Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "karola" <k...@y...de>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak Ocalić Przyjaźń?
Date: Thu, 18 Jan 2007 20:04:47 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 56
Message-ID: <eoogdi$ise$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <0...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: erf54.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1169147122 19342 83.20.99.54 (18 Jan 2007 19:05:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 18 Jan 2007 19:05:22 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:360409
Ukryj nagłówki
Użytkownik "JS" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0eef.000000a9.45af793c@newsgate.onet.pl...
> Mam taki problem i obawiam się ze nie wzniose się w tym mailu na
> wyżyny własnego ducha czy emocji albo i uczuć (choć uczuciom
> tu najbliżej bo są naprawde szczere).
>
> Kiedyś (w Toruniu) bylem człowiekiem z podgatunku "kroił serce na części
> i podtykał pod sam nos" (a przynajmniej chcialbym się tym szczycić.
> Mało tego ten moj typ osobowości powodował że naprawdę potrafiłem
> się z ludzmi głęboko zaprzyjaźnić - bo mimo ze ludzie moze nie
> dążyli aż tak wprost do przyjaźni (nie wiem) to (być może)
> ulegali pewnym moim (szlachetnym jak myślę) wpływom i ta przyjaźń
> potrafiła wyczarować ze świata naprawdę magiczne rzeczy (jak mi się
> wydaje dziś już trochę zapomniane).
>
> Obecnie (w Poznaniu) - sam w sobie niejako - z pewnej potrzeby - choć
> dokladnie
> nie wiem dlaczego - potrzebę tej po troszę zanihilowałem - po temu
> - tak mi sie wydaje aby funkcjonować w ramach relacji miedzyludzkich
> jakimi one teraz są [dużo dużo dużo więcej seksu niz milosci
> (choć ja akurat z seksem nie przesadzam - pochwalę się)
> dużo dużo duzo więcej znajomosci niż przyjaźni itp.] - poddając się
> ogólnej fali (ale mam nadzieję że nie na zawsze).
>
> Wiem nawet mniej wiecej dokładnie na czym to polega - to nie jest nawet
> kwestia uczuć być może (przynajmniej w przypadku mojego problemu)
> a kwestia sposobu podejscia do sprawy, tego co uznaję się za normę -
> przyciąganie [nieskończoną bezposredniośc] (przyjaźń) czy
> przyciąganie+odpychanie (znajomosci).
>
> Dokładnie może i nie wiem - ale jak ktoś ma właśnie cos sensownego
> do powiedzenia to chętnie przeczytam -
>
> TK
>
przyjaźń jest w rzeczy samej bardzo ciekawa. Bardzo łatwo nazwać kogoś
przyjacielem, trudniej samemu nim być. Utrzymanie przyjaźni to przede
wszystkim budowanie intymności poprzez częstotliwość i intensywność
kontaktów. Zbudowanie jej trwa, tak naprawdę latami i wymaga nie lada
wysiłku. Ale jest (jak pisała Vicky) często kwestią wieku, nie dlatego, że
dorosłego nie stać, ale dlatego, że mu się już nie chce a wymagania co do
drugiej osoby sa zbyt wysokie.
Pozdr
Karola
>
>
>
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|