Data: 2003-02-02 22:42:59
Temat: Re: Jaak myslicie?
Od: "Annie" <N...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Matjas" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b1ie82$gdl$1@news.tpi.pl...
> Czy Waszym zdaniem takie pojscie z kolega na przyjecie to normalne i za
bardzo
> sie tym faktem przejmuje?
Wg mnie nie ma w tym nic zlego i powinienes pozwolic jej isc.
Ja w ogole nie rozumiem przesadnej zazdrosci.
Strasznie zatruwa zycie i moze zniszczyc zwiazek, uczucie.
Nie masz do niej zaufania, ze tak sie zachowujesz? Czy kobieta
bedaca w zwiazku nie moze miec kolegow i przyjaciol plci
odmiennej i odwrotnie? Czy bycie z kims oznacza ograniczenie sie
tylko do spedzania czasu z partnerem? Wg mnie nie.
> Czy spotkaliscie sie z czyms takim? Pomozcie!!!
Tzn. z czym? Jezeli chodzi o przesadna zazdrosc to tak. Nie
na wlasnej skorze, ale moje kolezanki maja takie problemy.
Aktualnie moja przyjaciolka jest w takiej sytuacji, gdzie jej
narzeczony jest zazdrosny o innych kolegow (nawet jej szwagra!).
Ja ja znam i widze jak sie zachowuje. Nie stwierdzilam w tym nic
godnego wywolania uczucia zazdrosci. To jakie pretensje ma
do niej narzeczony jest dla mnie absurdalne. Czy on nie zna slowa
zaufanie?
Przejmuje sie tym, bo widze jak ona cierpi, caly czas placze, bo nie
moze mu nic przetlumaczyc, a ja nie potrafie jej pomoc. Moga sie
rozstac, bo on sobie wkrecil jakis film.
Taka zazdrosc do niczego dobrego nie prowadzi.
Nie wiem czy dobrze zinterpretowalam Twoj post czy jestes
przesadnie zazdrosny czy tylko w tej sytuacji. W kazdym
badz razie to jest moja opinia nt takiej zazdrosci wyrazona
bardzo delikatnie ;)
Pozdrawiam
--
Ania
"Ludzie Dzielą się na trzy grupy:
ci, którzy powodują zdarzenia,
ci, którzy obserwują zdarzenia,
ci, którzy nigdy nie zrozumieli tego, co się zdarza"
|