Data: 2011-02-15 18:23:21
Temat: Re: Ja chce do gimnazjum;)
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Lut, 16:53, Ja <7...@m...pl> wrote:
> Licealistki i gimnazjalistki mają "ciąg na penisa"
>
> Z badań, które przeprowadzono wśród uczniów i uczennic, wynika, że
> to pokolenie przeżywa teraz rewolucję seksualną. Robi to wulgarnie na
> pokaz, obscenicznie.
> Rolę edukacyjną w sferze seksu wśród młodzieży przejęły telewizja,
> kino, a przede wszystkim Internet. Niestety, są to media, nad którymi
> nie ma większej kontroli, a nastolatki chłoną
> wszystko bezkrytycznie. Obraz gimnazjalistów, jaki wyłania się z badań
> dra Jacka Kurzępy, przywołuje na myśl skojarzenia z Sodomą i Gomorą .
> O wynikach, przyczynach, skutkach i zapobieganiu takim sytuacjom, z
> badaczem rozmawiał Wojciech Harpula .
>
> Z biegiem lat zmieniły się potrzeby kobiet, a właściwie
> dziewcząt. W poprzednich pokoleniach mężczyźni i chłopcy budzili w
> młodych paniach zaciekawienie jako osoby, teraz są one zainteresowane
> ich penisami, reszta jest mniej ważna.
> "Przez trzy lata badał Pan postawy i zachowania seksualne młodych
> ludzi. I stwierdził Pan, że współczesne gimnazjalistki i licealistki
> mają "ciąg na penisa" . Co to znaczy?"
> "
> To znaczy, że ich matki i babki były zainteresowane chłopcami oraz
> mężczyznami, a one w dużym stopniu są zainteresowane tylko penisami
> chłopców i mężczyzn. Chciałem za pomocą tego określenia pokazać zmianę
> obyczajowości dziewcząt w wieku od 13 do 19 lat.
> Kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu młode dziewczyny marzyły o
> księciu z bajki, wzdychały do gwiazd kina lub sportu, wypłakiwały się
> w poduszkę, były skłonne do romantycznych uniesień" .
> "A teraz dziewczyny już nie marzą o księciu z bajki?"
> "
> Nie. Są wyrafinowane i wyzwolone obyczajowo. Chcą i potrafią łamać
> wszelkie tabu"
>
> Chłopcy stali się towarem, z którego nastoletnie dziewczyny(bardziej
> lub mniej świadomie)korzystają. Tym samym, przejęły one chłopięce
> zachowania seksualne - przechwalanie się "zaliczeniem", stopniem
> aktywności czy liczbą wypróbowanych technik. Granica z biegiem czasu
> się przesuwa, kiedyś było całowanie, potem obściskiwanie, teraz od
> razu pieszczoty, petting i seks. Upublicznianie i manifestowanie
> swojej seksualności zazwyczaj kończy się na seksie z nowo poznanym
> partnerem, w pierwszym dostępnym miejscu.
> To dziewczęta prowokują , inicjują zbliżenie, wystawiają
> na próbę:
> "Dziewczęta i chłopcy. Kilka lat temu dziewczęta nie siadały swoim
> kolegom z klasy na kolanach i nie pytały ich, czy mają erekcję.
> Podczas badania chłopcy nieraz mówili o takich zachowaniach. Słowo
> "puszczalska" nie jest dla wielu 14-, 16-latek nacechowane negatywnie.
> To pochwała. Z badań wynika, że młodzi ludzie
> mówią o seksie bez żadnego zażenowania. Nie krępuje ich opisywanie
> stosunków oralnych czy analnych. A wracając do odpowiedzi dziewcząt
> podczas badań... Tak, nieraz mówiły, jak rozpinają kolegom z klasy
> rozporki, dotykają ich genitaliów, prowokują ich do podejmowania
> "samczej" aktywności zarówno w szkolnych toaletach, jak i np. na
> korytarzach" .
>
> Jak mówi dr Kurzępa , nie jest to na razie zjawisko powszechne.
> Niemniej, dotyczy dziesięciu procent przebadanych dziewcząt.
> Niepokojące jest bezstresowe podejście do seksu. Biorąc namiętność i
> spełnienie, całkowicie zapominają o konsekwencjach . Nastolatki nie
> przejmują się ciążą , możliwością zarażenia się od
> partnera różnego rodzaju chorobami i schorzeniami.
> O ile u dziesięciu procent przebadanych stwierdzono dużą aktywność
> seksualną, to w drugiej grupie, oscylującej wokół pierwszej, znajduje
> się już trzydzieści procent dziewcząt i chłopców, w wieku od 13 do 19
> lat. To grupa ryzyka, która bardzo łatwo może ulec pokusie.
>
> Grupa wybierająca świadomie wstrzemięźliwość seksualną , też jest
> stosunkowo liczna, między 20 -30 proc. Osoby po przeciwnych stronach
> barykady (od rozwiązłości do abstynencji) łączy cała grupa tych,
> którzy mają normalnie rozwinięte obszary wstydliwości, intymności i
> delikatności. Co nie zmienia faktu, że rozpoczynają współżycie
> wcześniej niż ich rodzice. Wiek inicjacji seksualnej sukcesywnie się
> obniża .
> Badacze musieli zmienić tabele, ponieważ nie spodziewali się tak dużej
> grupy nastolatków mających za sobą doświadczenia homoseksualne i
> biseksualne.
> Zmienia się też intensywność
> kontaktów i ich forma. Nastolatki próbują rzeczy, które gdzieś
> podpatrzą i wcielają je w życie. Dr Kurzępa jako głównego winowajcę
> podaje środki masowego przekazu, które nie filtrują informacji.
> Zachowanie znane z teledysków idoli nastolatków opiera się przede
> wszystkim na epatowaniu seksualnością i robieniu z niej atutu, który
> działa na mężczyzn. Chłopcy sami, chcąc czy nie, zaczynają zachowywać
> się jak rasowi samce. Dziewczynki swoim zachowaniem i strojem
> rozbudzają w nich pożądanie.
> Rodzice, bojąc się o swoje pociechy, nie powinni wpadać w panikę, a
> ich reakcją nie powinno być tworzenie coraz to nowych zakazów i
> nakazów, tak aby ograniczyć dostęp do telewizji czy sieci. Takie
> postępowanie może spowodować odwrotne skutki i wywołać w dziecku
> bunt . Najważniejsze, by prowadzić z nim dialog i obserwować wszelkie
> zmiany w zachowaniu, tak aby wyłapać niepokojące sygnały. Najlepiej,
> jeśli rodzic sam zacznie rozmowę o seksie, lepiej, gdy przekaże
> swojemu dziecku wiedzę samodzielnie, niż miałoby ono ją znaleźć w
> Internecie czy telewizji. Samo nie rozróżni, co jest dobre dla niego w
> tym wieku.
>
> http://www.papilot.pl/zycie/2255/Licealistki-i-gimna
zjalistki-maja-ci...
etam! do liceum uczeszczalem circa 45 lat temu, i z tego co mgliscie
pamietam, to znane mi owczesne licealistki mialy podobny "ciag"
|