszkały przez katolików.
>> Potrafisz zaglądnąć ludziom w Serca by policzyć:
>> ile katolików jest wierzących, a ile niewierzących?
>> podkreślam:
>> WIARA NIE JEST DECYCJĄ
>> gdy piszesz
>> "W swoim sercu powinieneś zdecydować" - to nie piszesz
>> o wierze, lecz czymś zupełnie innym.
> Jednak uważam, że w tym pisaniu o decyzji- mam rację. Decyzję tę podejmuje
> się sercem- nie rozumem. Ja taką decyzję podjąłem.
> Czuję Boga, Jego istnienie. On Jest. Moje serce zaprowadziło mnie
> do Kościoła Rzymsko- Katolickiego.
Jesteś tego świadomy, że Twoje serce podjęło decyzję za Ciebie?
>> W tym wątku odpowiadałem już na pytanie Stalkera w kwestii wiary:
>> "Bóg nie dał mi łaski wiary, a ja nie mam zamiaru udawać."
>> Co chcesz bym Ci publicznie wykazał?
>> Że nie wierzę w papierowych Bogów wymyślanych przez ludzi
>> - po to by innymi ludźmi manipulować?
> Co chcę? PRAWDĘ. Oczywiste to chyba? Po cóż więc pytasz?
Pytam po to by się dowiedzieć czy wiesz, że wiara jest łaską
a nie decyzją. Znasz tę PRAWDĘ?
>> Ci desperaci w żywych torpedach, ci wysadzający się bombami
>> w autobusach i samochodach, ci rozwalający samolotami wieżowce
>> - to wyznawcy swoich Bogów.
> hmmm, może i tak. Może to wyznawcy swoich bogów.
To łatwo wykazać. Krzyżacy pacyfikujący ogniem i mieczem pogan
- także nosili symbol swojej wiary na płaszczach. Czy ktoś ich
pytał co czują do swoich ofiar, czy po prostu wykonywali zawód
mordercy w imię Miłości?
>> Czy dają publiczny wyraz swojej wierze? Bez wątpienia tak,
>> ale czy potwierdzają w ten sposób wolę swoich Bogów czy ludzi
>> którzy ich bezwzględnie wykorzystują?
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
> Oczywiście- ludzi, którzy ich wykorzystują- przede wszystkim. Bóg jest
> Miłością. Postępować więc należy zgodnie z najwyższym przykazaniem-
> przykazaniem Miłości. Jest tam o wybaczeniu- nie
> o wysadzaniu się w powietrze.
Obłuda na tym polega by co innego mówić, a co innego robić.
> Czy ty, Robakksie- jesteś większym zwolennikiem Mądrości- czy Miłości?
> --
> Serdecznie pozdrawiam
> Chiron
Dobry król to taki, który kierując się miłością=empatią do bliźniego
podejmuje mądre decyzje, by nikogo nie krzywdzić, a ludziom
żyło się lepiej. Mądrość i miłość są jednakowo ważne, jednakże
da się mądrze rządzić państwem bez miłości -- natomiast
bez mądrości nie jest to możliwe. Samą miłością jeszcze nikt
się nie wyżywił i nie obronił przed Miłością innych i Gwałtem.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-12-06 15:49:54
Temat: Re: Interpretacja świataDnia Sun, 6 Dec 2009 09:09:46 +0100, Robakks napisał(a):
> "No widzisz?". Skąd to możesz wiedzieć czy wierzę czy nie wierzę,
Sam to napisałeś: że jesteś niewierzącym katolikiem.
> oraz czy jestem katolikiem lub nie jestem?
Nie istnieje żaden niewierzący katolik. Taką konstrukcję logiczną na pewno
znasz z matematyki i wiesz, co ona oznacza...
> Skąd możesz wiedzieć ilu ludzi UDAJE wiarę i wykorzystuje Boga
> jako narzędzie do osiągania doraźnych korzyści.
Oni nie są katolikami, bo nie wierzą.
Sam chrzest im tego nie załatwia. Natomiast można bez zapisu w ksiedze
kościelnej być katolikiem - jeśli się wierzy.
> W Starym Testamencie opisane są przypadki sprawdzania wiary
> w Boga u Żydów. "Jeśli naprawdę wierzysz w Boga to weź swoje
> dziecko, połóż na kamiennym ołtarzu, zabij swe dziecko i spal."
> Ty jesteś Ikselko wierząca, czy tylko tak Ci się wydaje? :-)
Tak, jestem: wszystko, co mi się przydarzyło i przydarzy przyjmuję/przyjmę
bez protestu, czuję caly czas, jak wiele otrzymuję i uważam, że to nie jest
przypadek. Wiem też, że w każdym mkmencie mojego życia to wszystko może być
odebrane. Natomiast nie wierzę w takiego Boga, który kazałby mi zabić i
spalić swoje dziecko - dziecko jest dla matki przed Bogiem i to sam Bóg tak
urządził. Tylko Matka Boska poświęciła swoje dziecko Bogu. I to własnie
jest powód, że ją wyniósł na ołtarze. My, zwykłe matki nie dostapimy tego,
ale i Bóg od nas nie wymaga, abyśmy Mu poświęcały nasze dzieci.
A humorystycznie: nie jestem Żydówką, więc raczej mnie tak nikt sprawdzać
nie będzie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-12-06 16:05:04
Temat: Re: Interpretacja świata"spit" <s...@N...gazeta.pl>
news:hfgh61$mll$1@inews.gazeta.pl...
> /Pół żartem , pół serio ON/
>
> Czy jesteś zbuntowanym katolikiem ,w analogii niebiańskiej zbuntowanym
> aniołem? ;-)
> Świadomy bunt (sprzeciw) , odrzucenie ślepej wiary i posłuszeństwa wymaga
> myślenia.
> Lucyfer to biblijny upadły anioł niosący światło ludziom.
> Założyciel iluminatów był wykształconym katolikiem.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Anio%C5%82
> "byt duchowy, który służy Bogu"
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Szatan
> "w judaizmie, chrześcijaństwie i islamie jest to anioł, który zbuntował
> się przeciwko Bogu"
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Lucyfer
> "Antropozofia uznaje Lucyfera za brata Chrystusa, który był inspiratorem
> religii orientalnych,
> jak buddyzm i hinduizm. Reprezentuje on erotykę, literaturę, prostą
> technikę,
> idee poprawy ziemskiego świata, jak demokracja czy ekologizm. Jest demonem
> słabszym od Arymana."
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Weishaupt
> "Twierdził, że aby zapanować nad światem, należy wpierw opanować:
> ...
> Niektóre działy nauki, a w szczególności: historię, psychologię,
> medycynę."
> /Na pl.sci.historia nie zauważyłem twojej bytności. ;-) he he /
>
> http://www.kki.pl/piojar/polemiki/novus/iluminaci/do
lar.html
> początkujący:
> "Cała jego [tj. Zakonu] troska skierowana jest wyłącznie ku temu ,
> by zainteresować ludzi poprawą etyczną ich charakteru i uczynić to dla
> nich koniecznością,
> wpoić w nich ludzkie i społeczne uczucia,
> zapobiec złośliwym zamiarom,
> dać pomoc uciśnionej i udręczonej cnocie przeciw bezprawiu,
> myśleć o karierze osób godnych, oraz upowszechniać pożyteczne dotąd ukryte
> wiadomości naukowe ."
>
> zaawansowani:
> "Musieliśmy przełamać wiele uprzedzeń, z którymi do nas przyszliście,
> nim byliśmy w stanie przekonać was, że religia Chrystusa jest niczym innym
> jak dziełem księży,
> samozwańców i tyranii. Jeżeli taka jest prawda odnośnie religii tak
> szeroko głoszonej i cenionej,
> cóż możemy sądzić o innych religiach? Zrozumcie więc, że wszystkie one są
> tą samą fikcją od powstania.
> Wszystkie jednakowo oparte są na kłamstwach, błędach, chimerach i
> udawaniu. Oto nasz sekret ! "
>
> Robakks jako twórca konkretyzmu opartym na "konkretnie" określonej
> nieskończoności powinieneś
> walić tekstem z grubej rury, wtedy rozrzut będzie większy. :)
>
> "Człowiek wolny nie buntuje się - lecz zapobiega..." Edward Robak
> ...zapobiega by inni nie musieli się buntować jak on to uczynił,
> czyli daje świadectwo prawdzie , że nie wszystko złoto co się świeci,
> a niekontrolowane emocje są zaproszeniem do zmanipulowania.
>
> /Pół żartem , pół serio OFF/
>
>
> pozdro :-)
Napisz mi spit co by musiało się wydarzyć, by na grupie dyskusyjnej
Usenetu pl.sci.filozofia powstała kuźnia nowoczesnej myśli filozoficznej
w oparciu o tradycyjnie pojmowaną mądrość. OK? :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-12-06 16:15:12
Temat: Re: Interpretacja świata
"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:1aab2hwxnhizq$.1l71yx9eb5nvd.dlg@40tude.net...
> Oni nie są katolikami, bo nie wierzą.
> Sam chrzest im tego nie załatwia. Natomiast można bez zapisu w ksiedze
> kościelnej być katolikiem - jeśli się wierzy.
Trzeba na początku zadać sobie pytania:
Po co wierzę?
Jak tę wiarę wcielam w życie?
Pytań jest znacznie więcej...
Bo może okazać się że jesteś chrzescijaninem, ale nie katolikiem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-12-06 16:24:24
Temat: Re: Interpretacja świata
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hfgife$rah$1@inews.gazeta.pl...
> "Chiron" <e...@o...eu>
> news:hfgcb4$5qp$1@news.onet.pl...
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:hfg87l$l5b$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Polska to kraj zamieszkały przez katolików.
>>> Potrafisz zaglądnąć ludziom w Serca by policzyć:
>>> ile katolików jest wierzących, a ile niewierzących?
>>> podkreślam:
>>> WIARA NIE JEST DECYCJĄ
>>> gdy piszesz
>>> "W swoim sercu powinieneś zdecydować" - to nie piszesz
>>> o wierze, lecz czymś zupełnie innym.
>
>> Jednak uważam, że w tym pisaniu o decyzji- mam rację. Decyzję tę
>> podejmuje się sercem- nie rozumem. Ja taką decyzję podjąłem.
>> Czuję Boga, Jego istnienie. On Jest. Moje serce zaprowadziło mnie
>> do Kościoła Rzymsko- Katolickiego.
>
> Jesteś tego świadomy, że Twoje serce podjęło decyzję za Ciebie?
>
>>> W tym wątku odpowiadałem już na pytanie Stalkera w kwestii wiary:
>>> "Bóg nie dał mi łaski wiary, a ja nie mam zamiaru udawać."
>>> Co chcesz bym Ci publicznie wykazał?
>>> Że nie wierzę w papierowych Bogów wymyślanych przez ludzi
>>> - po to by innymi ludźmi manipulować?
>
>> Co chcę? PRAWDĘ. Oczywiste to chyba? Po cóż więc pytasz?
>
> Pytam po to by się dowiedzieć czy wiesz, że wiara jest łaską
> a nie decyzją. Znasz tę PRAWDĘ?
>
>>> Ci desperaci w żywych torpedach, ci wysadzający się bombami
>>> w autobusach i samochodach, ci rozwalający samolotami wieżowce
>>> - to wyznawcy swoich Bogów.
>
>> hmmm, może i tak. Może to wyznawcy swoich bogów.
>
> To łatwo wykazać. Krzyżacy pacyfikujący ogniem i mieczem pogan
> - także nosili symbol swojej wiary na płaszczach. Czy ktoś ich
> pytał co czują do swoich ofiar, czy po prostu wykonywali zawód
> mordercy w imię Miłości?
>
>>> Czy dają publiczny wyraz swojej wierze? Bez wątpienia tak,
>>> ale czy potwierdzają w ten sposób wolę swoich Bogów czy ludzi
>>> którzy ich bezwzględnie wykorzystują?
>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>> ~>°<~
>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>
>> Oczywiście- ludzi, którzy ich wykorzystują- przede wszystkim. Bóg jest
>> Miłością. Postępować więc należy zgodnie z najwyższym przykazaniem-
>> przykazaniem Miłości. Jest tam o wybaczeniu- nie
>> o wysadzaniu się w powietrze.
>
> Obłuda na tym polega by co innego mówić, a co innego robić.
>
>> Czy ty, Robakksie- jesteś większym zwolennikiem Mądrości- czy Miłości?
>> --
>> Serdecznie pozdrawiam
>> Chiron
>
> Dobry król to taki, który kierując się miłością=empatią do bliźniego
> podejmuje mądre decyzje, by nikogo nie krzywdzić, a ludziom
> żyło się lepiej. Mądrość i miłość są jednakowo ważne, jednakże
> da się mądrze rządzić państwem bez miłości -- natomiast
> bez mądrości nie jest to możliwe. Samą miłością jeszcze nikt
> się nie wyżywił i nie obronił przed Miłością innych i Gwałtem.
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
Hmm, a może my co innego rozumiemy pod pojęciem Miłość? Miłość- to pięknie
oddaje ten list:
http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Kor/13.php
cytuję:
"nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą."
itd.
Król nie kochający, żeby nie wiem jak rozumny- doprowadzi swoich poddanych
do niechybnej zguby, jeśli miłości w nim nie będzie. Będzie jako miedź
brzęcząca lub cymbał brzmiący. Król, który kocha poddanych- nie będzie im
przecież pobłażał- będzie starał się, aby byli jak najlepsi: będzie dbać o
to, by byli jak najbardziej samodzielni, odpowiedzialni, kochający.
Zabezpieczy ich przed agresorem- bo ich kocha, więc będzie dbać o wojsko (Si
vis pacem? Para bellum.). Będzie także izolował ich od morderców- wieszając
tych ostatnich. Będzie rządził tolerancyjnie, łagodnie- ale stanowczo.I- jak
zwykle- po owocach ich poznacie. No to kjakie owoce wyda brak miłości? To
oczywiście retoryczne pytanie. Czy można rządzić bez mądrości? Także nie
będzie to dobre- więc najlepsza jest mądrość- mająca swe "umocowanie" w
miłości właśnie.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-12-06 16:27:51
Temat: Re: Interpretacja świataDnia Sun, 06 Dec 2009 13:14:22 +0100, Stalker napisał(a):
> Pojęcie jak najbardziej istnieje :-)
> Ba, definicja projektująca zaczyna się nawet upowszechniać i desygnaty
> się odnajdują :-)
> (...)
> Przecież Robakks bardzo wyraźnie napisał jaki jest jego stosunek do tych
> spraw :-) Nie wiem czego Ty jeszcze potrzebujesz? :-)
Dla mnie absolutnie nie napisał niczego wyraźnie. Wyraźne to może dla owych
"desygnatów" tylko jest...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-12-06 16:35:51
Temat: Re: Interpretacja świata"XL" <i...@g...pl>
news:1aab2hwxnhizq$.1l71yx9eb5nvd.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 6 Dec 2009 09:09:46 +0100, Robakks napisał(a):
>> "No widzisz?". Skąd to możesz wiedzieć czy wierzę czy nie wierzę,
> Sam to napisałeś: że jesteś niewierzącym katolikiem.
>> oraz czy jestem katolikiem lub nie jestem?
> Nie istnieje żaden niewierzący katolik. Taką konstrukcję logiczną na pewno
> znasz z matematyki i wiesz, co ona oznacza...
>> Skąd możesz wiedzieć ilu ludzi UDAJE wiarę i wykorzystuje Boga
>> jako narzędzie do osiągania doraźnych korzyści.
> Oni nie są katolikami, bo nie wierzą.
> Sam chrzest im tego nie załatwia. Natomiast można bez zapisu w ksiedze
> kościelnej być katolikiem - jeśli się wierzy.
>> W Starym Testamencie opisane są przypadki sprawdzania wiary
>> w Boga u Żydów. "Jeśli naprawdę wierzysz w Boga to weź swoje
>> dziecko, połóż na kamiennym ołtarzu, zabij swe dziecko i spal."
>> Ty jesteś Ikselko wierząca, czy tylko tak Ci się wydaje? :-)
> Tak, jestem: wszystko, co mi się przydarzyło i przydarzy przyjmuję/przyjmę
> bez protestu, czuję caly czas, jak wiele otrzymuję i uważam, że to nie
> jest
> przypadek. Wiem też, że w każdym mkmencie mojego życia to wszystko może
> być
> odebrane. Natomiast nie wierzę w takiego Boga, który kazałby mi zabić i
> spalić swoje dziecko - dziecko jest dla matki przed Bogiem i to sam Bóg
> tak
> urządził. Tylko Matka Boska poświęciła swoje dziecko Bogu. I to własnie
> jest powód, że ją wyniósł na ołtarze. My, zwykłe matki nie dostapimy tego,
> ale i Bóg od nas nie wymaga, abyśmy Mu poświęcały nasze dzieci.
>
> A humorystycznie: nie jestem Żydówką, więc raczej mnie tak nikt sprawdzać
> nie będzie.
> --
>
> Ikselka.
Siedem grzechów głównych - zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego to:
1. pycha
2. chciwość
3. nieczystość
4. zazdrość
5. łakomstwo
6. gniew
7. lenistwo
http://pl.wikipedia.org/wiki/Siedem_grzech%C3%B3w_g%
C5%82%C3%B3wnych
Umówmy się Ikselko tak:
Ja jestem katolikiem niewierzącym, bowiem nie posiadam
powyższych wad, a ponadto:
szanuję ojca swego i matkę
nie zabijam
nie cudzołożę
nie kradnę
nie mówię fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu
nie pożądam żony bliźniego swego
ani żadnej rzeczy, która jego jest.
. . .
Czym różnię się od ludzi wierzących?
Ano właśnie tym. Moje zachowanie nie wynika ze strachu
lecz z charakteru katolika.
Gdybym był wierzący to byłbym świętym. :-)
PS. Nie jestem pokorny wobec przymusu i samozwańczych
autorytetów zwłaszcza religii naukowych, opierających swoje
doktryny i dogmaty na fałszywych samozaprzeczających się
założeniach nowomowy.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-12-06 16:45:32
Temat: Re: Interpretacja świataXL wrote:
> Dla mnie absolutnie nie napisał niczego wyraźnie. Wyraźne to może dla owych
> "desygnatów" tylko jest...
A czego nie zrozumiałaś?
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-12-06 16:52:26
Temat: Re: Interpretacja świata"Chiron" <e...@p...com>
news:hfgkpq$f14$1@node1.news.atman.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hfgife$rah$1@inews.gazeta.pl...
>> "Chiron" <e...@o...eu>
>> news:hfgcb4$5qp$1@news.onet.pl...
>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>> news:hfg87l$l5b$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>>> Polska to kraj zamieszkały przez katolików.
>>>> Potrafisz zaglądnąć ludziom w Serca by policzyć:
>>>> ile katolików jest wierzących, a ile niewierzących?
>>>> podkreślam:
>>>> WIARA NIE JEST DECYCJĄ
>>>> gdy piszesz
>>>> "W swoim sercu powinieneś zdecydować" - to nie piszesz
>>>> o wierze, lecz czymś zupełnie innym.
>>
>>> Jednak uważam, że w tym pisaniu o decyzji- mam rację. Decyzję tę
>>> podejmuje się sercem- nie rozumem. Ja taką decyzję podjąłem.
>>> Czuję Boga, Jego istnienie. On Jest. Moje serce zaprowadziło mnie
>>> do Kościoła Rzymsko- Katolickiego.
>>
>> Jesteś tego świadomy, że Twoje serce podjęło decyzję za Ciebie?
>>
>>>> W tym wątku odpowiadałem już na pytanie Stalkera w kwestii wiary:
>>>> "Bóg nie dał mi łaski wiary, a ja nie mam zamiaru udawać."
>>>> Co chcesz bym Ci publicznie wykazał?
>>>> Że nie wierzę w papierowych Bogów wymyślanych przez ludzi
>>>> - po to by innymi ludźmi manipulować?
>>
>>> Co chcę? PRAWDĘ. Oczywiste to chyba? Po cóż więc pytasz?
>>
>> Pytam po to by się dowiedzieć czy wiesz, że wiara jest łaską
>> a nie decyzją. Znasz tę PRAWDĘ?
>>
>>>> Ci desperaci w żywych torpedach, ci wysadzający się bombami
>>>> w autobusach i samochodach, ci rozwalający samolotami wieżowce
>>>> - to wyznawcy swoich Bogów.
>>
>>> hmmm, może i tak. Może to wyznawcy swoich bogów.
>>
>> To łatwo wykazać. Krzyżacy pacyfikujący ogniem i mieczem pogan
>> - także nosili symbol swojej wiary na płaszczach. Czy ktoś ich
>> pytał co czują do swoich ofiar, czy po prostu wykonywali zawód
>> mordercy w imię Miłości?
>>
>>>> Czy dają publiczny wyraz swojej wierze? Bez wątpienia tak,
>>>> ale czy potwierdzają w ten sposób wolę swoich Bogów czy ludzi
>>>> którzy ich bezwzględnie wykorzystują?
>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>> ~>°<~
>>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>>
>>> Oczywiście- ludzi, którzy ich wykorzystują- przede wszystkim. Bóg jest
>>> Miłością. Postępować więc należy zgodnie z najwyższym przykazaniem-
>>> przykazaniem Miłości. Jest tam o wybaczeniu- nie
>>> o wysadzaniu się w powietrze.
>>
>> Obłuda na tym polega by co innego mówić, a co innego robić.
>>
>>> Czy ty, Robakksie- jesteś większym zwolennikiem Mądrości- czy Miłości?
>>> --
>>> Serdecznie pozdrawiam
>>> Chiron
>> Dobry król to taki, który kierując się miłością=empatią do bliźniego
>> podejmuje mądre decyzje, by nikogo nie krzywdzić, a ludziom
>> żyło się lepiej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> Mądrość i miłość są jednakowo ważne,
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> jednakże da się mądrze rządzić państwem bez miłości - natomiast bez
>> mądrości nie jest to możliwe. Samą miłością
>> jeszcze nikt się nie wyżywił i nie obronił przed Miłością innych
>> i Gwałtem.
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
> Hmm, a może my co innego rozumiemy pod pojęciem Miłość? Miłość- to pięknie
> oddaje ten list:
> http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Kor/13.php
> cytuję:
> "nie cieszy się z niesprawiedliwości,
> lecz współweseli się z prawdą."
> itd.
> Król nie kochający, żeby nie wiem jak rozumny- doprowadzi swoich poddanych
> do niechybnej zguby, jeśli miłości w nim nie będzie. Będzie jako miedź
> brzęcząca lub cymbał brzmiący. Król, który
> kocha poddanych- nie będzie im przecież pobłażał- będzie starał się, aby
> byli jak najlepsi: będzie dbać o to, by byli jak najbardziej samodzielni,
> odpowiedzialni, kochający. Zabezpieczy ich przed agresorem- bo ich kocha,
> więc będzie dbać
> o wojsko (Si vis pacem? Para bellum.). Będzie także izolował ich
> od morderców- wieszając tych ostatnich. Będzie rządził tolerancyjnie,
> łagodnie- ale stanowczo.I- jak zwykle- po owocach ich poznacie. No to
> kjakie owoce wyda brak miłości? To oczywiście retoryczne pytanie. Czy
> można rządzić bez mądrości? Także nie będzie to dobre- więc
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
> najlepsza jest mądrość- mająca swe "umocowanie" w miłości właśnie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
Ja napisałem:
Mądrość i miłość są jednakowo ważne,
a Ty na to:
najlepsza jest mądrość- mająca swe "umocowanie" w miłości właśnie.
Czy znasz już odpowiedź na Twoje wcześniejsze pytanie, o
większą zwolenniczość Mądrości- czy Miłości ? ;)
Po co to antagonizować skoro można harmonizować? :-)
Wszak SĄ trzy sWery osobowości i każda jest ważna.
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |