Data: 2004-04-18 11:46:02
Temat: Re: Ja nie komentuje, ja tylko odsylam do artykulu
Od: "Specyjal" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Eulalka" <e...@w...pl> wrote in message
news:c5tf0r$vfg$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Specyjal napisał:
> Słuchaj, dla mnie dane te są wiarygodne, chociazby dlatego, że:
> 1. sama muszę się starać teraz o owe zasiłki, bo zabrali mi alimenty
> 2. wiem, że gdybym nie wzięła rozwodu (z którym zwlekałam 2 lata)
nie
> miałabym nic
OK. Czy Ty rozwiodłabyś się dla tego zasiłku?
Ja po prostu nie za bardzo wierzę w informacje z mediów, bo
dziennikarze z racji chociażby szerokości poruszanych tematów, wiedzą
dużo ale po łebkach (no może poza gazetami branżowymi). Nie raz zdaża
mi się odkryć bzdurę pisaną w "poważnych czasopismach".
Po prostu ja mam wątpliwości co do tego pospolitego ruszenia do
rozwodów po zasiłek. Uwierzę jak jakiś prawnik poda mi statystyki dot.
własnie np. rozkładu wniosków według pór roku. Może to się wydawać
śmieszne ale skoro tyle rzeczy zależy od tego czy jest wiosna/lato
(%bezrobocia, wydajność pracy itp.) to czemu nie rozwody?
> 3.mieszkam w dzielincy byłych portowców i stoczniowców m- moje
sąsiadki
> maja czasem po 5 dzieci i widzę naocznie co robią teraz.
Czy występują masowo o rozwody z powodu zmiany zasiłków? A decyzję
podjęły nagle 3 miesiące temu po uchwaleniu ustawy?
W tej dzielnicy moga mieć i po 10 dzieci ale średnia w
kraju to ok.2.
> > NIe wiem, tylko przypuszczam ale jeśli np. liczba klientów u
> > psychologów silnie wzrasta w zimie to czemu liczba rozwodów nie
> > miałaby wzrastać na wiosnę? Kiedy zaczyna się nowy rok, "ochota do
> > zmian" itd.
>
> Toż to epidemia ;)
Okresowa
|