Data: 2002-07-03 20:29:22
Temat: Re: Ja a matka mojego chlopaka
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:KBHU8.18594$vp.1212868@news3.calgary.shaw.ca...
>
> "Vicky"
>
> A
> > "szanować" dom to pilnować porządku, pościerać kurze, poodkurzać...
> > Dla mnie dom to rodzina... wracam do niego, ale nie do ścian tylko do
> ludzi,
> > których kocham. Więc może to ja się źle wyraziłam..
>
> Vicky, ja rozumiem, ze rodzina to wartosci, zas czlowiek to czlowiek -
> inaczej okazuje sie szacunek wartosciom, a inaczej czlowiekowi, choc,
> oczywiscie,w wielu przypadkach to sie pokrywa.
>
> Ja nie mam minimum powodu sadzic ze moj syn mnie nie szanuje - nie szanuje
> "tylko" pewnych wartosci, ktore sa dla mnie istotne - niemniej, on to
widzi
> zupelnie inaczej, jako "roznice opinii" i bardzo, ale to bardzo by sie
> zdziwil, gdybys mu powiedziala, ze"nie szanuje matki i ojca".
> (...)). Powiedz mu o tym, a przede
> > wszystkim powiedz mu prawdę, że to dla jego dobra.
>
> Ja cie przepraszam, ale odnosze wrazenie,ze uwazasz mnie za idiotke, a w
tym
> momencie to dalsza dyskusja nie ma sensu.
>
> > Może jakiś układ typu : "ja nie będę się "czepiać" (np laski), ale Ty
też
> w
> > zamian coś musisz zrobić dla mnie"?
>
>
> Vickyyyyyy! ja sie nigdy nie czepialam "laski" (jak jeszcze raz uzyjesz
tego
> okreslenia, to ci zrobie kurze meki i pokrzywke!!!)
>
> > Prędzej osiągnie coś pod Twoimi skrzydłami niż poza domem.
>
> Wow! Ty, TY - tak we mnie watpiaca, ze radzisz mi rozmawiac z synem
uczciwie
> (znaczy - zakladasz, ze tego nie robie) TY - takie zaufanie pokladasz w
> moich zdolnosciach wychowawczych??? Czuje sie zaszczycona:)
>
> > Wiesz.. tak z jego punktu widzenia .. to ja nie wiem czy on tak bardzo
> > dostał w tyłek?
>
> No wlasnie. "Nie wiem" wlaciwie oddaje twoja wiedze w temacie, to prawda.
>
>
> Czy ja naprawde sprzedaje sie tutaj jak ostatni matol, ze mi radzisz
> rozmawiac z synem???????
>
>
> .... ale weź pod uwagę, że to Bonnie będzie
> > matką tego człowieczka i jeśli
> > będzie chciała to nie będziesz go oglądać latami.
>
> Hehehehe! Na to tez jest prawo - to raz.
>
> W Kanadzie nie wolno zostawic dziecka bez opieki dopoki nie skonczy ono 12
> roku zycia, a za babysitting trzeba placic - kazda babcia jest na wage
> zlota.
>
> ( w przypadku pozostawienia bez opieki dziecka ponizej 12 r, zycia, to
> dziecko natychmiast odbiera sie rodzicom. Natychmiast tego samego dnia,
> kiedy zgloszono wykroczenie. A zgadnij do kogo social services dzwonia
> pierwsze, czy by nie zajal sie dzieckiem do momentu rozprawy?:)
> > Jeśli nie chcesz ciągnąć tej dyskusji dalej to nie odpisuj. :)
>
> Sorry, dopiero teraz zauwazylam, ale szkoda mi tego nie wysylac.
>
> Konczymy wiec. Na pewno spotkamy sie przy innych rozmowach, zycze ci z
> calego serca abys napawala sie m a l o s c i a swojego pacholecia, bo
> ....kiedys wyrosnie(:
> Oby jak najpiekniej i wierze, ze bedziesz umiala o to zadbac!
> :)
> K.
No questions
EOT przynajmniej w tym temacie :)
Pozdrawiam
Vicky
|