Data: 2010-03-14 17:21:52
Temat: Re: JEDYNEJ
Od: "<..>__ ~*" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał
>>>> Wierzysz w Boga ?
>>>
>>> Oczywiście. A Ty?
>> --
>> Także, ale zdaje się mamy trochę różne obrazy tego Boga
>> w swoich sercach.
>> Tak czy owak cóż dobremu Bogu, nawet Twojemu,
>> za przeszkoda, kiedy kobieta nie chce dziecka i usuwa płód ?
>> Przecież może spowodować, że to dziecko urodzi się
>> w innej rodzinie, tak ?
> OK- masz rację. Wierząc w reinkarnację- zabity w wieku lat iluś- tam też
> się odrodzi w innej rodzinie. No to co komu szkodzi, żeby pozwolić na
> wzajemne zabijanie się? Widzisz różnicę- bo ja- nie.
---
Różnica jest dość spora, a konkretnie świadomość,
której płód nie posiada.
A na pewno nie posiadają jej plemniki,
czy komórki jajowe, które ktoś tam chce
niszczyć chemią.
Druga sprawa to niedotykalność
ciała kobiety, które jest jej
zupełną własnością
Prawdę mówiąc nawet mżężowi
nic do tego, jeśli kobieta nie zechce
go posłuchać.
Widzę, że chyba z Tym masz największy problem.
==================================
ja nie mam żadnego, nie chce rodzić, to nie rodzi,
koniec, kropka.
>> mój Ojciec w ogóle sobie tym nie zawraca głowy
>> ufając, że jego córka, jeśli już na taki krok się zdecydowała,
>> miała ku temu wystarczające powody.
>> Tak naprawdę to sam jest w niej i jej decyzja,
>> jest i jego decyzją. Jeśli jest niedojrzała,
>> to on też jest w niej niedojrzały, ale zawsze
>> z nią, a nie przeciw niej samej.
>> Nic na siłę, bo z tego nigdy
>> nic dobrego nie wychodzi.
>> W najlepszym wypadku prześladowanie
>> nieświadomych.
>>
>> moim zdaniem katolicy są absolutnie nieświadomi zagrożenia,
>> jakie na siebie ściągają, a zwłaszcza kapłani, którzy prowadzą
>> wielu w dół, a nie do góry.
>> I co, mam was pozabijać albo się
>> modlić o waszą śmierć ?
>> A może chociaż pozamykać was do więzienia ?
>>
>
> No tak, pacyfista, prawda?:-)
--
Otóż to, pozostaje przekonywanie
i szukanie porozumienia
oraz nawiązywanie przyjaźni.
Tak odczytałem nauke Jezusa
Czy w niej wytrwam inna sprawa
Nie sądzę nikogo, lecz ostrzegam
Pokazuje swoją opinię
Na pewno nie
rzucę w nikogo kamienieam
ani butelką z beznzyną
Póki armia jest zawodowa,
też mi nie grozi strzelanie
do braci z kałasznikowa
Jeśli znowu będzie
pospolite ruszenie,
pozwolę się zabić wcześniej
ostrzegając kolegów, żeby
mnie nie ochraniali ani na moją
ochronę za pomocą kałasza nie liczyli.
Cóż więcej mogę powiedzieć ?
Obym tylko dał radę,
kiedy przyjdzie poróba
tej mojej drogi...
> --
> Serdecznie pozdrawiam
> Chiron
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
|